Ja przed chwilą dosyć dziwacznie przewróciłem motocykl.
Zajechałem pod biuro (któryś raz dziś), mam tu kawałek takiego "parkingu" z ubitej ziemi, kołowałem na miejsce parkingowe a za chwilę stałem obok leżącego motocykla Nie zdążyłem zareagować a nawet nie do końca wiem co się stało, lub co źle zrobiłem.
Teraz dziwi mnie że nawet się nie zdenerwowałem tylko byłem bardzo zaskoczony, moja pracowniczka widziała sytuację przez okno to mówi że zajechałem jakbym zawsze tak robił, pełen luz
Zarówno mi jak i motocyklowi nic się nie stało (nie licząc rysy na gmolach)
Długo masz motocykl? Ja miałem tak trzy razy w dwóch pierwszych tygodniach posiadania motocykla. Jakoś tak dziwnie nogi układałem przy zatrzymywaniu motocykla, że motocykl mi się przewracał na bok Do dziś nie wiem co robiłem źle, ale więcej tak już mi się nie zrobiło (a kończę już 3 sezon), więc to kwestia wyczucia po prostu. A miałem wtedy doła pamiętam, bo ja raczej suchoklates jestem i miałem wrażenie, że za ciężki motocykl kupiłem i nic z tego nie będzie. Jedyne co mnie dziwiło, to że motocykl szybciej podnosiłem niż mi upadał, żeby nikt nie zauważył, więc jednak za ciężki nie mógł być
No ja właśnie dopiero zaczynam przygodę z motocyklem.
Też chciałem szybko podnieść ale zaraz jakiś gość podbiegł i mi pomógł, ale sam może też bym dał radę
Tak jest, motocykl należy podnosić będąc odwróconym tyłem do niego (należy opierać się dolną częścią pleców o siedzenie), tak jak na tym filmiku instruktażowym: http://www.youtube.com/watch?v=pPjYweKeiLk#t=1m03s
Wczoraj wyjeżdżałem z garażu i znowu się wyłożyłem, wydaje mi się że to przez to że nieostrożnie używam hamulca i odpuszczam gaz. Próbowałem powtórzyć kilkukrotnie tą sytuację i wydaje mi się że już jest lepiej