Jeździłem sobie po mieście i wszystko ładnie działało nawet można powiedzieć miał normalne odejście. Gdy tylko wyjechałem za miasto i dałem mu trochę więcej gazu wtedy im więcej gazu mu dawałem tym szybciej spadały mu obroty i zgasł. Po zjechaniu na pobocze próbowałem go odpalić, ale bezskutecznie. Musiałem prosić kolegę, aby wziął moto na przyczepe. W garażu próbowaliśmy go odpalić i odpalił na chwilę. Pojeździłem pomiędzy garażami może z 2 minuty i tylko gdy podjechałem pod garaż to zgasł. I już nie można go było znowu odpalić. Następnie wieczorkiem przyszedłem do garażu w celu ponownego rozruchu . Nie chciał odpalić, ale teraz przekręciłem kranik na pozycję PRI i następnie znowu na ON i odpalil jak ręką odjął.
Co może być zepsute? Kranik? FIltr paliwa się zapchał? Gaźniki do czyszczenia i regulacji? Zawory ?
Obstawiałbym kłopot z kranikiem, skoro na pri odpalił, ale nietypowy - zazwyczaj cały czas puszcza w przypadku uszkodzenia. Zawieść mógł również przewód od podciśnienia, zalecałbym czyszczenie gaźników.
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
po pierwsze przedmuchaj kranik w druga strone i sprawdz czy w baku nie ma syfu, zmien filtr i powinno pomoc. Jesli nie to moze cewka zaplonowa albo jakis kondensator, ale na elektryke w tym wypadku nie stawiam