Zacznę nowy temat Dzisiaj polatałem, wpisujcie jak macie ochote info o waszych polatankach. Co? Gdzie? Kiedy? Z kim? Itp.
Ja dzisiaj z Mańkiem i Zefirem zrobiliśny ze 115km. Jest wigilia i 10 stopni, wiec idealna pogoda na jazde. Maniek przewiózł nas po Puszczy Bukowej. Ze dwa, trzy razy miałem portki pełne Błoto i koleiny. Ale fun wielki. Teraz pojawiły się zakwasy Ale było warto!
Ja również dzisiaj wyprowadziłem bestię na spacer
Z pół godzinki po mieście śmigalem ale banan z twarzy nie schodzi. Nie spotkałem nikogo poza skuterami. Jak wracałem to widziałem że sąsiad wyprowadził swoją bestię
Może na sylwestra swoje "petardy" z tłumika będę puszczał
Ja dzisiaj nie ale pogoda ładna więc spokojnie można polatać.W ostatnią niedzielę ostatnia jazda była,ale taka że mało rejestracji nie zgubiłem
Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju,mówi Pan, który ma litość nad tobą.
(Iz 54,10)
Ja dziś latałem, wcześniej nie było benzyny, ale Mikołaj dopisał i przyniósł skromy 5 litrowy baniaczek z benzyno, więc dziś musiałem pośmigać, a że jeszcze pogoda mega dopisała to przejażdżka była koniecznością. Zrobiłem niby tylko z 30 km, ale tak jak powiedział DeFi banan z mordki nie schodzi.
25.12.2013 Odnotowano pojawienie się jeźdźca pomarańczowej kawy er-5. Nudno się dzisiaj latało, bardzo mało ludzi:( PS. też macie tak, że od 160 przyśpiesza strasznie topornie??
vmax to 180-190 więc w okolicach 160 już mniej żwawo się rozpędza, zależy co znaczy strasznie topornie, najlepiej gdybyś nagrał jakiś przejazd.
Ja dzisiaj zrobiłem rekonesans autem i niestety mimo, że ciepło to strasznie ślisko, zwłaszcza na łukach, więc zdrowy rozsądek(podłączanie aku, wypychanie moto z piwnicy) zwyciężył. No i nie lubię jeździć " na pół gwizdka" więc lepiej nie kusić losu, zwłaszcza po takiej przerwie od jazdy.
No wczoraj na jednym rondzie balansowałem pomiędzy pionem a glebą. Czułem że zarówno przód jak i tył się ślizgał. Rondo niedaleko myjni bezdotykowej i akurat spora liczba osób samochody myła przed świętami.
Wcześniej miałem dziwną sytuację. Moto na prostej drodze....zgasło. Dopóki jechałem to coś tam poprykiwał (odpalał na pych tak jakby) ale po wciśnięciu sprzęgła cisza. Zjechałem w boczną drogę. Początkowo nie reagował na starter (rozrusznik ani drgnął), a kontrolki i klakson działały. Po chwili zaskoczył starter i pojechałem dalej.
Dzisiaj następne 50 km. Defi ja mam podobną sytuację jak przez dłuższy czas pojadę na całkowicie odkręconym gazie. Przypuszczam, że to przez kranik (od skuterka), który ma za małą przepustowość i nie nadąża z podawaniem paliwa do gaźników, bo poziom paliwa mam dobry. Może u ciebie coś się przytkało i stąd takie objawy.
Dzisiaj polatałem koło 50km. Troche ulicami i trochę po wrocławskiej obwodnicy, do 160km/h przetestować nowy kombinezon. Zdał egzamin celująco ;] na zewnątrz koło 7 stopni, a w środku cieplutko, zero przepuszczonego wiatru, a pod spodem byłem tylko w bokserkach i koszulce. Gdyby nie niespodziewane śliskie odcinki co chwilę, to sezon mógłby trwać i cały rok, gdy tylko nie ma śniegu.