Z racji tego, ze duzo podrozuje na dluzsze dystanse oraz duzo mam dojazdowek po autostradach (dzisiaj czeka mnie 350km) to postanowilem zakupic sobie tempomat do SV-ki Znalazlem na necie dwa rozwiazania, choc dostepne na miejscu w Berlinie jest Scottoilera.
Dokladnie takie:
Jednak dzisiaj ogladajac jak sie go uzywa, bo jeszcze tego nie robilem a dzisiaj bede testowal. Znalazlem latwiejsze rozwiazanie Cos takiego:
Co myslicie? Zdam relacje po tym weekendzie jak sie sprawuje pierwsze rozw.
Rozmawialiśmy o tym pierwszym rozwiązaniu na zlocie, trochę o tym myślałem i uważam, że to bez sensu I tak trzeba łape trzymać na manetce, więc to żaden tempomat. Daj znać jak to jest na trasie, może i coś to daje...
Natomiast z tą żółtą gumką pomysł prosty i genialny
No wlasnie pomysl wypasiony z gumka. Ale pierwsze rozwiazanie ma swoje plusy, bo nigdy samo nie zablokuje manetki, a gumka jednak blokuje i moze sie cos stac. Tak mi sie wydaje.
Tutaj koles fajnie tlumaczy co i jak:
Dam znac po weekendzie jak sie sprawuje pierwsze rozwiazanie. Jak pisalem, dzisiaj mam do przejechania 350km z Berlina do Wroclawia w 97% po autostradzie.
Napisałem posta i zapomniałem dodać no ostro już ze mną jest przy piątku :p
Widziałem kiedyś u kogoś założoną zwykłą trytkę tzw opaskę zaciskową, była oparta końcówką o hamulec i zaciśnięta. Moim zdaniem też niezły patent i praktycznie za grosze a te markowe ala tempomaty to jak za zboże trzeba płacić.
Jeżeli chodzi o gumkę to zawsze można zsunąć i montować tylko na dłuższych trasach.
A ja używam pierwszego rozwiązania przez cały obecny sezon. Co prawda nie kupiłem markowego tylko kolega z forum FJ-FJR podorabiał nam takie z przezroczystej pleksy, ale zasada ta sama. I - nie zgodzę się że rozwiązanie jest bez sensu. Lish, a czy zapinając gumkę nie trzymałbyś nadal manetki? Prowadziłbyś jedną ręką? Nie sądzę. Te wszystkie "tempomaty" mają za zadanie odciążyć dłoń która bez tego musi cały czas ściskać manetkę. Czy gumka, czy listek - chodzi o to samo - żeby można było na autostradzie jadąc ze stałą prędkością rozluźnić dłoń i opierać tylko na manetce. Ja jeżdżę z listkiem. Jak niepotrzebny - przekręcem go w dół i nie przeszkadza, jakby go nie było. Jak potrzebuję "tempomatu" - ustawiam listek pod nadgarstek i utrzymuję pozycję manetki opierając nadgarstek - paluchy mogą odpocząć, nie cierpnie dłoń, zadanie "tempomatu" spełnione. Każde z rozwiązań ma zalety i wady. Mając listek pod nadgarstkiem i jadąc przez miasto - można czasem nieświadomie nadgarstkiem za bardzo przyspieszyć. Z gumką za to można zmienić bieg na wysokich obrotach (zapominając odblokować manetki przed zmianą biegu). Co kto lubi - ważne żeby spełniało zadanie. Dla mnie listek spełnia i zostaje na manetce.
No jak tak to oczywiście dla ciebie lepsza będzie gumka Ja zdejmuję łapę z manetki gazu na kilka sekund max na dojazdach do skrzyżowań czy innych sytuacjach gdzie moto może się toczyć bez gazu - dłużej nie ryzykuję