Hamowaie
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto
- DeFi
 - Klubowicz

 - Posty: 2397
 - Rejestracja: 10 paź 2010, 20:25
 - Imię: Rafał
 - Miejscowość: Września
 - Plecak: Brak
 - Garnek: LS2
 - Numer GG: 9958743
 - Telefon: 783757397
 - Motocykl: Yamaha FJR 1300 '01
 - Lokalizacja: Września
 
Re: Hamowaie
Wydaje mi się, że spory wpływ na to ma masa motocykla oraz to jak jest rozłożona na motocyklu. Np Choppery są ciężkie, ale środek ciężkości przesunięty bardziej w tył, co znacznie odciąża przód, przez co dużo łatwiej zblokować przód niż np w ER-5.
Er-5 jest lekkim motocyklem i pomimo że posiada jedną tarczę, to jest ona na tyle skuteczna, że przy gwałtownym wciśnięciu dźwigni hamulca klocek wgryza się na tyle w tarczę że zatrzymuje ją w miejscu (bynajmniej na moment, ale to wystarczy)
Uwierz, że w większych sprzętach równie łatwo zblokować koło. Nieraz ostro hamując muszę lekko odpuścić klamkę, bo czuje jakbym był na granicy przyczepności. Dodam że mam oplot i wzmacniane klocki, co potęgują efekt blokowania koła.
			
			
									
									Er-5 jest lekkim motocyklem i pomimo że posiada jedną tarczę, to jest ona na tyle skuteczna, że przy gwałtownym wciśnięciu dźwigni hamulca klocek wgryza się na tyle w tarczę że zatrzymuje ją w miejscu (bynajmniej na moment, ale to wystarczy)
Uwierz, że w większych sprzętach równie łatwo zblokować koło. Nieraz ostro hamując muszę lekko odpuścić klamkę, bo czuje jakbym był na granicy przyczepności. Dodam że mam oplot i wzmacniane klocki, co potęgują efekt blokowania koła.

Kawasaki ER-5 '05 -> Kawasaki ZR-7 '00 ->Yamaha FJR 1300 '01
http://www.bikepics.com/members/defi/01fjr1300/
- Corr
 - Motocyklista
 - Posty: 697
 - Rejestracja: 21 maja 2012, 13:04
 - Imię: Adam
 - Miejscowość: Zabrze
 - Motocykl: Kawasaki ZX-6R 05'
 
Re: Hamowaie
Zależy jakie moto masz na myśli, w ścigach czy innych nakedach nie zauważyłem znaczącej różnicy w tej kwestii, wręcz w erce jest trudniej bo przedni hamulec jest po prostu "słaby"(pomimo oplotu  i wzmocnionych klocków).
Jeżeli to kwestia Twojego konkretnego egzemplarza to polecam sprawdzić:
- opony pod kątem ciśnienia i ich wieku(w tym wypadku zwłaszcza przód)
- wziąć poprawkę na obecne temperatury i syf na drodze
- ewentualnie popracować nad techniką, czyli stopniowo coraz mocniej wciskać hamulec a nie od razu na maksa. No i nie trzymać mocno kierownicy, w czasie hamowania trzeba zapierać się udami o bak a nie rękoma.
			
			
									
									Jeżeli to kwestia Twojego konkretnego egzemplarza to polecam sprawdzić:
- opony pod kątem ciśnienia i ich wieku(w tym wypadku zwłaszcza przód)
- wziąć poprawkę na obecne temperatury i syf na drodze
- ewentualnie popracować nad techniką, czyli stopniowo coraz mocniej wciskać hamulec a nie od razu na maksa. No i nie trzymać mocno kierownicy, w czasie hamowania trzeba zapierać się udami o bak a nie rękoma.
Kawasaki Er5 99' -> Kawasaki ZX-6R 636 05'
						- 
				kchelm
 - Rowerzysta
 - Posty: 41
 - Rejestracja: 08 sty 2012, 21:06
 - Imię: Krzysztof
 - Miejscowość: Warszawa-Mokotów
 - Garnek: Reevu MSX1
 
Re: Hamowaie
Jest szkoła hamowania, która zaleca żeby przed wciśnięciem przedniego hamulca lekko na chwilę depnąć w nożny. Pozwala to zanurkować przodować i docisnąć przednie koło do nawierzchni. Wtedy gwałtowne wciśniecie przedniego hamulca nie nie powoduje blokady odciążonego przedniego koła. Tylko kto potrafi tak się opanować w trudnej sytuacji? Trzeba to wyćwiczyć by stało się odruchem.
			
			
									
									
						- jejkujejku
 - Motocyklista
 - Posty: 164
 - Rejestracja: 19 mar 2012, 11:49
 - Imię: Piotr
 - Miejscowość: Warszawa
 - Plecak: Wożę Iwonkę :)
 - Garnek: SHARK
 - Skype: piotr.silarow
 - Numer GG: 2372615
 - Telefon: 506037745
 - Kontakt:
 
Re: Hamowaie
Generalnie moje doświadczenia z hamowania erką są i mniej dobre niż złe 
DOBRE :
- Jazda samemu przy małych prędkościach
ZŁE
- Duża prędkość = przód 1 tarcza ... tył bęben ... to nie wróży nigdy nic dobrego
- Jazda z plecakiem ... hamowanie naprawdę przysparza problemów ...
- śliska nawieżchnia ... to jak w każdym motocyklu ... tylko w erce tylna opona jest węziutka więc stabilność kiepska.
Tyłem proponuję hamować delikatnie albo wogóle nie dotykać ... bo potrafi zablokowac koło.
Aha uwaga na hamowanie skrzynią ... w moim egzemplarzu czasem potrafiły zlecieć 2 biegi na raz ... czyli z 3 na 1 ... i klops, bo odrazu tylne koło się blokowało hehehe.
Z tego blokowania się koła czasami bardzo śmieszne sytuacje wynikają
 człowiek uczy się jazdy w poślizgu 
			
			
									
									
						DOBRE :
- Jazda samemu przy małych prędkościach
ZŁE
- Duża prędkość = przód 1 tarcza ... tył bęben ... to nie wróży nigdy nic dobrego
- Jazda z plecakiem ... hamowanie naprawdę przysparza problemów ...
- śliska nawieżchnia ... to jak w każdym motocyklu ... tylko w erce tylna opona jest węziutka więc stabilność kiepska.
Tyłem proponuję hamować delikatnie albo wogóle nie dotykać ... bo potrafi zablokowac koło.
Aha uwaga na hamowanie skrzynią ... w moim egzemplarzu czasem potrafiły zlecieć 2 biegi na raz ... czyli z 3 na 1 ... i klops, bo odrazu tylne koło się blokowało hehehe.
Z tego blokowania się koła czasami bardzo śmieszne sytuacje wynikają
