Strona 4 z 5

Re: Jak długo na ssaniu?

: 01 kwie 2012, 13:29
autor: sokol
duzydamian masz może całą instrukcję od moto?

Re: Jak długo na ssaniu?

: 01 kwie 2012, 14:38
autor: KELGAR
TO po co akcja "TŁUMACZENIE MANUALA" skoro ktoś go posiada po Polsku? :D

Re: Jak długo na ssaniu?

: 01 kwie 2012, 16:42
autor: duzydamian
To jest taka prosta instrukcja eksploatacyjna i dostałem ją z motocyklem (podobnie jak oryginalny komplet narzędzi).

Biała mała książeczka z napisem:
KAWASAKI
Let the good times roll
INSTRUKCJA OBSŁUGI

Re: Jak długo na ssaniu?

: 01 kwie 2012, 16:47
autor: cybek
Jeśli masz możliwość, dałbyś radę ją całą zeskanować?

Re: Jak długo na ssaniu?

: 01 kwie 2012, 16:50
autor: duzydamian
Jak dorwę jakiś skaner gdzieś to da się zrobić. Ewentualnie mogę zrobić fotki całości.

Re: Jak długo na ssaniu?

: 01 kwie 2012, 20:22
autor: sokol
to czekamy na fotki

Re: Jak długo na ssaniu?

: 01 kwie 2012, 22:03
autor: kondziu4

Kod: Zaznacz cały

http://speedy.sh/Bxvzu/Kawasaki-ER5-Owners-Manual-ENG.pdf


Tutaj jest po angielsku.

http://speedy.sh/Bxvzu/Kawasaki-ER5-Own ... al-ENG.pdf

Re: Jak długo na ssaniu?

: 01 kwie 2012, 22:10
autor: duzydamian
kondziu4, świetnie w tej mojej jest sporo odwołań do oryginalnej instrukcji obsługi i tak wstępnie widzę, że to jest to co wrzuciłeś. Postaram się jeszcze przed świętami załatwić sobie skaner i podzielić tym z wami.

Re: Jak długo na ssaniu?

: 01 kwie 2012, 23:59
autor: cybek
To ja mam pytanie odnośnie informacji o zalaniu silnika w tej książeczce. Co da otwarcie gazu i zakręcenie rozrusznikiem? Czy wtedy przypadkiem nie dostanie się jeszcze więcej benzyny i już w ogóle co całkiem nie zaleje? Bo wypluć chyba nie wypluje całej benzyny.

Re: Jak długo na ssaniu?

: 05 wrz 2014, 09:22
autor: daniell89
Odkopię temat, ponieważ mam niewielki problem z ssaniem.
Próbuję rano odpalić moto bez ssania (po lekturze tego tematu wiem już, że tak nie należy), chwilkę pochodzi i gaśnie. Wtedy przekręcam ssanie do końca i próbuję jeszcze raz odpalić. No i w takiej sytuacji mam objawy jakbym lekko zalał świece. Tzn muszę ok 3 - 4 razy włączyć rozrusznik żeby przepalił nadmiar paliwa i odpalił. Później już wszystko jest ok, wkręca się, zmniejszam ssanie, wsiadam na moto, dosłownie kilkanaście metrów przejeżdżam na minimalnie otwartym i zamykam ssanie.
I teraz pytanie, czy lekko mi go zalewa, bo na początku próbowałem palić bez ssania? Wtedy przy drugiej próbie, już ze ssaniem, powinienem odkręcać lekko gaz?
I kolejne pytanie, czy wpływ ma to czy odkręcam ssanie na przekręconej stacyjce? W sumie nie sądzę, ale wolę dopytać bo jestem "świeży" jeśli chodzi o obsługę moto ;)