Strona 2 z 5

Re: Jak długo na ssaniu?

: 24 maja 2011, 22:49
autor: DeFi
Zgadzam się z fikers. Zwłaszcza przy dzisiejszej pogodzie.
Ja odpalam praktycznie bez ssania. Po całodniowym staniu ssanie przez ok 5-10 sek i wystarcza :)

Re: Jak długo na ssaniu?

: 26 maja 2011, 14:32
autor: bartoszto
Można jeszcze prościej a będzie najpewniejsze - jak chłodnica zacznie/zrobi się ciepła.

Re: Jak długo na ssaniu?

: 17 lip 2011, 11:22
autor: Wrath
Ja zawsze odpalam na 75% ssania (nie wiem jak Wy macie naciągnięte linki), pochodzi przez czas kiedy zakładam i zapinam kask, rękawice, siadam, cofam z miejsca parkingowego, potem zdejmuję ssanie tak do około 30%, minimalnie dwa razy gaz, że by sprawdzic czy od razu sie wkręca, czy ma taki mały dołek, jedynka i powoli jadę, po jakichs 50 m, ssanie na zero.

Skorygujcie proszę, jeśli coś robię źle:)

Pozdrawiam

Re: Jak długo na ssaniu?

: 30 sie 2011, 11:59
autor: kokos3k
ja na początku myślałem że mam coś zepsute, bo jak odpalałem na ssaniu to mi się dławił i gasł.
dzisiaj wyciągam moto, odpalam bez ssania - i tutaj właśnie nie wiem bo jak jest zimy to trzyma około 800 obrotów a jak już się nagrzeje to trzyma 1000-1100.
tak powinno być??

Re: Jak długo na ssaniu?

: 30 sie 2011, 12:06
autor: DeFi
a zimnym silniku zawsze ma niższe obroty niż powinien. Dlatego używa się ssania by troszkę rozgrzać silnik, gdyż na zimno ma tendencje do gaśnięcia

Re: Jak długo na ssaniu?

: 30 sie 2011, 12:23
autor: kokos3k
ale właśnie jak dam ssanie to mi gaśnie:/

Re: Jak długo na ssaniu?

: 30 sie 2011, 23:50
autor: DeFi
jak dasz ssanie na odpalonym to oczywiste że zgaśnie. Odpalasz z zaciągniętym ssaniem

Re: Jak długo na ssaniu?

: 31 sie 2011, 06:44
autor: keteiz1
Ala long do wypowiedzi DeFi-ego. Ssanie we wszystkich silnikach(benzynowych) jest złem koniecznym i stosujemy go do minimum koniecznego przy uruchamianiu silnika. Dłuższe używanie ssania powoduje że nie spalone paliwo przedostaje się do oleju, tym samym pogarszając jego właściwości. Lepiej jechać na przymkniętym lub wyłączonym ssaniu, pomimo że dodawanie gazu na pierwszych metrach będzie przymulać silnik, niż od razu katować na pełnym ssaniu.
Włączenie ssania gdy tylko silnik już wyrówna obroty, powoduje że sobie nie radzi ze spaleniem zbyt dużej dawki benzyny i dlatego się dusi a nawet gaśnie. I tak ma być. Gdy ciepły silnik będzie chodził pomimo włączenia ssania to znaczy że masz gażniki do regulacji. Inaczej jest w silnikach z wtryskiem, i elektronicznym sterowaniu gażnikiem, ale to już inna bajka.

Re: Jak długo na ssaniu?

: 31 sie 2011, 20:48
autor: mare36ks
zdziwilem sie ze niektorzy tak dlugo trzymaja sprzety na ssaniu, czekaja itp, to chyba zupelnie zbedne
ja wlasciwie zawsze odpalam sprzeta na ssaniu i co najwyzej zakladam kask, otwieram pilotem brame zakladam rekawice i to wszystko, ew przejezdzam kilkadziesiat metrow i przymykam bo i tak mam kilkaset metrow spokojnego toczenia sie po osiedlowej uliczce

Re: Jak długo na ssaniu?

: 31 sie 2011, 21:39
autor: kokos3k
ja generalnie nie używałem ssania, nie bylo chyba mu ptrzebne bo odpala normalnie.
ostatnio bylo bardzo chlodno i wilgotno wiec niestety bylem zmuszy uzyc.