Strona 1 z 5

Jak długo na ssaniu?

: 11 kwie 2011, 21:03
autor: prodrewno
Ostatnio gdzieś na forum przewinął się ten temat, ale chciałbym raz jeszcze aby to doprecyzować.

- ssanie załączamy zawsze gdy silnik jest zimny
- bez ssania odpalamy moto tylko powiedzmy w cieple dni i do kilkunastu minut po zgaszeniu silnika
- na ssaniu moto powinien pracować tylko tyle ile minimalnie potrzebuje aby spokojnie trzymać obroty
- ruszać należy po wyłączeniu ssania - w momencie gdy silnik nie jest jeszcze mocno nagrzany nie należy za mocno go wkręcać

Zweryfikujcie, poprawcie jeśli się mylę lub uzupełnijcie jeśli czegoś brakuje.

Re: Jak długo na ssaniu?

: 12 kwie 2011, 00:09
autor: bua_krk
Wszystko pięknie przedstawione nic tylko się stosować:)

Re: Jak długo na ssaniu?

: 12 kwie 2011, 09:59
autor: Kamyk
Ja mam metode taka:

- odpalam i sie ubieram :) Po jakis 5-7minutach wiem, ze juz jest ok i mozna jechac. Ale tez nie odkrecam od razu.

Pozdrawiam

Re: Jak długo na ssaniu?

: 14 maja 2011, 11:24
autor: Barthezzz87
A powiedzcie mi przez ile minut rozgrzewacie swoje maszyny???Bo ja muszę dłuugo i czasami na ssaniu jeżdzę trochę bo jak zdejmę ssanie to na pierwszym hamowaniu mi zgaśnie.Może jakieś wskazówki, rady

Re: Jak długo na ssaniu?

: 14 maja 2011, 15:50
autor: Criss
Ja odpalam, ubieram rękawice, kask, troche czekam i po jakiś 5 minutach ruszam... zazwyczaj jeszcze trochę na ssaniu... mam jakieś 3km przez wieś do "głównej" więc nie odkręcam mu od razu... na krajowej też zazwyczaj spokojnie z początku..

Re: Jak długo na ssaniu?

: 14 maja 2011, 17:40
autor: lookaszk
Ja odpalam motung na ssaniu, zdejmuję łańcuch, pakuję do kufra graty (plecak/łańcuch), ubieram kominiarke, kask, rękawice, wyprowadzam motung z miejsca postojowego i ssanie mogę wyłączyć. Pracuje już wtedy stabilnie i nie gaśnie. Fakt, że temperatura otoczenia to 10-15C całą dobę.

Re: Jak długo na ssaniu?

: 14 maja 2011, 22:34
autor: DeFi
Moja stoi ostatnio cały czas na dworze i ssanie załączam może na minutę czasem nawet mniej. Obroty wtedy są już stabilne (ok 1100 obr/min). Później bez ssania pochodzi trochę a w tym czasie zapinam kurteczkę, zakładam rękawice i kask. Moto zdąży mi się spokojnie nagrzać :)

Re: Jak długo na ssaniu?

: 15 maja 2011, 00:27
autor: Barthezzz87
Powiem wam ze dzisiaj miałem ok.Pogrzał mi się z 5 minut na ssaniu, po czym ubrałem się i zdjąłem ssanie i obroty miałem juz dobre.Potem spokojna jazda i mi nie zgasł.

Re: Jak długo na ssaniu?

: 18 maja 2011, 22:11
autor: lupus
Ja też tak robię odpalam moto na ssaniu ubieram kask itd. i po ok.3 min. ruszam na wyłączonym już ssaniu albo trochę skręconym. Raz miałem taki przypadek że wyciągnąłem moto z garażu aby go trochę odświeżyć- opłukać, potem odpaliłem na ssaniu i zostawiłem na dłużej po ok. 7-8 min. chciałem wystartować i co moto zgasł. Musiałem wyłączyć ssanie aby go ponownie odpalić.

Re: Jak długo na ssaniu?

: 24 maja 2011, 22:41
autor: fikers
To zróbcie czyszczenie i synchro gaźników. Na ssaniu motocykl powinien pracować niezbędne minimum (minuta to już długo) i bez żadnego jeżdżenia na ssaniu.
Ernest pali bez ssania, po bardzo długim postoju wystarczy chwila na pri, a potem odpala.

Plecak ERnesta ;)