A używacie może do czyszczenia myjek ciśnieniowych? Szukam jakiś w miarę tanich do samochodu i roweru i się zastanawiałem jak to się sprawdza w praktyce (szczególnie jeżeli można użyć z nimi jakiś płynów).
Aczkolwiek boję się o wyciskanie smarów/oleju itp przy myciu hamulców, silnika z zwenątrz, amortyzatora - przy myciu sprężonym powietrzem (raczej - przedmuchiwaniu ) czasami mi olej z goleni wychodził.
Ale ogólnie chyba dobry pomysł, powinno usunąć brud z trudno dostepnych miejsc i na pewno szybsze niz latanie ze szmatą
"Tell yourself, don't brake, turn more. Because the chances are, you can turn more than you think you can"
Oj ja bym raczej polecał szmatkę/ gąbkę. Z myjkami trzeba uważać. W moim motocyklu poprzedni właściciel używał myjki i efektami są: drastycznie pokrzywione piórka w chłodnicy (przepustowość na poziomie 10% - 3h prostowania małym śrubokrętem zajęło ogarniecie tego) oraz pełno zacieków na silniku od jakiś środków właśnie i za cholerę to nie schodzi
Ja np. myjką bardzo dobrze doczyściłem silnik. Używałem jej razem ze środkiem do mycia silników itp. Jeśli ogólnie myję motocykl to raczej miękka szczotka, woda z szamponem i zwykły wąż ogrodowy. Nie jest on zawsze na tyle brudny, że ciężko go domyć i dlatego nie używam myjki, a poza tym nie chce mi się jej po prostu wyciągać, podłączać te kable, przedłużacze itd.
Milosz, to nie jest skora, napewno w wersjach sprzed liftu, czy po lifcie siedzenia byly skorzane- nie wiem. Ale skora nie wytrzymalaby tak zmiennych warunkow atmosferycznych, z reszta nawet w dotyku to czuc.