Re: Skrecanie i niepewność motocykla
: 06 maja 2016, 09:14
Sprawa rozwiazana
Konkluzja : Skoncentrowaliśmy sie na przodzie - problemem był tył.
Problem: Tylne amortyzatory był niesprawne, bardzo twarde i nie odbijały (Ugięcie dopiero jak dwie osoby siedziały na kawie). W mojej ER^ tyl motocykla ugina sie jedną ręka.
Podczas skręcania amory były albo sztywne albo po wcisnieciu jednej strony, arortyzator nie wracał , nie odbijał czyli motocykl sie składał.
Rozwiazanie: Zakup nowych amortyzatorów niemieckich (niby) do MZ. Jedyne co trzeba było zrobić do dorobić tulejki górne. Fakt ze sa dłuższe o ok 2cm w zwiazku z czym przy przepychaniu stopka moze zawadzac o łancuch (gdy sie usiadzie nie ma juz tego problemu) wiec trzeba dodac jakis odbój do stopki od dołu - banały.
Rożnica z jazdy kolosalna i wreszcie motocykl zachowuje sie poprawnie, dobrze skręca i nie ma przed nim strachu ;]
Konkluzja : Skoncentrowaliśmy sie na przodzie - problemem był tył.
Problem: Tylne amortyzatory był niesprawne, bardzo twarde i nie odbijały (Ugięcie dopiero jak dwie osoby siedziały na kawie). W mojej ER^ tyl motocykla ugina sie jedną ręka.
Podczas skręcania amory były albo sztywne albo po wcisnieciu jednej strony, arortyzator nie wracał , nie odbijał czyli motocykl sie składał.
Rozwiazanie: Zakup nowych amortyzatorów niemieckich (niby) do MZ. Jedyne co trzeba było zrobić do dorobić tulejki górne. Fakt ze sa dłuższe o ok 2cm w zwiazku z czym przy przepychaniu stopka moze zawadzac o łancuch (gdy sie usiadzie nie ma juz tego problemu) wiec trzeba dodac jakis odbój do stopki od dołu - banały.
Rożnica z jazdy kolosalna i wreszcie motocykl zachowuje sie poprawnie, dobrze skręca i nie ma przed nim strachu ;]