Usterka elektryki

Wszystko co związane z kabelkami i oświetleniem naszej ER-ki

Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto, Kanc1erz

kchelm
Rowerzysta
Posty: 41
Rejestracja: 08 sty 2012, 21:06
Imię: Krzysztof
Miejscowość: Warszawa-Mokotów
Garnek: Reevu MSX1

Re: Usterka elektryki

Post autor: kchelm »

Dziś przyniosłem z domu z ciepełka akumulator, który przez dwa miesiące był pod elektronicznym nadzorem automatycznego prostownika. Włożyłem akumulator do motocykla, przekręciłem kluczyk na ON - zapaliły się kontrolki lecz przy naciśnięciu dźwigni startera .... "coś pstrykło ale nie bezpiecznik. Od tej pory nie ma prądu nigdzie - nawet lampy nie dostają prądu - wszystkie bezpieczniki całe." ...Dokładnie jak u Kolegi. Sprawdziłem przekaźnik rozrusznika - głośno trzaska po podłączeniu napięcia do dwóch środkowych złączy (pod przewody czarno-żółty i biało-czerwony w kostce) więc przekaźnik sprawny. Bezpiecznik 30A wciśnięty w przekaźnik po wyjęciu też okazał się sprawny. Mimo tego podłączyłem "na krótko" biegun + do trzeciego przewodu - tego białego grubego w kostce przekaźnika startera..... i nic - ciemność, jakby nie było akumulatora. Ze schematu wynika, że ten gruby biały przewód to główna żyła zasilania. Idzie na STACYJKĘ i REGULATOR NAPIĘCIA (rozdziela się gdzieś po drodze), a stamtąd do pozostałych odbiorników przez skrzynkę bezpiecznikół. Wyjątkiem jest wentylator chłodnicy, który jest zasilany niezależnie od stacyjki. Przerwałem poszukiwania na razie ale obawiam się, że to albo stacyjka padła albo regulator napięcia. Dodam tylko, że połączenie akumulatora z masą jest bo miernik pokazuje ponad 12 V pomiędzy biegunem + a dowolnym niemalowanym punktem na ramie. Jutro sprawdzę co jest i napiszę co wykryłem. Plan jest taki: Odłączę regulator napięcia od głównej żyły (tej grubej białej) i sprawdzę czy prąd dochodzi do stacyjki oraz czy dociera po przekręceniu kluczyków do skrzynki bezpieczników odbiorników. W mojej kawce nie było dotąd problemów z elektryką prócz jakiś drobiazgów - spalone żarówki itp. Motor ostatnio długo - dwa miesiące nie był uruchamiany - może coś zaśniedziało?.. Czy ktoś jeszcze miał podobny przypadek?
Sklep Motocyklowy Warszawa - moto NUMiK
ozzi
Podawacz śrubek
Posty: 11
Rejestracja: 20 wrz 2013, 13:58
Miejscowość: Rzeszów

Re: Usterka elektryki

Post autor: ozzi »

DeFi to pierwsze.
kchelm
Rowerzysta
Posty: 41
Rejestracja: 08 sty 2012, 21:06
Imię: Krzysztof
Miejscowość: Warszawa-Mokotów
Garnek: Reevu MSX1

Re: Usterka elektryki

Post autor: kchelm »

No i mam rozwiązanie. Ale po kolei. Włożyłem ponownie akumulator, odkręciłem lampę i dostałem się do kostki stacyjki. Aby zdjąć klosz lampy odłączyłem kostkę od żarówki H3. Przekręciłem kluczyk na ON i zobaczyłem, że pali się zielona lampka neutral! Włożyłem końcówki - igły kabli od miernika uniwersalnego do kostki żarówki H3 i zobaczyłem na wyświetlaczu 12,5 V - Czyżby cud? Ponownie spróbowałem uruchomić silnik ale znowu coś pstrykło i światełko zgasło. Zerknąłem na wyświetlacz miernika i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem, że napięcie spadło do 3,5 V. Co jest grane? Już miałem wyjąć stacyjkę ale przyszedł kolega i zasugerował, że padł akumulator. Stwierdził, że po naładowaniu może dawać ponad 12V ale pod obciążeniem napięcie spada do zaledwie 3-4 V przez brak pojemności. On swój motor uruchomił, ale po koleżeńsku pozwolił włożyć swój akumulator do mojego motoru by udowodnić swoja teorię. Chwila prawdy - i ...motor uruchomiłem w pierwszej próbie! Reasumując: Na zespolonej listwie korków cel akumulatora było napisane "DO NOT OPEN" a obok na białej naklejce: "Nie dolewać wody. Uzupełniać tylko elektrolitem". Jedno przeczy drugiemu. Żeby czegoś dolać to trzeba otworzyć cele. Tak czy inaczej złamałem oba zakazy na swoim akumulatorze i po zdjęciu korków dolałem nieco wody do każdej z cel. Wyszło tego od pół do jednego kieliszka do wódki na celę. Lałem tyle aby tylko przykryć takie białe - jakby chusteczki higieniczne upakowane obok siebie w akumulatorze. Następnie akumulator podłączyłem do prostownika do motocykli z elektroniczną automatyką, a ten pokazał, że ... akumulator jest w pełni naładowany i nie chciał ładować - przeszedł w stan "Maitainance". Podłączyłem w jego miejsce stary prostownik co waży z 5 kg i ma gabaryty akumulatora samochodowego a elektroniki tyle co Syrena 105 i podałem prąd 5A. Na podłączonym mierniku napięcia zobaczyłem 17V. Po godzinie prąd ładowania spadł do 2A a akumulator zrobił się lekko ciepły. Zakończyłem ratowanie akumulatora i po włożeniu do motoru uruchomiłem go od razu. Po kilku godzinach powtórzyłem próbę uruchomienia - z powodzeniem. Najczęściej przyczyną problemów są proste sprawy... Jednak komu przyszło do głowy pisać takie brednie na akumulatorze i po co ta "inteligencja" w prostowniku???? Akumulator ma dwa lata i w zimę był zawsze pod kontrolą tego automatycznego mądrali. Jakoś mu to nie pomogło... Zostawiam stary sprzęt (prostownik) bo w trudnych sytuacjach tylko on bywa skuteczny!
ozzi
Podawacz śrubek
Posty: 11
Rejestracja: 20 wrz 2013, 13:58
Miejscowość: Rzeszów

Re: Usterka elektryki

Post autor: ozzi »

kchelm no to gratuluje pozbycia się problemu.
Ja mam nowy aku żelowy i był naładowany na 100%
Kupiłem już aparat zapłonowy, przed zapięciem wszystkiego posprawdzam jeszcze trochę prądów, i obczaje czy po tej mojej historii nie upaliłem regulatora napięcia. Podobno jak jest przysmażony od spodu to oznaka spalenia - hmm niby proste i logiczne :)
Napisze coś więcej jak się czegoś dowiem.
kchelm
Rowerzysta
Posty: 41
Rejestracja: 08 sty 2012, 21:06
Imię: Krzysztof
Miejscowość: Warszawa-Mokotów
Garnek: Reevu MSX1

Re: Usterka elektryki

Post autor: kchelm »

Warto sprawdzić i przeczyścić połączenia masy. Jedna jest przykręcona do skrzyni biegów (gruby kabel od klemy) a druga pod siedzeniem (czarny kabel z żółtym paskiem). Znajomy opowiadał mi, że w Austinie Mini miał przypadek słabego umasowienia silnika i cały prąd niskiego napięcia szedł przez linkę gazu. Ta linka była jedynym połączeniem silnika z karoserią i akumulatorem. Po uruchomieniu robiła się czerwona. Ja miałem przypadek, że cały prąd szedł przez linkę hamulca ręcznego - też się w końcu upaliła... Przy okazji swoich poszukiwań wszystkie kostki i masy rozłączyłem i potraktowałem Elektrosolem. Do dostania w każdym motoryzacyjnym i na większości stacji paliw, rozpuszcza zaśniedzenia i zabezpiecza przed wilgocią.
Krzysztof
ODPOWIEDZ