Forum Kawasaki ER-5

Cześć,
w mojej ER5 zatarł się tłok na sworzniu i w związku z tym tłok zrobił około 2mm wybranie w cylindrze. Objawy były takie, że silnik się grzał i coś cicho/lekko stukało, trochę podobnie do panewek, ale nie tak samo. Żadnych innych objawów nie było, na hamowni pokazał 46KM, odpalał, chodził równo itd. Kupiłem używane cylindry z korbowodami i tłokami - zestaw niby wyjęty z jednego silnika w stanie powiedziałbym średnim, bez tragedii,ale nie mogę powiedzieć, że części jak nowe. Złożyłem, zapaliłem. Coś stuka bardzo głośno, zaczyna się przy około 4000obr/min i występuje do odcięcia. Nie mogę namierzyć przyczyny. Myślałem, że możne coś mi wpadło do silnika, ale zdjąłem miskę olejową i niczego nie znalazłem.
Czy ktoś mógłby podzielić się swoim doświadczeniem?

Sprawdzilbym w pierwszej kolejności zawory czy dobre luzy sa i łańcuszek i napinacz rozrządu. Ewentualnie ponowne rozebranie silnika i sprawdzanie WSZYSTKIEGO. Serwisowka do ręki i sprawdzić siły z jakimi poszczegolna śruba ma być dokrecona klucz dynamometryczny i dokrecamy. może jakiś stetoskop pożyczyć od mechanika i wybadac gdzie mniej więcej puka. I ostatnie. Masz pewność że dźwięk dochodzi z silnika ? Powyżej 4k obrotów rama wpada we wibracje i może być coś po prostu nie dokrecone/luźne itp. Pozdrawiam cieplutko

Dzięki za odpowiedź. Niepokojące stuki pochodzą na pewno z silnika. Zrobiłem moją kawą 25tyś km, jestem pewien, ze to nie od wibracji. Luzy zaworowe i napinacz zostały już sprawdzone. Napiąłem nawet napinacz o ząbek mocniej, żeby się upewnić, ale stuki nie ustały ani się nie zmniejszyły. Została rozbiórka silnika i zrobienie tego tak jak mówisz.

Zawsze można też zrobić regulacje i synchro gaznikow.