Forum Kawasaki ER-5

Hej,
Mam spory problem z moim er5, ponieważ przejechałam 140km autostradą i gdy juz dotarlam na miejsce okazało sie ze wycieka mi dość powaznie benzyna. Wydaje mi się że wyciek jest w miejscu gaźników, kranik był cały czas na pozycji on wiec nie ma możliwości ze sama go zalałam. Czy macie jakiś pomysł jak można to szybko naprawić, ewentualnie gdzie mam szukać usterki?
Pozdrawiam Karolina

Mi jak paliwo uciekało w okolicy gaźników, to albo puszczał kranik (jakieś syfy na o-ringach i membranie się zebrały) albo puszczały zaworki iglicowe.
Chyba najłatwiej to ściągnąć bak, odłączyć przewody i sprawdzić czy to wina gaźników/zaworków iglicowych czy czegoś innego. Na forum są fajne instrukcje jak to rozebrać.

Witam

Czy ktoś miał podobny przypadek, że w pozycji PRI paliwo wycieka mi przewodem znajdującym się koło akumulatora.
Kupiłem używany sprawny kranik i jest dokładnie to samo. Przewody gumowe wszystkie nowe a bak wypłukany i zalany nowym paliwem.
Za wszelkie wskazówki z góry dziękuje.

pawelenergy pisze:Witam

Czy ktoś miał podobny przypadek, że w pozycji PRI paliwo wycieka mi przewodem znajdującym się koło akumulatora.
Kupiłem używany sprawny kranik i jest dokładnie to samo. Przewody gumowe wszystkie nowe a bak wypłukany i zalany nowym paliwem.
Za wszelkie wskazówki z góry dziękuje.

Wydaje mi się, że masz źle poziom pływaków ustawiony i Ci przelewa

Pozycja PRI to nic innego jak .... otwarty kranik
Jest potrzebna do zalania gaźników po długim przestoju.
Normalnie jeździmy na ON - jak silnik pracuje to pliwo dzięki podciśnieniu leci , jak silnik nie pracuje to paliwo nie leci boo.... nie ma podciśnienia
Można jeździć na PRI (otwarty kranik) bo i tak zaworki iglicowe trzymają (pod warunkiem że są sprawne)
Jak na PRI przelwa sie paliwo, oznacza to że zaworki iglicowe przepuszczaja paliwo - czyt. natychmiastowa wymiana zaworków.

z mojego doświadczenia.
wymieniłem oba zaworki a rano zastałem plamę paliwa pod motocyklem,
okazało się że jeden był zukosowany (fabryczna wada) po prostyu przepuszczał
żeby to sprawdzić wystarczy dmuchnąć w gaźnik w miejscu gdzie wpływa paliwo - nie ma prawa nic przechodzić

Pozdrawiam