Zalany silnik

Dział dotyczący spraw silnikowych

Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto, Kanc1erz

Awatar użytkownika
daniell89
Rowerzysta
Posty: 22
Rejestracja: 16 kwie 2014, 10:01
Imię: Daniel
Miejscowość: Warszawa
Garnek: HJC FG-17
Numer GG: 4875039

Zalany silnik

Post autor: daniell89 »

Witam! :)

Mam mały problem (kolejny ;p Ale jak dotąd zawsze mi pomagaliście)
A mianowicie mam problem z odpaleniem motocykla. Około miesiąc stał nieodpalany i chyba dziś go zalałem. Dobre pół godz go co chwila kręciłem i nie odpalił. Po jakimś czasie już prawie łapał, ale wtedy brakowało już mocy w akumulatorze.
I teraz pytanko- co zrobić? Akumulator jeszcze trochę będzie miał siły żeby "zakręcić", ale przed tym chyba należy wysuszyć świece. Tylko nie wiem jak. Ktoś pomoże? :)
Sklep Motocyklowy Warszawa - moto NUMiK
Kanc1erz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 895
Rejestracja: 07 kwie 2014, 08:58
Imię: Michał
Miejscowość: Ornontowice k/Gliwic
Garnek: Scorpion EXO-1200
Numer GG: 8278420
Motocykl: SV-650SF

Re: Zalany silnik

Post autor: Kanc1erz »

Na pych ;) Tylko rób to ostrożnie z ręką na sprzęgle, jak się nie da, to z dwójki ;)
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
Awatar użytkownika
daniell89
Rowerzysta
Posty: 22
Rejestracja: 16 kwie 2014, 10:01
Imię: Daniel
Miejscowość: Warszawa
Garnek: HJC FG-17
Numer GG: 4875039

Re: Zalany silnik

Post autor: daniell89 »

hehe, poważnie? Bo próbowałem, ale na mokrym asfalcie nie zakręciło się koło. No ale z dwójki nie próbowałem... :P
Kanc1erz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 895
Rejestracja: 07 kwie 2014, 08:58
Imię: Michał
Miejscowość: Ornontowice k/Gliwic
Garnek: Scorpion EXO-1200
Numer GG: 8278420
Motocykl: SV-650SF

Re: Zalany silnik

Post autor: Kanc1erz »

daniell89 pisze:hehe, poważnie? Bo próbowałem, ale na mokrym asfalcie nie zakręciło się koło. No ale z dwójki nie próbowałem... :P

Jak najbardziej ;)
Oczywiście wiesz jak to się robi?
Rozpędzasz się, wrzucasz bieg, puszczasz sprzęgło i jednocześnie siadasz na siodło, żeby dociążyć tył (tak, żeby koło się nie zablokowało).
Z dwójki jest łatwiej, tylko trzeba wyczuć moment i odpowiednio szybko nacisnąć sprzęgło gdy odpali. Ponadto nie otwieraj ssania, ma być zamknięte. Skoro i tak jest zalany, to po co mu więcej paliwa? :)
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
Awatar użytkownika
daniell89
Rowerzysta
Posty: 22
Rejestracja: 16 kwie 2014, 10:01
Imię: Daniel
Miejscowość: Warszawa
Garnek: HJC FG-17
Numer GG: 4875039

Re: Zalany silnik

Post autor: daniell89 »

Jeśli chodzi o odpalanie z "popychu" to tak właśnie robiłem, tylko że na jedynce :)
A jeszcze pytanko, którym mogę trochę się pogrążyć ;p Widziałem, że jest zalany to ssanie było zamknięte, ale jak czułem że ma chęć zapalić to dodawałem trochę gazu... I to chyba tylko pogorszyło sprawę, prawda?
Kanc1erz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 895
Rejestracja: 07 kwie 2014, 08:58
Imię: Michał
Miejscowość: Ornontowice k/Gliwic
Garnek: Scorpion EXO-1200
Numer GG: 8278420
Motocykl: SV-650SF

Re: Zalany silnik

Post autor: Kanc1erz »

daniell89 pisze:Jeśli chodzi o odpalanie z "popychu" to tak właśnie robiłem, tylko że na jedynce :)
A jeszcze pytanko, którym mogę trochę się pogrążyć ;p Widziałem, że jest zalany to ssanie było zamknięte, ale jak czułem że ma chęć zapalić to dodawałem trochę gazu... I to chyba tylko pogorszyło sprawę, prawda?
Nie do końca, otwierając przepustnicę to głównie zwiększasz dolot powietrza do cylindrów.. Ale jak silnik zalany to w sumie ciężko cokolwiek powiedzieć o tym, co "czuje". Trzeba próbować do skutku aż odpali, pierdnie parę razy, ew. strzeli z tłumika i będzie chodził ;)
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
Awatar użytkownika
Miłosz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1303
Rejestracja: 29 kwie 2011, 22:57
Imię: Miłosz
Miejscowość: Plewiska/Poznań
Plecak: Monika
Garnek: HJC
Numer GG: 3369519
Motocykl: Gsf 1200N K5

Re: Zalany silnik

Post autor: Miłosz »

daniell89 pisze:hehe, poważnie? Bo próbowałem, ale na mokrym asfalcie nie zakręciło się koło. No ale z dwójki nie próbowałem... :P
Hehe vtx 1800 ostatnio z kumplem tak odpaliliśmy. Uda myślałem, że eksplodują od wysiłku. ;)
Awatar użytkownika
DeFi
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2397
Rejestracja: 10 paź 2010, 20:25
Imię: Rafał
Miejscowość: Września
Plecak: Brak
Garnek: LS2
Numer GG: 9958743
Telefon: 783757397
Motocykl: Yamaha FJR 1300 '01
Lokalizacja: Września

Re: Zalany silnik

Post autor: DeFi »

Możesz też spróbować opróżnić komory spalania z nadmiaru paliwa.

Zdemontuj bak, wykręć świece, przykryj szmatą otwory, zakręć rozrusznikiem (1-2 sekundy).
Nadmiar paliwa wyleci przez otwory świec. (szmata po to by nie opryskać wszystkiego wokół paliwem)

Na koniec poskładaj wszystko do kupy.
Obrazek
Kawasaki ER-5 '05 -> Kawasaki ZR-7 '00 ->Yamaha FJR 1300 '01
http://www.bikepics.com/members/defi/01fjr1300/
piter3105
Motocyklista
Posty: 628
Rejestracja: 24 sty 2011, 18:19
Imię: Piotr
Miejscowość: Ciechanów/Wrocław
Plecak: Ania
Garnek: LS2
Motocykl: BMW R 1100 RT

Re: Zalany silnik

Post autor: piter3105 »

Ja jak z fazerem miałem taki problem (dwa razy zdarzyło się, że aż porządnie z wydechu strzelił) to zawsze prostownik ustawiony na maksymalny prąd pomagał. Chwilę zakręciłem i chodził.
Awatar użytkownika
daniell89
Rowerzysta
Posty: 22
Rejestracja: 16 kwie 2014, 10:01
Imię: Daniel
Miejscowość: Warszawa
Garnek: HJC FG-17
Numer GG: 4875039

Re: Zalany silnik

Post autor: daniell89 »

udało się przedwczoraj wieczorem odpalić. Użyłem metody na pych :P Trochę pobiegałem przy tym, ale w końcu się udało. Jak już odpalił to pochodził na troszkę wyższych obrotach około 20 min żeby aku podładować. I na drugi dzień rano też odpalił, choć z problemami :) A teraz już na zimowym spoczynku :P
Także dzięki za pomoc :)

Ale miałbym pytanie odnośnie odpalania z dwójki. Jak ją włożyć na zgaszonym silniku? Czy w ogóle się da? :)
ODPOWIEDZ