Strona 1 z 1

jazda bez oleju

: 11 sie 2014, 09:18
autor: cincinmar
Witam w miniony piątek jechałem na autostradzie i zaświeciła mi się kontrolka oleju, zjechałem na awaryjny i zobaczyłem że jest na niższej kresce. Postanowiłem odpalić go - odpalił i zgasły światełka, zapalały się to dodawałem gazu i jechałem dalej. Dojechałem do zjazdu i na stacje uzupełniłem olej przejechałem z 200metrów i usłyszałem zgrzyt, zablokowało koło, moto nie odpala...
Myślę, że go zatarłem lepiej rozbierać silnik i "bawić się" czy od razu kupić inny?

Re: jazda bez oleju

: 11 sie 2014, 11:26
autor: DeFi
Czym uzupełniłeś olej na stacji ? Olejem samochodowym ? Brawo.

Trzeba było jechać dalej, ale spokojniej. Kontrolka się świeci gdy ciśnienie oleju (znaczy poziom) spadnie poniżej jakiegoś tam poziomu. Wtedy trzeba tylko uważać by nie przegrzać moto.
Szczena swego czasu na świecącej się kontrolce przejechał z Wrześni do Krakowian pod Warszawą (250 km) i nic złego się nie stało.

Re: jazda bez oleju

: 11 sie 2014, 12:30
autor: Corr
DeFi pisze:Kontrolka się świeci gdy ciśnienie oleju (znaczy poziom) spadnie poniżej jakiegoś tam poziomu.
ciśnienie i poziom oleju to dwie różne rzeczy, np. jeżeli padnie pompa oleju to poziom wciąż będzie ok a zatrzesz górę silnika z powodu braku smarowania...

Nawet nie chce mi się komentować jazdy bez oleju/ciśnienia oleju, tańsza jest wymiana silnika czy laweta(nawet na 300 km?)? :omg:

Nawet jeśli dolał samochodowego to i tak bez znaczenia bo ślizgające się sprzęgło to najmniejszy problem w tym momencie.

Miałeś jakiś wyciek oleju, kopcił, że tak nagle ubyło oleju? Nikt Ci nie powie na odległość jak mocno/czy zatarłeś silnik, musiałby to obejrzeć mechanik i stwierdzić czy opłaca się ratować ten silnik czy szukać nowego.

Re: jazda bez oleju

: 11 sie 2014, 14:09
autor: DeFi
Jak masz zbyt mało oleju to również zaświeci się kontrolka, bo z powodu małej ilości oleju w układzie będzie mniejsze ciśnienie.

Re: jazda bez oleju

: 11 sie 2014, 14:21
autor: cincinmar
było mniejsze, bo nie chciał jechać, tak jak zawsze...

-- 11 Sie 2014, 13:21 --

z braku laku dolałem samochodowego, lepsze to niż nic. Podczas jazdy usłyszałem trzask metal/metal i zablokowało koło.

Re: jazda bez oleju

: 11 sie 2014, 15:39
autor: DeFi
Bez rozebrania silnika się nie obejdzie. Trzeba oszacować straty i zdecydować czy warto naprawiać.

Re: jazda bez oleju

: 11 sie 2014, 18:33
autor: Corr
DeFi pisze: Trzeba było jechać dalej, ale spokojniej. Kontrolka się świeci gdy ciśnienie oleju (znaczy poziom) spadnie poniżej jakiegoś tam poziomu. Wtedy trzeba tylko uważać by nie przegrzać moto.
Zgadzam się z tym, że jak jest za niski poziom to kontrolka się zapali, ale może lepiej nie pisać takich rad jak zacytowana powyżej bo jeżeli ktoś tak zrobi w przypadku gdy wysiądzie pompa oleju(np. poza tym, że ubyło znacznie oleju) czego nie stwierdzisz od razu na drodze, to można sobie zafundować zatarcie silnika :dol:

Jeżeli silnik się zablokował to na pewno trzeba go rozbierać.

Re: jazda bez oleju

: 15 sie 2014, 08:55
autor: cincinmar
Jadę zobaczyć inny silnik w Bradford są 3 sztuki, więc może coś wybiorę i wezmę. Klucze do demontażu silnika posiadam, mam nadzieję, że pomyślnie wszystko zrobię. Pierwszy raz na poważnie będę majsterkował, no, zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Liczę na to, że uda mi się zamienić wszystko bezproblemowo. Olej będzie z filtrem w poniedziałek, Przez weekend będę się bawił w mechanika.

Re: jazda bez oleju

: 15 sie 2014, 09:26
autor: Kamyk
W takim razie powodzenia. A masz pewnosc ze te 3 sa dobre?

Kamyk

Re: jazda bez oleju

: 10 wrz 2014, 17:44
autor: cincinmar
Cześć, mam silnik wyciągnięty i założony kolejny, właściciel tego silnika przyjechał na motorze do garażu skąd go kupiłem. Rocznik 1998 ja moto mam 2001 więc powinno być oki. Silnik powinien więc działać. 20.08.2014 przyjdzie mi reszta zamówionych na jebaju rzeczy, olej+filtr, filtr powietrza, świece, klucz do świec i lewą fajkę do świecy (urwałem przy wyciąganiu silnika) :)
Zobaczymy co i jak będzie.

-- 10 Wrz 2014, 16:44 --

Silnik wymieniony, od razu wymieniłem olej, filtr oleju i powietrza, świece oraz kopułkę od alternatora z nową uszczelką, jak i nowe ringi miedziane przy tłumiku. Spisuję się super, śmiga szybko. Teraz w piątek pojawił się problem, Rozpędzam się, 1.2.3. zwalniam do 0 i gaśnie, traci obroty, ciężko zapalić ponownie, za23,4 razem odpala. Później przejadę trochę i znów gaśnie już bez zwalniania. Mam podejrzenie gaźnik i mieszanka paliwa, wakuometr posiada mój koleżka, pożyczę od niego zrobię synchronizację, tylko proszę o zdjęcia gdzie dać/ wetknąć przewody od wakuometra.

ps. przyczyna zatarcia silnika - termostat, który się nie otwierał...
przypuszczam, że była duża temperatura z racji że był zamknięty, wzrosła temp. oleju a że było go mało (może silnik zaczął brać olej i spalać, nie wiem - gdybam)