Moto dławi się podczas jazdy.
: 26 maja 2014, 23:43
Siema,
Otóż mam taki problem z moto że po wymianie oleju gasł na niskich obrotach, gdy na przykład ruszałem ze świateł i puszczając sprzęgło dodawałem gazu moto dawał wrażenie bycia na za wysokim biegu (był na jedynce). Próbuje ruszyć, obroty spadają, jedzie jak by chciał a nie mógł, dźwięk silnika się zmienił na bardziej oporny i gasł. Oddałem go w ręce mechanika, został wymieniony cały olej oraz filtr oleju a obroty minimalnie podkręcone.
Odebrałem, później podobny incydent zdarzył się tylko raz i był spokój aż do dzisiaj. Jadąc około 50km/h na 3 biegu moto zaczęło się dławić, próbowałem dodać gazu to słabo mu to szło wydając dziwny głęboki dźwięk, nagle coś złapało i mnie wyrwało przez chwile do przodu zaraz potem znowu się dławił i znowu wyrwał. Stanąłem na poboczu, obroty silnika spadały na luzie a po włączeniu ssania falowały pomiędzy 3k-2k. Na szczęście byłem już niedaleko domu i dojechałem a na ostatnim 1km wszystko wróciło do normy. Dodam do tego że w głowicy silnika, mniej więcej z prawej strony na wysokości świecy jest jakaś dziurka z której mi czasami leci olej. Czy to może być zalana świeca? A skoro tak to co jest przyczyną?
Filmik który nagrałem przy tym postoju dzisiaj.
https://www.youtube.com/watch?v=vQ6efHqI9sg
Pozdrawiam, Pozytywny.
Otóż mam taki problem z moto że po wymianie oleju gasł na niskich obrotach, gdy na przykład ruszałem ze świateł i puszczając sprzęgło dodawałem gazu moto dawał wrażenie bycia na za wysokim biegu (był na jedynce). Próbuje ruszyć, obroty spadają, jedzie jak by chciał a nie mógł, dźwięk silnika się zmienił na bardziej oporny i gasł. Oddałem go w ręce mechanika, został wymieniony cały olej oraz filtr oleju a obroty minimalnie podkręcone.
Odebrałem, później podobny incydent zdarzył się tylko raz i był spokój aż do dzisiaj. Jadąc około 50km/h na 3 biegu moto zaczęło się dławić, próbowałem dodać gazu to słabo mu to szło wydając dziwny głęboki dźwięk, nagle coś złapało i mnie wyrwało przez chwile do przodu zaraz potem znowu się dławił i znowu wyrwał. Stanąłem na poboczu, obroty silnika spadały na luzie a po włączeniu ssania falowały pomiędzy 3k-2k. Na szczęście byłem już niedaleko domu i dojechałem a na ostatnim 1km wszystko wróciło do normy. Dodam do tego że w głowicy silnika, mniej więcej z prawej strony na wysokości świecy jest jakaś dziurka z której mi czasami leci olej. Czy to może być zalana świeca? A skoro tak to co jest przyczyną?
Filmik który nagrałem przy tym postoju dzisiaj.
https://www.youtube.com/watch?v=vQ6efHqI9sg
Pozdrawiam, Pozytywny.