Forum Kawasaki ER-5

witam. jakis tydzien temu wrocilem z pracy i cos mnie tknelo zeby spojzec na kontrolke oleju, te male okienko jak ja to nazywam. bylo cale biale, jakby piana. od razu pomyslalem ze woda sie dostaje przez uszczelke pod glowica. ale motor palil normalnie, jezdzil jak zawsze. wystraszylem sie, odstawilem i czekalem na lepsza pogode. troche poczytalem i doszedlem do wniosku ze to paliwo mi sie tam wdziera przez gazniki. dzisiaj rano sprawdzalem olej i wyglada calkiem normalnie. co prawda troszke tej bialej mazi na okienku zostalo, ale olej wyglada spoko. co najwazniejsze ze motor odpala i jezdzi normalnie. plyn chlodzacy jest. moze to przez zla pogode tak mi sie stalo z tym olejem a moze faktycznie jakas usterka. po pierwsze co to moze byc? po drugie czy moge z tym jezdzic skoro motor normalnie dziala. aha, odpalilem go, poczekalem az sie rozgrzeje, chcialem sprawdzic czy ta piana moze sie znowu pojawi, ale nic. olej wyglada normalnie. no i coz mam poczac z tym fantem? z gory dziekuje

W samochodach masło na korku pojawia się, gdy olej, wnętrze zaabsorbuje za dużo wody, czasami przyczyną tego może być uszkodzona uszczelka pod głowicą albo po prostu warunki atmosferyczne. Jeżeli to ta druga sytuacja powinno pomóc dobre nagrzanie silnika( dłuższa jazda powiedzmy bardziej sportowa od zwykłej) skutkiem czego woda odparowuje. Wilgoć może dostać się do silnika np. przez odmę i teraz ma do tego idealne warunki. Dużą wilgotność powietrza itp.

Zakładałem kiedyś taki temat, bo miałem to samo. Poszukaj to poczytasz sobie, a w sumie to nie dowiesz się niczego ciekawego, oprócz tego, że to po prostu przez pogodę. Jeśli poziom oleju nie podnosi się to nie ma o nic obawy;) U mnie zrobiło się to przez zimowe przepalanie.

Ja po zimie miałem cała odme zapchaną taką mazią w samochodzie

Wiec panowie albo w zimę normalnie jeździmy, albo nie dotykamy moto żeby uniknąć takiej biedy chociaż pokusa odpalenia moto jest ogromna

ZImowe przepalanie jest ok, o ile jest robione prawidłowo. Nie chodzi o to by sobie odpalić sprzęta, posłuchać 5 min i zgasić. Jak już odpalasz zimą, to poczekaj aż się porządnie rozgrzeje. Tak powiedzmy ok 20 min powinno być ok

Zimowe przepalanie jest bez sensu, aku lepiej doładowywać prostownikiem a jak ktoś ma jeszcze np. nieogrzewany garaż to w wyniku kondensacji wilgoć "lgnie" do rozgrzanego moto... Ciężko to przeżyć ale najlepiej nie ruszać moto przez zimę(chyba, że jakieś remonty i odpicowywanie ) i czekać do nowego sezonu

a ja co roku w zimę latałem sobie po lodzie na moto trochę mało mądre

bober15 pisze:a ja co roku w zimę latałem sobie po lodzie na moto trochę mało mądre

Coś ty:

bober15 czemu się filmikiem nie pochwaliłeś? ;p