Forum Kawasaki ER-5

Witam...
Mam taki problem... Pewnego razu Er5 zaczął przerywać, nie palił ewidentnie na jeden gar... Pomyślałem że napewno przez świece i rzeczywiscie w prawym cylindrze była przepalona... Wymieniłem wszystko super maszyna chodzi pięknie. Po 300km znowu to samo nie pali na prawy cylinder, rozbieram i świeca przepalona, nie mam pomysłu co zrobić bo przecież nie bede wymieniał świec co 300km, może ktoś ma pomysł co zrobić?

Pozdrawiam

Zalewa ci cylinder. Winowajcy szukaj w gaźnikach. Obstawiam zaworki iglicowe.

Miałem podobny problem

A może być tak ze gaźnik już niedomaga a motor po wymianie świec chodzi całkowicie dobrze??... Nie odczuwam żadnych spadków mocy w całym zakresie obrotów a gdyby go zalewało nie jeździł by dobrze mam racje czy tylko mi sie wydaje??

Jeżeli zalewa cylinder to nadmiar mieszanki nie jest w całości spalany, zostaje czarny osad na świecy przez który jest słabsza iskra. Po wymianie świecy jest ok do czasu aż nie zostanie ona okopcona.

Jak dla mnie wina ewidentnie leży po stronie gaźników. Sądzę że prawy zaworek się zawiesza.

Hej, miałem to samo i tak jak DeFi mówi, wymieniłem zaworki iglicowe i wszystko pięknie śmiga