Forum Kawasaki ER-5

Tia zbroje

Kamyk

-- 13 Mar 2014, 14:49 --

Kolejny przyklad tego, ze nie motocykl a kierowca jest wazny



Koles ma niesamowite umiejetnosci!

Kamyk

Znalazłem dzisiaj w necie i musiałem tutaj wrzucić

Wow DeFi. A juz myslalem, ze to orginal z Jelonka

Kamyk

Fajne filmiki hihi
___________

Zajeżdża reklamą. /jotto

Koleś miał niezły refleks.

Obejrzałem raz: łał, fajne, nadaje się do filmików na forum
Obejrzałem drugi raz żeby się upewnić: już nie takie łał..
Ale i tak wrzucam



Nie zdawałem sobie do końca sprawy z tego na czym jedzie nagrywający.
A to wszystko na uwaga..



Hondzie! CB! PISIONT! Dziesiątek!
cm!

³!

Oglądając byłem pod sporym wrażeniem, że można tak szaleć na pińcsetce (pomijając jakieś bardziej lub mniej niebezpieczne manewry )

Chyba kazdy jego filmik obejrzalem Schaafu jezdzi tak jak wspomniales na Hondzie CB500 ale zrobil juz na niej ponad 40tys km a moje moto ostatnio obchodzilo "50". Honde zna chyba lepiej niz siebie samego

Schaaf bardzo fajnie montuje swoje filmy i krajobrazy są nie do pobicia przez co bardzo dobrze się je ogląda. Ale drażni mnie hipokryzja tego kolesia. Twierdzi, że jeździ szybko i bezpiecznie a mimo to pozycja bez zwieszania z moto jest daleka od sportowej(jego argument jest taki, że będąc w osi z moto może szybciej zmienić kurs, tu się zgodzę) ale równocześnie przez to musi dużo mocniej pochylać motocykl, też targałem erką podnoskami w zakrętach i w takim złożeniu bardzo łatwo przesadzić a w rezultacie zaliczyć szlifa(za mocny pochył powoduje, że moto "zawisa" na podnóżku i opony tracą kontakt z asfaltem...). Już nawet nie wspominając o dzidowaniu w ślepych zakrętach, gdzie w razie czego nie ma szans na wyhamowanie przed przeszkodą

Ale tęsknię za erką, którą można kręcić do odcinki na publicznej drodze bez osiągania jakiś absurdalnie głupich prędkości, szkoda, że tu jest cb500

Zgadzam się ze wszystkim powyżej.
Zwieszając się mógłby wchodzić w zakręty pewniej, utrzymując większą prędkość jednocześnie 'oszczędzając' resztki przyczepności.
Kto wie.. może dalej zdzierałby podnóżki I slidery na kolanach.. I łokciach.. Barkach


Jeszcze napomknąłbym o redukcji biegów. Jak udaje mu się dojeżdżając do zakrętu, na tak wysokich obrotach silnika, bez jakiegokolwiek gwałtownego szarpnięcia, redukować biegi (momentami do 1) bez blokowania tylnego koła?



Przecież.. Musiałby chyba robić przegazówkę odwijając do końca manetkę

Thyone pisze:Zgadzam się ze wszystkim powyżej.
Zwieszając się mógłby wchodzić w zakręty pewniej, utrzymując większą prędkość jednocześnie 'oszczędzając' resztki przyczepności.
Kto wie.. może dalej zdzierałby podnóżki I slidery na kolanach.. I łokciach.. Barkach


Jeszcze napomknąłbym o redukcji biegów. Jak udaje mu się dojeżdżając do zakrętu, na tak wysokich obrotach silnika, bez jakiegokolwiek gwałtownego szarpnięcia, redukować biegi (momentami do 1) bez blokowania tylnego koła?

Przecież.. Musiałby chyba robić przegazówkę odwijając do końca manetkę

Może ma akcesoryjne sprzęgło antyhoppingowe ;D