link do zdjęć:
https://picasaweb.google.com/1036849310 ... directlink
korzystając z pogody w ostatnią sobotę sprawdziłem ,działa

temat był już wałkowany na forach motocyklowych ale każdy robi te olejarki trochę na swój sposób, ja przyjąłem założenie,że ma być prosta,bez zbędnych układów sterujących ,tania bo jeśli ma kosztować to wolę kupić oryginalną , no i ma oczywiście działać.
Co potrzebujemy:
- zbiorniczek na płyn hamulcowy od ciągnika ( 5zł)
- zaworek dławiący ( nie wiem ile kosztuje bo dostałem od kumpla pracującego w utrzymaniu ruchu w mojej pracy, podobno można zastosować akwarystyczny do co2)
- 1 metr wężyka 6mm ( 2zł)
- 4 opaski zaciskowe do węzyków ( 4 x 0,8 zł)
- 4 plastikowe opaski zaciskowe tzw.trytki i 4 samoprzylepne uchwyty do trytek ( do kupienia np. w leroyu lub można znaleźć w garażu)
- elektrozawór 12v ( ten który użyłem kupiłem w warsztacie instalującym instalacje LPG w autach -30 zł, ale w hondzie zastosowałem trochę inny firmy lovato i tamten jest trochę mniejszy bo ten mieści się na styk
- kawałek przewodu miedzianego 6mm może być ze starego przewodu hamulcowego od auta( ja wyrwałem ze starego klimatyzatora )
- kawałek tzn.ok.20 cm przewodu miedzianego o jak najmniejszej średnicy, ( miałem też z klimatyzatora ale można znaleźć na złomie np.końcówki parownika w starych lodówkach)
- koszulka termokurczliwa ( nie jest konieczna ,pełni bardziej rolę estetyczną niż praktyczną)
- przewody i konektory ( miałem w garażu)
- przełącznik na kierownicę ( tu inwencja własna,można kupić jakiś typowo motocyklowy , ja zrobiłem z obudowy do podzespołów elektronicznych 2 zł i przełącznika ,kolejne 2 zł)
podsumowując kosztowała mnie ok.50 zł czyli 1/6 ceny scottoilera , myślę więc ,że warto się pobawić i zrobić samemu