
Ja znam taki link z forum Africa Twin: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=3190
Przeklejony tutek z forum SV

Kod: Zaznacz cały
Do wykonania potrzebne były:
- Elektrozawór 12V
- Przezroczysta buteleczka. Ja użyłem po jakimś płynie o pojemności 150 ml.
- Wężyk używany w akwarystyce. Średnica wewnętrzna 4 mm. Kupiłem 2 metry i trochę zostało. Jako przejściówki do elektrozaworu użyłem podobnego wężyka o średnicy wewnętrznej 6 mm - Tego potrzebny jest dosłownie kawałeczek. Takiego wężyka używa się do odpowietrzania układu hamulcowego.
- Kolejny element to zaworek ściskający wężyk używany w akwarystyce do regulacji przepustowości wężyka. Tak odbywa się kalibracja. Im bardziej skręcimy, tym mniej oleju wydobywa się w danym okresie czasu.
- Olej. Ja użyłem orlenowskiego oleju "Pilarol" Służy do smarowania łańcuchów pił łańcuchowych. Dobrze się klei, jest wystarczający gęsty i nie uszkadza oringów.
- Kawałek blachy, która posłuży za mocowanie końcówki. Ja użyłem blachy ocynkowanej ze starego parapetu.
- Kawałek rurki plastikowej. Ja użyłem takiej od atomizera po opakowaniu na płyn do mycia szyb.
- Kilka opasek zaciskowych (tzw. trytytek)
- Dwie sztuki kwadratów montażowych samoprzylepnych
- Super glue.
- Kawałek przewodu elektrycznego. Ja użyłem zwykłego głośnikowego.
- Koszulka termokurczliwa
- Końcówki "wsuwki" do założenia na przewód, który zasili elektrozawór.
- Strzykawka do napełniania zbiorniczka
- Dobre chęci i kilka godzin czasu wolnego :-)
Trzeba zacząć od zebrania tych pierdółek wszystkich. Następnie zamontowałem jedną z końcówek elektrozaworu wewnątrz buteleczki. Całość zalałem trzykrotnie super glue. Trzeba zwrócić uwagę na szczelność całego układu. Inaczej na postoju zleci resztka oleju z wężyka, zrobi się kałuża oleju i będziemy długo czekać, zanim się wężyk ponownie zapełni na całej jego długości. Zwracamy uwagę na kierunkowość przepływu cieczy przez elektrozawór. Następnie kawałek wężyka o średnicy 6mm na drugi koniec elektrozaworu i wewnątrz niego wsadzamy właściwy cienki wężyk o średnicy 4mm. Później zakładamy zaworek do regulacji przepływu. Przekładamy odpowiednio wężyk i mocujemy do ramy opaskami zaciskowymi. Powierzchnie wahacza pod kwadratami samoprzylepnymi odtłuszczamy rozpuszczalnikiem. Na koniec wężyka zakładamy plastikową rurkę i montujemy do przygotowanego wcześniej mocowania z blachy. Mocowanie to przykręciłem od wewnętrznej strony wahacza do nagwintowanej tulejki przygotowanej na punkt podparcia stojaka motocyklowego. Kolejno podłączyłem elektrozawór pod obwód lampy tylnej. Na początku miałem koncepcję włączenia go w układ zasilania pompy paliwowej, ale dostęp do przewodów jest gorszy. Obwód lampy tylnej jest przy samym elektrozaworze. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce układ zaczyna działać (podobnie jak światła). Końcówki "wsuwki" po zarobieniu na kablu zabezpieczyłem termoskurczką, żeby zapobiec przypadkowemu zwarciu. Korek od buteleczki przedziurawiłem i na super glue wstawiłem kawałek cienkiego wężyka do napełniania zbiorniczka. Żeby powietrze miało którędy uciekać zrobiłem w najwyższym punkcie butelki malutką dziurkę igłą. Napełnienie zbiornika olejem za pomocą strzykawki. Jeszcze parę opasek zaciskowych tu i tam i gotowe :-) Jazda próbna... działa! Potrzebna jeszcze mała regulacja przepustowości za pomocą zaworka, ale to już po dłuższej jeździe trzeba będzie wykonać. Dodam, że wstępnie ustawiłem ok jednej kropli na minutę. Trzeba osiągnąć efekt taki, żeby łańcuch był delikatnie wilgotny, a olej nie bryzgał po całym moto.
EDIT: Jeśli ktoś będzie kombinował z takim urządzeniem to uważajcie przy regulacji. Ja jednego razu dałem sporo za dużą dawkę. Ubabrałem wahacz, koło, trochę silnik i .... lewą stronę opony. Dobrze, że akurat bardzo nie winklowałem, bo bym się przeleciał po jakimś rowie. Już regulacja ogarnięta. Bardzo fajna i wygodna sprawa za grosze. Odpalasz moto i juz łańcuch się sam smaruje. Polecam i w razie potrzeby podpowiem co i jak, gdyby ktoś miał wątpliwości jak to zrobić.
Krzydyn - Masz moze jakis schemat tego? Oraz spis podzespolow? Pochwal sie swoja olejarka


Kamyk
-- 17 Lis 2011, 16:00 --
Dzisiaj znalazlem takiego domoroslego producenta - http://www.wilkuj.cba.pl/index.html.
Urzadzenie wyglada pro i uzywaja go ludzie z innych forow, ale koszt jest dosc wysoki. Sadze, ze samemu mozna sie zmiescic w 100zl. Ja najbardziej sie zastanawiam nad dozowaniem. Skoro bedzie elektrozawor to mozna wlasnie skonstruowac maszyne do dozowania + przelaczniki jak do manetek podgrzewanych. Ludzie zamiast tego uzywaja skrecanych dyszy akwariowych

Kamyk