Ostatnio z kolegą i jego dziewczyną (po mechaniku

) wymienialiśmy olej w lagach włącznie z uszczelniaczami i instrukcja z pierwszej strony jest mocno przekomplikowana. Po pierwsze nie trzeba było używać żadnego narzędzia, a lagi rozbieraliśmy w nieco inny sposób. Nie mam pojęcia, czy jest dobry, ale wszystko ładnie poskładane, 50km zrobione i nic się nie dzieje złego poza tym, że rury lag mam i tak do wymiany lub regeneracji, ale zacznijmy od początku.
Na początku zlewamy olej wykręcając śrubkę od spodu, a następnie wszystko elegancko wydłubujemy z góry wszystkie bebechy z góry - plastikowy korek, drut, korek metalowy, i wszystko to co tam jest w środku (zdjęcie na pierwszej stronie). Składamy w kolejności odwrotnej: zakręcamy śrubkę (nie dokręcamy na maxa, tylko tak delikatnie), wsadzamy wszystko cośmy powyciągali, oczywiście zakładamy nowy uszczelniacz olejowy, nabijaliśmy go "przez" stary uszczelniacz (żeby nie bić bezpośrednio po nowym), drucik zabezpieczający uszczelniacz, nalewamy olej (w moim przypadku około 350ml <tak jak napisane na pierwszej stronie>), zakładamy korek od góry, drut zabezpieczający, wazelinujemy uszczelniacz przeciwolejowy od góry, zakładamy przeciwpyłowy, dokręcamy śrubę spustu oleju (tą od dołu) na te 20-25Nm lub na oko, wsadzamy plastikowy koreczek na górę lag, zakładamy równiutko do motocykla i cieszymy się wykonaną robotą
W końcu nie wiedziałem, czy laga pociła mi się na olej, czy wypychało wazelinę spod uszczelniacza kurzowego.. W każdym razie różnica jest znaczna, gdyż zalaliśmy olejem 15W zamiast 10W i motocykl, nawet przy gwałtownym hamowaniu nie nurkuje prawie w ogóle (lub jest to akceptowalne). Komfort jazdy po dziurach NIE zmienił się w żaden sposób, który jestem w stanie zaobserwować.
Nie jestem pewien, czy to placebo, czy cuś, ale wydaje mi się, że zwiększyła się także skuteczność samego hamulca. Być może jest to następstwo tego, że moto nie nurkuje.
Co do uszkodzeń lag:
Lewa porysowana na wysokości uszczelniacza i niżej (nie są to żadne głebokie rysy, ale widoczne, szczególnie pod światło);
Prawa: także porysowana, dodatkowo to, co jest tutaj:
http://forum.kawasaki-er5.pl/download/f ... &mode=view opisane jako "tulejki, pierścienie prowadzące to jeden z nich był pęknięty idealnie wzdłuż i zapewne będzie rysował w dalszym ciągu pracującą lagę.
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.