Strona 9 z 10

Re: Z czym/kim zdradzilibyscie Er 5 ?

: 12 maja 2013, 12:17
autor: UncleKlaus
Koleżanka zostawiła u nie ostatnio BMW F650GS. Trochę sobie pojeździłem... no i dupy nie urywa:) Nurkuje to jak cholera. Przyspieszenie i w ogóle charakterystyka silnika jakaś dziwna. Wibracje masakryczne. No z przyjemnością przesiadłem się na moje moto.

Ostatnio zdażyło mi się też przejechać na Suzuki DR650. I tu była bajka, tylko trzeba uciekać z asfaltu. Wsiadłem i od razu poczułem, że dam radę na wertepach. Znalazłem największe doły w okolicy o hajda! Polecam. Swoją drogą, to kolega przemierza na tym właśnie Afrykę - kierunekafryka.pl

Re: Z czym/kim zdradzilibyscie Er 5 ?

: 19 maja 2013, 11:31
autor: Cataleya1981
Chyba Gladius... aczkolwiek nie miałam okazji się ani przysiąść, ani pojeździć, więc nie wiem jak to będzie z tą zdradą :mrgreen:

Re: Z czym/kim zdradzilibyscie Er 5 ?

: 24 maja 2013, 19:25
autor: Sebastian_
No i zdradziłem, Kawa sprzedana ale do innego forumowicza:) wiec zostaje w rodzine.

Ja jesli pozwolićie także zostane na forum:)

Re: Z czym/kim zdradzilibyscie Er 5 ?

: 27 maja 2013, 13:42
autor: Ostry
fazera, hornet ewentualnie bandyta:D w miarę świeże, mniej więcej po 2005, ale to może za rok;)

Re: Z czym/kim zdradzilibyscie Er 5 ?

: 18 maja 2014, 10:19
autor: Miłosz
Jakże pięknie ... deszczowo było koło wczorajszego popołudnia w Poznaniu. Podobnie jak w zeszłym udałem się na jazdy testowe BMW. Wjeżdżając na parking zauważyłem ERkę - chyba Fajtłapka pomyślałem. Za chwilę zauważyłem jego uśmiechniętą twarz.

Jazdy zorganizowane w tym roku w nieco inny sposób. Wyjeżdżaliśmy na kilkunastu-kilometrową trasę w grupie. Nie indywidualnie jak ostatnio.

Na pierwszy rzut K1300S. Czarny.
175 koni i 2,9 do setki. Tyle wiedziałem o nim zanim wsiadłem. Resztę miała powiedzieć jazda.

Pozycja dość pochylona, ale nie mocno sportowa. Pierwsze wrażenie po spojrzeniu na zegary - zarówno jeśli chodzi o obroty jak i prędkościomierz, w mieście trudno jest je odczytać. To dlatego, że wskazówki dolatują ledwo do 10-20% skali ;)

Zupełnie inaczej niż w innych BMW w tym modelu mocno i wyraźnie słychać przeniesienie napędu. Ciekawe czy to z uwagi na moc? W zasadzie można by jeździć tylko na 3 biegu. Można zarówno ruszać jak i osiągać niedostępne na naszych drogach prędkości. Z prędkości 80km/h na 6-tce rwie do przodu lepiej niż mój bandit na 5-tce. Na niższych biegach różnice nie są tak odczuwalne. Ten motocykl jest nastawiony zdecydowanie na szybkie przeloty. Niestety nie miałem okazji przetestować. Kończąc jazdę, zajechałem odwrotnie jak reszta i musiałem obrócić go o 180 stopni. O matko. Chyba na kilka razy ;) To zdecydowanie nie jest to poręczny sprzęt.

R1200R Na ten motocykl czaiłem się już w zeszłym roku. Nawet byłem skłonny go kupić (latałem wtedy Erką), ale ceny używanych skutecznie mnie zniechęcały. Kupiłem konkurenta od Suzuki, tym bardziej byłem ciekawy tej jazdy.

Pierwsze odpalenie i pierwsze zdziwienie. Motocyklem telepie na boki jakieś 3-5 cm (całym, zwłaszcza bakiem). Ustaje po odkręceniu powyżej 3 tys obrotów. Drugie zdziwko. Gdzie tu się włącza kierunkowskazy? Lewy pod lewą manetką, prawy pod prawą, a wyłącza się je oddzielnym przyciskiem z prawej ;) Start. OD razy czuć oszałamiającą poręczność. Lekko, zgrabnie i szybko. No właśnie szybko. Skręt na rondzie w lewo, pierwsza reakcja kontroli trakcji. 3 bieg, wyprzedzanie i zrywa na białej linii oddzielającej pasy. Co jest do diabła? Tak delikatnie ustawione czy może ja jadę tak szybko ponieważ .... w zasadzie jadę sprzętem podobnym do mojego i po prostu czuję się pewniej?

W między czasie dogadaliśmy się z Fajtłapkiem i w połowie szybka zamiana na .. R1200RT

Kanapowiec ;) Do końca zady nie rozkminiłem wszystkich systemów opcji i regulacji. Nawet szybę podnosi się elektrycznie. No właśnie niezależnie od pozycji okazała się za wąska na moje barki. Radio jest niesamowicie głośne, na światłach zagłuszy wszystko, aż ... wstyd ;) Sama jazda na początku wzbudzała moje obawy. Bałem się ostrzej docisnąć czy mocniej położyć (również z uwagi na coraz mocniejszy deszcz). Jednakże podczas jazdy okazuje się, że nie ustępuje on tak bardzo innym sprzętom. Deszcz ujawnił jego jedyną odkrytą przeze mnie wadę. Wyprofilowanie kanapy powoduje, że zbiera się w okolicach krocza woda? WTF? Po zejściu widać tam ślady błota. Podchodzę do 1600 i czegoś takiego nie ma;)

No cóż w przyszłym roku...

Re: Z czym/kim zdradzilibyscie Er 5 ?

: 18 maja 2014, 10:37
autor: Kanc1erz
Chyba zdradziłbym Kawę z Fazerem 6/8 po 2004r. lub VFRką (nowąąąąą), ale to jeszcze sporo latek upłynie zanim zmienię moją ERkę :love:

Re: Z czym/kim zdradzilibyscie Er 5 ?

: 01 lut 2016, 15:46
autor: Miłosz
Yamah zaczyna wymiatać widzę http://www.yamaha-motor.eu/pl/products/ ... index.aspx

Ciekawe czy XSR900 nie okaże się tak filigranowy jak cb 1100.

Re: Z czym/kim zdradzilibyscie Er 5 ?

: 05 lut 2016, 13:34
autor: urbansan
ze wspinaczka :p buła musi rosnąć, bo broda nie chce :p

Re: Z czym/kim zdradzilibyscie Er 5 ?

: 05 lut 2016, 20:06
autor: daniel90
urbansan pisze:ze wspinaczka :p buła musi rosnąć, bo broda nie chce :p

Czytam kolejny raz i nadal nie wiem co chcesz przekazać :eek:

Re: Z czym/kim zdradzilibyscie Er 5 ?

: 08 lut 2016, 17:46
autor: urbansan
hmm, to pozostawie Cie w swiecie domyslow :p