Jakże pięknie ... deszczowo było koło wczorajszego popołudnia w Poznaniu. Podobnie jak w zeszłym udałem się na jazdy testowe BMW. Wjeżdżając na parking zauważyłem ERkę - chyba Fajtłapka pomyślałem. Za chwilę zauważyłem jego uśmiechniętą twarz.
Jazdy zorganizowane w tym roku w nieco inny sposób. Wyjeżdżaliśmy na kilkunastu-kilometrową trasę w grupie. Nie indywidualnie jak ostatnio.
Na pierwszy rzut
K1300S. Czarny.
175 koni i 2,9 do setki. Tyle wiedziałem o nim zanim wsiadłem. Resztę miała powiedzieć jazda.
Pozycja dość pochylona, ale nie mocno sportowa. Pierwsze wrażenie po spojrzeniu na zegary - zarówno jeśli chodzi o obroty jak i prędkościomierz, w mieście trudno jest je odczytać. To dlatego, że wskazówki dolatują ledwo do 10-20% skali
Zupełnie inaczej niż w innych BMW w tym modelu mocno i wyraźnie słychać przeniesienie napędu. Ciekawe czy to z uwagi na moc? W zasadzie można by jeździć tylko na 3 biegu. Można zarówno ruszać jak i osiągać niedostępne na naszych drogach prędkości. Z prędkości 80km/h na 6-tce rwie do przodu lepiej niż mój bandit na 5-tce. Na niższych biegach różnice nie są tak odczuwalne. Ten motocykl jest nastawiony zdecydowanie na szybkie przeloty. Niestety nie miałem okazji przetestować. Kończąc jazdę, zajechałem odwrotnie jak reszta i musiałem obrócić go o 180 stopni. O matko. Chyba na kilka razy
To zdecydowanie nie jest to poręczny sprzęt.
R1200R Na ten motocykl czaiłem się już w zeszłym roku. Nawet byłem skłonny go kupić (latałem wtedy Erką), ale ceny używanych skutecznie mnie zniechęcały. Kupiłem konkurenta od Suzuki, tym bardziej byłem ciekawy tej jazdy.
Pierwsze odpalenie i pierwsze zdziwienie. Motocyklem telepie na boki jakieś 3-5 cm (całym, zwłaszcza bakiem). Ustaje po odkręceniu powyżej 3 tys obrotów. Drugie zdziwko. Gdzie tu się włącza kierunkowskazy? Lewy pod lewą manetką, prawy pod prawą, a wyłącza się je oddzielnym przyciskiem z prawej
Start. OD razy czuć oszałamiającą poręczność. Lekko, zgrabnie i szybko. No właśnie szybko. Skręt na rondzie w lewo, pierwsza reakcja kontroli trakcji. 3 bieg, wyprzedzanie i zrywa na białej linii oddzielającej pasy. Co jest do diabła? Tak delikatnie ustawione czy może ja jadę tak szybko ponieważ .... w zasadzie jadę sprzętem podobnym do mojego i po prostu czuję się pewniej?
W między czasie dogadaliśmy się z Fajtłapkiem i w połowie szybka zamiana na ..
R1200RT
Kanapowiec
Do końca zady nie rozkminiłem wszystkich systemów opcji i regulacji. Nawet szybę podnosi się elektrycznie. No właśnie niezależnie od pozycji okazała się za wąska na moje barki. Radio jest niesamowicie głośne, na światłach zagłuszy wszystko, aż ... wstyd
Sama jazda na początku wzbudzała moje obawy. Bałem się ostrzej docisnąć czy mocniej położyć (również z uwagi na coraz mocniejszy deszcz). Jednakże podczas jazdy okazuje się, że nie ustępuje on tak bardzo innym sprzętom. Deszcz ujawnił jego jedyną odkrytą przeze mnie wadę. Wyprofilowanie kanapy powoduje, że zbiera się w okolicach krocza woda? WTF? Po zejściu widać tam ślady błota. Podchodzę do 1600 i czegoś takiego nie ma;)
No cóż w przyszłym roku...