Kierowcy MPK
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto
- JeGanG
- Motorowerzysta
- Posty: 72
- Rejestracja: 25 kwie 2011, 09:55
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Wrocław
- Plecak: Nimo
- Garnek: Shoei Qwest
- Numer GG: 3780283
- Kontakt:
Kierowcy MPK
Witam!
Nakręciłem się i chciałem się z wami podzielić czymś co mnie dzisiaj spotkało na drodze.
Mianowicie chamskie zachowanie kierowców MPK.
Wiem że każdy wie jak oni jeżdżą, wciskają się gdzie się da, zajeżdżają drogi itd. O ich braku manier wiedziałem już od dawna, ale że staram się ich zrozumieć, zwykle ich puszczam, bo taki życzliwy ze mnie człowiek. Niby mają prawo, ale chamstwa nic nie usprawiedliwia.
A dzisiaj się dowiedziałem że do tego te przygłupy maja zero wyobraźni (a podobno to kierowcy zawodowi).
Przynudziłem, to do rzeczy. Jadę Gubińską i skręcam w Strzegomską (skręt w lewo). 2 pasy do skrzyżowania, lewy do skrętu w lewo. Stoją puszki, przed światłami autobus (skręca w lewo). Wyprzedzam puszki, zajmuję pole position przed autobusem (na prawo od środka pasa, bo tak wynikło z wyprzedzania). Wybiłem bieg i czekam. Zapaliło się zółte, wbijam bieg i czuję nagłe zdziwienie, autobus który stał za mną ruszył (jeszcze na żółtym) i "szturchnął" mnie w kierownice przestawiając lusterko! Pierwszy odruch człowieka w takiej sytuacji to uskok w bok, na szczęście się opanowałem i nie wyłożyłem motonga na sąsiedni pas.
Ponieważ jestem z natury dość spokojny, a do tego pierwszy raz ktoś tak mi zrobił, pojechałem na lekkim szoku dalej.
Teraz jednak trochę się we mnie gotuje, następnym razem po prostu sobie poczekam na przystanku na takiego kierowcę.
Konkludując, doświadczyłem dzisiaj (pewnie nie pierwszy raz...) objawu chamstwa, głupoty i braku wyobraźni.
Jak dla mnie kierowcy w MPK to banda zidiociałych kretynów, co dziwne, są to kierowcy zawodowi którzy na co dzień odpowiadają za setki pasażerów których wożą. Nie sądzę żebym trafił na wyjątek, do tej pory doświadczałem mniej szkodliwych objawów chamstwa za kierownicą samochodu.
Kończę to pisać trochę na wqrwie, więc przepraszam za ten słowotok, ale generalnie chciałem się tym podzielić.
Nakręciłem się i chciałem się z wami podzielić czymś co mnie dzisiaj spotkało na drodze.
Mianowicie chamskie zachowanie kierowców MPK.
Wiem że każdy wie jak oni jeżdżą, wciskają się gdzie się da, zajeżdżają drogi itd. O ich braku manier wiedziałem już od dawna, ale że staram się ich zrozumieć, zwykle ich puszczam, bo taki życzliwy ze mnie człowiek. Niby mają prawo, ale chamstwa nic nie usprawiedliwia.
A dzisiaj się dowiedziałem że do tego te przygłupy maja zero wyobraźni (a podobno to kierowcy zawodowi).
Przynudziłem, to do rzeczy. Jadę Gubińską i skręcam w Strzegomską (skręt w lewo). 2 pasy do skrzyżowania, lewy do skrętu w lewo. Stoją puszki, przed światłami autobus (skręca w lewo). Wyprzedzam puszki, zajmuję pole position przed autobusem (na prawo od środka pasa, bo tak wynikło z wyprzedzania). Wybiłem bieg i czekam. Zapaliło się zółte, wbijam bieg i czuję nagłe zdziwienie, autobus który stał za mną ruszył (jeszcze na żółtym) i "szturchnął" mnie w kierownice przestawiając lusterko! Pierwszy odruch człowieka w takiej sytuacji to uskok w bok, na szczęście się opanowałem i nie wyłożyłem motonga na sąsiedni pas.
Ponieważ jestem z natury dość spokojny, a do tego pierwszy raz ktoś tak mi zrobił, pojechałem na lekkim szoku dalej.
Teraz jednak trochę się we mnie gotuje, następnym razem po prostu sobie poczekam na przystanku na takiego kierowcę.
Konkludując, doświadczyłem dzisiaj (pewnie nie pierwszy raz...) objawu chamstwa, głupoty i braku wyobraźni.
Jak dla mnie kierowcy w MPK to banda zidiociałych kretynów, co dziwne, są to kierowcy zawodowi którzy na co dzień odpowiadają za setki pasażerów których wożą. Nie sądzę żebym trafił na wyjątek, do tej pory doświadczałem mniej szkodliwych objawów chamstwa za kierownicą samochodu.
Kończę to pisać trochę na wqrwie, więc przepraszam za ten słowotok, ale generalnie chciałem się tym podzielić.
-
- Motocyklista
- Posty: 183
- Rejestracja: 12 paź 2010, 21:29
- Miejscowość: Staszów/Kraków
- Plecak: Madzia;-)
- Garnek: UVEX HELIX RS 750
- Lokalizacja: Staszów/Kraków
Re: Kierowcy MPK
Po przeczytaniu połowy tekstu myślałem, że ten kierowca wjechał ci w du..ę, sorry ale tak właśnie wydedukowałem;-) Ja śmigam po Krakowie i muszę powiedzieć, że tutaj wcale nie jest z tym lepiej, chociaż takiej sytuacji jak ty jeszcze nie miałem;-) Powinieneś zrobić tak jak powiedziałeś, poczekać na niego na przystanku i mu(kierowcy) dać do zrozumienia, że nie podobało ci się jego zachowanie, w jakiś subtelny sposób np. WPIER..OL,hehe
-
- Motorowerzysta
- Posty: 57
- Rejestracja: 08 mar 2011, 08:54
- Imię: Łukasz
- Miejscowość: 3City
- Garnek: Naxa F9/A
- Numer GG: 2815545
Re: Kierowcy MPK
W Gdańsku takie i podobne zachowania to standard. Swego czasu wpuszczałem włączające się do ruchu autobusy z przystanków, ale od kiedy zaczęli się na chama (co mało powiedziane) wpychać to niestety odemnie mają szlaban na wciskanie się - oczywiście wtedy kiedy jadę 4oo. Jak jadę motongiem to niestety oczy dookoła du*y - nie chcę przez idiotę wylądować w szpitalu.
KLE 500 '06
- urbansan
- Klubowicz
- Posty: 600
- Rejestracja: 24 mar 2011, 09:43
- Imię: Urban
- Miejscowość: Wa-wa
- Plecak: Panna Urbanna :D
- Garnek: RPHA 10+
- Motocykl: SV1000
- Lokalizacja: Wa-wa
Re: Kierowcy MPK
Szczerze JeGanG to rozumiem wzburzenie, ale sugeruje stoicyzm. Watpie, by busiarz z premedytacja chcial Cie zdemolowac, ale istnieje cos takiego jak syndrom kierowcy ciezarowki. Nawet jezeli kogos rozjedzie, to i tak odjezdza. Jezeli nic mu nie jest i nie ma swiadkow, to jedzie dalej... a to ze kogos zabil, co z tego, gdy mieszka 2 panstwa dalej? Do tego mam znajomych tramwajarzy. Okazuje sie, ze oni maja po 2-3 trupy na sobie. Ludzie przechodza miedzy wagonami i generalnie koniec zabawy... a kierowca nie ma szans tego zauwazyc.
W wawie jadac do pracy mijam taka mase kierowcow wszelkiego typu: swiezych, taksiarzy, w bmw/audi/inny lans grat, znerwicowanych i codziennie stojacych iles godzin w korku z klima i symfonia w kabinie.Mijasz te 100tys ludzi dziennie i ktos Ci nerw podniesie... Energie rezerwuj na wrogow, a nie na losowych czubow na drodze. Mozesz tez energie rezerwowac na ludzi, ktorym sie poswiecasz tj. kochasz, co jest bardziej wskazane:)
W wawie jadac do pracy mijam taka mase kierowcow wszelkiego typu: swiezych, taksiarzy, w bmw/audi/inny lans grat, znerwicowanych i codziennie stojacych iles godzin w korku z klima i symfonia w kabinie.Mijasz te 100tys ludzi dziennie i ktos Ci nerw podniesie... Energie rezerwuj na wrogow, a nie na losowych czubow na drodze. Mozesz tez energie rezerwowac na ludzi, ktorym sie poswiecasz tj. kochasz, co jest bardziej wskazane:)
Virago 535 '93 -> kawa er-5 '02 -> hornet 900 '04 -> SV1000s '03
- bartoszto
- Klubowicz
- Posty: 323
- Rejestracja: 21 cze 2010, 15:15
- Imię: Bartosz
- Miejscowość: Wrocław
- Numer GG: 1535035
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kierowcy MPK
JeGanG, chyba miałeś pecha i na takiego trafiłeś :/
Latamy po tym samym mieście i ja na szczęście nie miałem podobnej sytuacji z kierowca MPK. Za to wręcz przeciwnie bo zdarzało mi się, ze przeciskając w korku zjeżdżali na bok często całym przegubowcem wypchanym ludźmi, żebym wygodnie przejechał
lookaszk, przepisy przepisami - niby mają pierwszeństwo ale ja patrzę z perspektywy tych wszystkich ludzi w środku, bo sam często jeżdżę MPK i zawsze wpuszczam włączające się do ruchu albo zmieniające pas autobusy.
Jeszcze jedna sprawa, bo obserwuję coraz częściej, że część cyklistów (patrze z perspektywy mieszkańca dużego miasta) przesadza z niektórymi zachowaniami i w moim odczuciu traktuje pozostałych uczestników z wyższością i swoją postawą pogarsza wizerunek. Mam tylko nadzieję, że mój styl jazdy nie przyczynia się do tego...
Latamy po tym samym mieście i ja na szczęście nie miałem podobnej sytuacji z kierowca MPK. Za to wręcz przeciwnie bo zdarzało mi się, ze przeciskając w korku zjeżdżali na bok często całym przegubowcem wypchanym ludźmi, żebym wygodnie przejechał
lookaszk, przepisy przepisami - niby mają pierwszeństwo ale ja patrzę z perspektywy tych wszystkich ludzi w środku, bo sam często jeżdżę MPK i zawsze wpuszczam włączające się do ruchu albo zmieniające pas autobusy.
Jeszcze jedna sprawa, bo obserwuję coraz częściej, że część cyklistów (patrze z perspektywy mieszkańca dużego miasta) przesadza z niektórymi zachowaniami i w moim odczuciu traktuje pozostałych uczestników z wyższością i swoją postawą pogarsza wizerunek. Mam tylko nadzieję, że mój styl jazdy nie przyczynia się do tego...
- Miłosz
- Klubowicz
- Posty: 1303
- Rejestracja: 29 kwie 2011, 22:57
- Imię: Miłosz
- Miejscowość: Plewiska/Poznań
- Plecak: Monika
- Garnek: HJC
- Numer GG: 3369519
- Motocykl: Gsf 1200N K5
Re: Kierowcy MPK
Co do kierowców MPK zdanie mam neutralne - żadnych pozytywów ani negatywów. Raczej autkiem puszczam, na moto z rozwagą - żeby mi ktoś w d..pę nie wjechał.
Chciałbym się natomiast odnieść do wypowiedzi bartoszto o rowerzystach. Nie wiem czy to nowa moda, ale wszyscy wyprzedzają stojące na światłach auta jak dotąd i co .... dojeżdżają do czerwonego i jadą dalej pełne "pole position" - jakby nie patrzeć.
Chciałbym się natomiast odnieść do wypowiedzi bartoszto o rowerzystach. Nie wiem czy to nowa moda, ale wszyscy wyprzedzają stojące na światłach auta jak dotąd i co .... dojeżdżają do czerwonego i jadą dalej pełne "pole position" - jakby nie patrzeć.
- DeFi
- Klubowicz
- Posty: 2397
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:25
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Września
- Plecak: Brak
- Garnek: LS2
- Numer GG: 9958743
- Telefon: 783757397
- Motocykl: Yamaha FJR 1300 '01
- Lokalizacja: Września
Re: Kierowcy MPK
Może nie nowa moda tylko nowe przepisy weszły w życie. Kiedyś rowerzysta nie mógł wyprzedzić auta z prawej strony (oficjalnie). Teraz mogą podjechać pod same światła prawą stroną
Kawasaki ER-5 '05 -> Kawasaki ZR-7 '00 ->Yamaha FJR 1300 '01
http://www.bikepics.com/members/defi/01fjr1300/
- urbansan
- Klubowicz
- Posty: 600
- Rejestracja: 24 mar 2011, 09:43
- Imię: Urban
- Miejscowość: Wa-wa
- Plecak: Panna Urbanna :D
- Garnek: RPHA 10+
- Motocykl: SV1000
- Lokalizacja: Wa-wa
Re: Kierowcy MPK
@ Defi - true.
Mam okno na przelotowa ulice w wawie. Gdy jest chlodno, to je zamykam, a gdy cieplo, to nie ma opcji, bez powietrza nie da sie zyc. I co ja zauwazam?
Wszystkie skurwysyny maja przyjemnosc napierdalania do odcinki wszystkimi ssak leśny lambo, porsze, akrapami, beemwicami, audicami, a prym wioda mustangi i subaru. Roznica miedzy moto, a autem jest taka, ze moto nie boksuje kolami na starcie, a wszystkie dresy do zdarcia opon startuja... nawet wjezdzajac w osiedle. Albo czasem jakis litrowy sport pojedzie... kuzwa wydech przelotowy, to mi muzyke zaglusza, a mam 10te (slownie DZIEEEEEISIĄĄĄĄĄTEEEE) pietro.
Wiec tak apropos chamstwa i wywyzszanie sie na drogach, to sugeruje odpuscic i tez moto czasem sie nie pchac. Taki niby ten kierowca na lublinski blachach bezczelny... a posluchajcie jak ladnie mu motocyklista odpowiedzial... zamiast pojechac dalej.
http://www.scigacz.pl/Motocyklem,miedzy ... 15690.html
Mam okno na przelotowa ulice w wawie. Gdy jest chlodno, to je zamykam, a gdy cieplo, to nie ma opcji, bez powietrza nie da sie zyc. I co ja zauwazam?
Wszystkie skurwysyny maja przyjemnosc napierdalania do odcinki wszystkimi ssak leśny lambo, porsze, akrapami, beemwicami, audicami, a prym wioda mustangi i subaru. Roznica miedzy moto, a autem jest taka, ze moto nie boksuje kolami na starcie, a wszystkie dresy do zdarcia opon startuja... nawet wjezdzajac w osiedle. Albo czasem jakis litrowy sport pojedzie... kuzwa wydech przelotowy, to mi muzyke zaglusza, a mam 10te (slownie DZIEEEEEISIĄĄĄĄĄTEEEE) pietro.
Wiec tak apropos chamstwa i wywyzszanie sie na drogach, to sugeruje odpuscic i tez moto czasem sie nie pchac. Taki niby ten kierowca na lublinski blachach bezczelny... a posluchajcie jak ladnie mu motocyklista odpowiedzial... zamiast pojechac dalej.
http://www.scigacz.pl/Motocyklem,miedzy ... 15690.html
Virago 535 '93 -> kawa er-5 '02 -> hornet 900 '04 -> SV1000s '03
- Wrath
- Motocyklista
- Posty: 120
- Rejestracja: 02 lip 2011, 19:05
- Imię: Bartosz
- Miejscowość: Prabuty/Poznań
- Plecak: F7
- Garnek: Nitro NPSi
Re: Kierowcy MPK
Powiem tak, debile są wszędzie, czy to kierowca MPK, MZT, samochodu, czy motocykla.
-
- Rowerzysta
- Posty: 31
- Rejestracja: 23 maja 2011, 01:05
- Imię: Paweł
- Miejscowość: Lublin
- Plecak: Samotny jeździec...
- Garnek: LS2 i Nolan
- Numer GG: 2046519
Re: Kierowcy MPK
Dobry ten filmik z lubelskim autem... To właśnie reprezentant mojego miasta. Wstyd. Często bywam w Warszawie i widzę, że miejscowi wiedzą o co chodzi z robieniem przelotu dla motocykli. W moim mieście chyba naród się tego nigdy nie nauczy. Ten obywatel na filmie ewidentnie zajechał drogę złośliwie, ale mnie osobiście chyba bardziej denerwuje jak ktoś mnie nie widzi, niż jak mnie blokuje.
A co do kierowców MPK to jeden raz mało mnie nie staranował - chciałem się zatrzymać przed stopem a widziałem w lusterku, że ten wali na mnie i patrzy w lewo na rondo czy droga wolna. Szybko jedynka i ogień!!! Od tamtej pory zanim się zatrzymam przed stopem najpierw patrzę w lusterko...
A co do kierowców MPK to jeden raz mało mnie nie staranował - chciałem się zatrzymać przed stopem a widziałem w lusterku, że ten wali na mnie i patrzy w lewo na rondo czy droga wolna. Szybko jedynka i ogień!!! Od tamtej pory zanim się zatrzymam przed stopem najpierw patrzę w lusterko...
Jak powszechnie wiadomo - dwa kółka to więcej niż cztery...
BMW F650GS (2001)
BMW F650GS (2001)