@Lucek - bardzo mi sie podoba Twoja forma aktywnosci. Widac, ze jest przemyslana i wyrobiles pewne wlasne optimum, przez wlasne doswiadczenie. Nie trwa to dlugo, ale jest rozgrzewka i pewnie robisz cwiczenia, ktore drenuja energie i sie nie nadwyrezasz. Jezeli chcialbys zmiany lub lepszego efektu to polecam interwaly przeplatane odpoczynkiem. "Rest is Key", ale na tyle krotki, zeby nie ostygnac. Po calosci dorzucilbym cardio 15-45min i moze dociagnal do 30-60min. Z tego co pamietam, to Cardio daje efekty w treningach trwajacych dluzej. Do tego powinienes miec bicie serca na wysokosci (220 - 32) *0,6-0,65, kiedy to organizm jest dotleniony i nie wchodzi w spalanie beztlenowe glikogenu. W przypadku intensywnego treningu sportowcow to nie ma zadnego znaczenia... no ale sportowcami nie jestesmy
Mozesz tez Cardio zrobic oddzielnie - np rano przed sniadaniem po zadaniu se lekkiego zastrzyku karbow... najlepje jakies zlozone zboza. Pewnie nie masz na to czasu, ale duzo osob rozwiazuje to za pomoca wozka biegowego.
Co do diety to mam rewolucyjna podpowiedz, ale jezeli zadziala, to kupujesz mi nowy zestaw opon, ktore chetnie spale na Twoja czesc :p (najpierw na torze, a potem moze w koncu naucze sie jarac kapcie:))
Wywal z codziennej diety jedno z tych: jajka, mieso, ryby. Jak zelzeje szok, to wywal kolejny z nich. Oczywiscie bialko zastap straczkami, szpinakiem, Tofu, odzywki z izolatu. Zmien makro skladniki na poziomie 80:10:10 karby:tluszcze:bialko. Bialko jest Ci niepotrzebne. Potrzebujesz go do regeneracji miesni... a w innych przypadkach jest tuczace. Bialka miesne to zapychacze, ktore nie daja Ci praktycznie nic innego poza aminokwasem. Jaja maja za duzo cholesterolu w zoltu. Mi to nic nie robi, ale Ty mozesz miec kiedys problem z tego powodu. Ryby to jedna wielka osmoza metali ciezkich i do tego skad wiesz jak sa hodowane? Moja mlodsza siosrtra miala przyrost cyckow w wieku 4 lat do momentu, gdy odstawili jej kurczaka... omfg. Nadmiar zenskich hormonow zmniejsza produkcje testosteronu... a to nie pomaga w zrzucaniu masy.
Veganskie diety rzeczywiscie moga miec za malo B12, ale jest to dobra cena za niski cholesterol zwlaszcza, ze 1 pastylka co 2 dni pewnie bedzie calkowicie wystarczajaca w przypadku ekstremalnego wysilku... no a jak juz wiemy, sportowcami nie jestesmy
Bardzo lubie Twoje zarcie z grilla zwlaszcza, ze wiesz skad pochodzi Twoje mieso. Nie do konca wierze temu co moge kupic w sklepie i mozliwe, ze jem go zdecydowanie mniej niz wiekszosc ludzi. Mimo wszystko i tak mialem wzrost miesni od cwiczenia na sciance i nie mialem problemu z regeneracja. Do smazenia korzystamy z oleju ryzowego, na grilla pakujemy glownie warzywa w folii i wychodza zajebiste, ze az mi sie nie chce wachac tego wolowego trupa, gdy wyciagam go z opakowania. ssak leśny... jak na mielonym moze byc napisane, ze miesa jest mniej niz 100%... ale nie 99,5%, gdzie reszta jest przyprawa, tylko np 95%. Co jest reszta?
Moze to, ze jestem taki "chudy" nie wynika z tego, ze gloduje i mam dobry metabolizm? Moze to w duzej mierze dzieki diecie? Co prawda moj zmysl smaku jest troche uposledzony. Staram sie jesc lekko, malo tlusto, duzo weglowodanow, wiecej nabialu niz miesa. Teraz nawet chce ograniczyc ilosc nabialu. Nie zeby zaraz przechodzic 100% na weganizm, ale jezeli moge wysiedziec w pracy bez uspokajania ekstremalnych wzdec i godzinnego zmulenia po obiedzie, to why not give it a try. A, no i odciazasz trzustke, zmniejszasz ryzyko cukrzycy 2giego stopnia (insulinoodpornosc) i pewnie jeszcze wpizdu innych zajebistosci, których jakos jeszcze nie zauwazylem
Lucek!! Przekuj swoja "oponke" na moje gumy!!