Stary motocykl bez dokumentów - można zarejestrować?

[piter3105]

Tak sobie czasem przeglądam ogłoszenia i myślę, że fajnie byłoby mieć jakiś sprzęt starszej daty, typu WSK, WFM, CZ itp. O ile do starych samochodów jest ciągłość umów, dowody rejestracyjne itd., to niestety większość motocykli poza tabliczką znamionową nie posiada żadnych dokumentów (swoją drogą, nie wiem czy kiedyś przymykano oko przy kontroli i po rejestracji dokumenty trafiały gdzieś do szuflady?). W związku z tym chciałbym zapytać czy ktoś miał do czynienia z taką sytuacją i udało mu się zarejestrować sprzęt? Na forach prawnych nie ma jasno określonych kroków postępowania w różnych sytuacjach, dlatego prosiłbym o wszelkie porady, mam nadzieję, przydatne dla innych.

[Alaila]

Jeśli nie ma dokumentów to, jak sądzę, da się zarejestrować tylko na zabytek. Zapytam później mojego Pio i dam znać ^^

[Kamyk]

Bede tez wdzieczny o informacje Jak cos niedaleko wpadnie mi oko to z checia bym nabyl ale niestety duza czesc jest wlasnie bez dokumentow.

Moze Dziobek cos wie?

Pozdrawiam,
Kamyk

[apogee]

Sprzętu bez dowodu rejestracyjnego nie zarejestrujesz. Musi być dokument potwierdzający, że nie został on skradziony. Jeżeli sprzęt był kupiony i jeździł w Polsce to właściwy urząd może wydać wtórnik dowodu rejestracyjnego. Ale podejrzewam, że byłemu właścicielowi zrobi się niedźwiedzią przysługę. Urząd rejestrując pojazd prosi o okazanie OC. Nie musisz pokazać. Ale jak nie pokażesz to oni zawiadomią UFG i po ptokach. Ściągną zaległości i jeszcze karę nałożą. A to są niemałe kwoty.
Jeżeli to sprzęt z zagranicy bez papierów albo bez prawa rejestracji to zostaje tylko jeżdżenie po torze albo po własnej łące. A i tutaj też może być problem. Jeżeli komuś wyrządzi się krzywdę takim sprzętem to WSZYSTKIE koszta ponosi się z własnej kieszeni. A to już naprawdę może zaboleć.

Jeżeli się mylę odnośnie rejestracji to poprawcie mnie.

[Alaila]

Z tego co mi Piotrek mówił to musi być jakikolwiek papier potwierdzający pochodzenie pojazdu, np. umowy kupna sprzedaży. Bez tego ani rusz