Strona 1 z 2

Trochę statystyk

: 24 wrz 2013, 21:31
autor: Packo
Tak sobie siedzę na służbie i czytam Motocyklistę doskonałego. Z rozdziału na rozdział autor coraz bardziej próbuje zniechęcić potencjalnych nowych motocyklistów podając opisy wypadków i rzucając statystykami.

Jako ze swój pierwszy motocykl odbieram jutro trochę się tymi statystykami wypadkowości zmartwiłem wiec postanowiłem to zbadać i jeśli wszystko dobrze zrobiłem to sie mocno zdziwilem:)

Przyjmując ze samochodziarzy w Polsce jest około 17,9 miliona a motocyklistów jest 4,7 miliona (dane z końca grudnia 2011) - w sumie to są liczby wydanych praw jazdy wiec można przyjąć, że prawie wszyscy motocykliści to tez (tfu:)) samochodziarze - ale do grubo ciosanych rachunków starczy; zestawilem to z oficjalnym biuletynem policji z 2012r:

Wypadki spowodowane przez:
Samochodziarze: 1 na 1300
Motocykliści: 1 na 2200
(Tu już jest spora różnica bo prawie dwukrotna, ale przeczytajcie dalej)

Wypadki z udziałem pieszego:
Samochodziarze: 1 na 3300
Motocykliści: 1 na 72300 (!)

Oraz

Wypadki po pijaku
Samochodziarze: 1 na 10200
Motocykliści: 1 na 39200

Może to zmęczenie i trochę koloryzuję ale dlaczego takich zestawień nie widziałem wcześniej w massmediach? Codziennie kierowcy dwóch kółek są demonizowani jak terroryści a o wypadkach samochodów mówi sie jak o tragediach narodowych...

Co o tym myślicie? Mam racje czy muszę brać korki z matmy?:)

Re: Trochę statystyk

: 24 wrz 2013, 22:18
autor: jotto
Nie rozumiem jednej rzeczy, kto powoduję resztę wypadków? Rowerzyści? :haha:

Re: Trochę statystyk

: 24 wrz 2013, 23:19
autor: Packo
To ogólnie bardzo ciekawa lektura, jak już sie przemieli z polskiego na nasze:)

A statystyki obejmują tez motorowerzystow, rowerzystów oraz samych pieszych:)

Tutaj je znalazłem: http://dlakierowcow.policja.pl/portal/d ... oczne.html

Re: Trochę statystyk

: 25 wrz 2013, 10:10
autor: Alaila
A czy zastanawialiście się jak są tworzone statystyki? Tak, żeby dobrze wyglądały i nie odbiegały za bardzo od statystyk unijnych...

Niestety taka jest prawda. Polska przed wejściem do UE miała złe statystyki, mieliśmy za dużo wypadków samochodowych. Więc żeby być bardziej euro, analitycy i inni zajmujący się statystykami musieli je rozdzielić na różne grupy (np. na wypadki z udziałem pieszego, motocyklisty itd...). Dzięki temu nasze statystyki pasowały do całej reszty UE...

Poza tym wiele wypadków nie jest zgłaszanych na policję, tylko są załatwiane przez samych uczestników wypadku. I takich wypadków w statystykach policyjnych nie ma. To jest tak zwana "czarna liczba", która potrafi być kilkukrotnie wyższa niż te podawane w statystykach.

Pomijając to, podane wyżej statystyki prezentują się całkiem ładnie :)

Re: Trochę statystyk

: 25 wrz 2013, 10:17
autor: jotto
A co się dziwią, że mają "czarną liczbę" skoro jak się po nich zadzwoni to mandat dowalą sprawcy. Nie mówię, żeby zrezygnowali z mandatów, ale żeby mieli możliwość nie wystawiania go w zależności od sytuacji.

Re: Trochę statystyk

: 25 wrz 2013, 10:20
autor: lucek
Ale warunkiem koniecznym do niewzywania policji do stłuczki (nie wypadku) jest to że nikt nie został ranny i wg mnie rozwiązanie jest bardzo dobre, zresztą jeśli ktoś chciałby te statystyki zrobić to nie byłoby większego problemu, bo przecież wszystkie stłuczki nie zgłaszane na policję są zgłaszane do ubezpieczycieli.

Re: Trochę statystyk

: 25 wrz 2013, 12:21
autor: Miłosz
Lucek, nie wszystkie, bo można się dogadać i na miejscu wypłacić odszkodowanie.

Re: Trochę statystyk

: 25 wrz 2013, 12:36
autor: lucek
Faktycznie, ale jak odszkodowanie jest wypłacone na miejscu (czyli nie jest bardzo duże), to nie wiem czy taką stłuczkę jest sens uwzględniać w statystykach :)

Re: Trochę statystyk

: 25 wrz 2013, 15:44
autor: czaro85
Uwzględnianie stłuczek w statystykach byłoby trochę "przerostem formy nad treścią", myślę że ta "czarna liczba" nie jest tak duża.

A co do książki, myślę że obrazowanie skutków jakie mogą nas dosięgnąć podczas jazdy motocyklem to najlepszy sposób na uruchomienie wyobraźni motocyklisty.
Ja jeżdżąc często mam chęć przycisnąć, wtedy krótka refleksja i wizualizacja zbierania "mnie" z przydrożnego znaku bądź drzewa i od razu ochota zapier****nia odchodzi.

Re: Trochę statystyk

: 26 wrz 2013, 11:45
autor: bet1988
i dojeżdżasz cały i zdrowy, lepiej pomyśleć i odpuścić, niż "wybrać bilet w jedną stronę". Wczoraj w końcu zrobiło się lżej na niebie, przestalo padać, więc moto pod szanowną i poleciałem na Wałbrzych. Pierwszy pokrzepiający widok? akcja reanimacyjna na środku chodnika, karetka, dwie straże pożarne... i iskierka w głowie rozpala kolejne myśli, a noga rozpoczyna redukcję.

swoją drogą , skoro "mamusiowe" przestrogi i grożenie nie pomogło i moto w końcu trafiło do naszych garaży, to statystyki za dużo nie zdziałają ;) a manipulowanie liczbami, aby statystyki nabrały pięknych barw, dziwi kogoś? w Świebodzickiej gazecie (z mojej metropolii) podano kiedyś liczbe zatrzymanych pijanych uczestników ruchu....duma rozpiera, do momentu jak doczytamy gdzieś na końcu małym druczkiem chlapnięte że to byli rowerzyści.... :lol: