Myślicie, że autor tego wątku założył go na poważnie?

Tematy na każdy temat :)

Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto

piter3105
Motocyklista
Posty: 628
Rejestracja: 24 sty 2011, 18:19
Imię: Piotr
Miejscowość: Ciechanów/Wrocław
Plecak: Ania
Garnek: LS2
Motocykl: BMW R 1100 RT

Myślicie, że autor tego wątku założył go na poważnie?

Post autor: piter3105 »

Sklep Motocyklowy Warszawa - moto NUMiK
Awatar użytkownika
Miłosz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1303
Rejestracja: 29 kwie 2011, 22:57
Imię: Miłosz
Miejscowość: Plewiska/Poznań
Plecak: Monika
Garnek: HJC
Numer GG: 3369519
Motocykl: Gsf 1200N K5

Re: Myślicie, że autor tego wątku założył go na poważnie?

Post autor: Miłosz »

Myślę, że to moderator gazety (albo nędzny prowokator)....później autor rozważa zdobycie kasku z krzyża z miejsca wypadku!! Chociaż w sumie nie dziwi mnie, że ktoś wpadł na taki pomysł...to tylko inny rodzaj kradzieży, a jak wiadomo amatorów cudzej własności nie brakuje.
Awatar użytkownika
Maniek
Motorowerzysta
Posty: 66
Rejestracja: 29 mar 2012, 22:53
Imię: Piotrek
Miejscowość: Olsztyn
Garnek: Arai RV
Telefon: 606279227

Re: Myślicie, że autor tego wątku założył go na poważnie?

Post autor: Maniek »

chciałbym zauważyć i Clarkson w Indiach jeździł motorowerem z wiaderkiem na głowie. Można? można! :D
Ale kask wyborny. nawet atest posiada! Ciekawe tylko jaki. :mrgreen:
Brakuje jeszcze dopisku W 100% biodegradowalny, NIE testowany na zwierzętach ani małych Chińskich główkach.
"Tell yourself, don't brake, turn more. Because the chances are, you can turn more than you think you can"
Awatar użytkownika
Kamil_HP
Motocyklista
Posty: 273
Rejestracja: 01 lip 2011, 18:28
Imię: Kamil
Miejscowość: Aleksandrów Łódzki
Plecak: Dorota
Motocykl: Krossy Vento, Level

Re: Myślicie, że autor tego wątku założył go na poważnie?

Post autor: Kamil_HP »

Może i nie jest bezpieczny, ale posiada "doskonałe właściwości noszenia" ;)
ER-5 '07 --> SV650S '07 --> w planach KTM
Awatar użytkownika
czaro85
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 438
Rejestracja: 28 mar 2012, 13:20
Imię: Cezary
Miejscowość: Maków Mazowiecki
Plecak: Agnieszka
Garnek: HJC FG-15
Numer GG: 5485371

Re: Myślicie, że autor tego wątku założył go na poważnie?

Post autor: czaro85 »

Podejrzewam że te "doskonałe właściwości noszenia" wynikają z jego "papierowości", po prostu jest lekki :p

Nie wiem jak można kupić kask za 100 zł, ja na rower mam za 120 zł.
Virago 535 '88 -> Kawasaki ER-5 '03 -> ???
Awatar użytkownika
Criss
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 247
Rejestracja: 21 paź 2010, 14:32
Imię: Krzysiek
Miejscowość: Leszno
Motocykl: Suzuki DR800
Lokalizacja: Przybyszewo k.Leszna

Re: Myślicie, że autor tego wątku założył go na poważnie?

Post autor: Criss »

ewentualnie jeszcze jakiś używany za 100zł to bym może zrozumiał:)
Kiedyś jak byłem na szrotach w Czaczu (miejscowość niedaleko Poznania, praktycznie cała wieś w budach, można tam znaleźć praktycznie wszystko i często nie nie duże pieniądze) to koleś próbował ludziom wcisnąć pękniętego NOLANA za chyba 200zł , że niby pęknięcie w niczym nie przeszkadza w jeździe itp....;p
Awatar użytkownika
Maniek
Motorowerzysta
Posty: 66
Rejestracja: 29 mar 2012, 22:53
Imię: Piotrek
Miejscowość: Olsztyn
Garnek: Arai RV
Telefon: 606279227

Re: Myślicie, że autor tego wątku założył go na poważnie?

Post autor: Maniek »

czaro nie widziałem osobiście nigdy jakiś testów tych kasków za 100 zł i po części rozumiem ostra krytykę osób kupujących taki szajs. Ale pomyślałem ciut inaczej i może nawet ich rozumiem. Tzn mając 100 zł na kask raczej człowiek jest nieobeznany z właściwościami i konsekwencjami takiego zakupu. Czyli, prawdopodobnie nie ma innego ubioru ochronnego. Zakładam też że jeździ jakimś motorowerem/skuterem bo z takimi finansami to raczej na motocykl sobie pozwolić nie może. Jasne że śmigając 40 można się zabić szczególnie gdy przywali w Ciebie samochód (bo lowsid'ów na skuterach to nie widziałem ;D). Ale przy wypadku jadąc w adidaskach t shircie i gołych łapkach i arai za 1000 nic nie da. oczywiście że to nie jest zasada i wszystko zależy od wypadku. Przy jakimś szlifie słabym to tani kask myślę będzie najmniejszym zmartwieniem, biorąc pod uwagę uszkodzenia reszty ciała. natomiast gdy walnie w nas samochód i przywalimy głową w maskę to faktycznie może być problem z wstrząśnieniem mózgu i pękaniem kasku.

Nie mówię tutaj nawet o takich sprawach jak dopasowanie, parowanie hałas i dopasowanie do łba, bo wiadomo że to będzie poniżej jakiejkolwiek krytyki i funkcjonalności. jednak biorąc pod uwagę samą wytrzymałość - jeździłem na rowerze w 2 kaskach używanych, klasycznym orzechu za jakieś 60zł (dobrej firmy) i szczękowym (jak na cross) 661 za około 180. gleb nie zliczę. głowa i szczęka widziała glebę naście razy i nie ma mowy o widocznych uszkodzeniach na kasku prócz odprysków i zdartego lakieru lakieru . A są to kaski stricte rowerowe o odporności dużo gorszej niż produkowane pod kątem motocykla.

Tak podsumowując, nie usprawiedliwiam niczym takiego zakupu. Nigdy sam nie założył bym na głowę takiego kawałka plastiku wypełnionego styropianem. I w nast sezonie będę szukał czegoś markowego, nowego (żeby się wyściółka dopasowała do głowy). pewno shoei XR 1100. Ale szukając jakiegoś ew kasku dla plecaczka pewno strzelał bym w granicach 250 zł. Ale tylko i wyłącznie dlatego, że jadąc z kimś jeżdżę spokojnie a pasażer ubioru ochronnego by nie posiadał (to raczej nie będzie systematyczna jazda tak np d domu podwieźć) Bo moim zdaniem (i zdaje sobie sprawę iż mogę zostać skrytykowany:) ) średniej jakości kask bez ubioru ochronnego w wypadku jest najmniejszym problemem. Więc mity o pękających kaskach po upadku z łóżka można miedzy bajki włożyć. Mało tego, jadąc kiedyś na skatepark gdy jeszcze rowerem tesco się jeździło miałem kask wykonany z samej pianki (bez laminatu). Wyśmiali mnie trochę ale w ramach testu przywaliłem kilka razy w rurkę metalową i beton kaskiem nie było większych uszkodzeń prócz delikatnych wgnieceń w tworzywie. Nie pękł.

Warto tez zwrócić uwagę na wszystkie kaski-klasyki wyglądające jak czapki. Nawet dobrej jakości nie zapewnia ochrony jak tani integral a jednak ludzie nakręcają w nich setki kilometrów - dla stylu.
"Tell yourself, don't brake, turn more. Because the chances are, you can turn more than you think you can"
piter3105
Motocyklista
Posty: 628
Rejestracja: 24 sty 2011, 18:19
Imię: Piotr
Miejscowość: Ciechanów/Wrocław
Plecak: Ania
Garnek: LS2
Motocykl: BMW R 1100 RT

Re: Myślicie, że autor tego wątku założył go na poważnie?

Post autor: piter3105 »

Mi tu już nie chodzi o cenę tylko o podejście autora wątku do bezpieczeństwa "wolałbym bez kasku, ale jak trzeba to trzeba"...Dodatkowo napisał, że nie jeździ skuterem tylko suzuki gs 500. Co do samego kasku za 100 zł, to myślę, że lepsza taka ochrona niż zupełnie żadna, chociaż autor nawet o bezpieczeństwie nie myśli. Ogólnie cena ceną, ale najważniejsza jest jakość, niektóre kaski za 200-300 zł mają takie same właściwości ochronne jak, np. za 1000 zł. Wiadomo, że pozostałe pieniądze dopłacimy za komfort, lepiej działające mechanizmy, np. szybki itp.
Awatar użytkownika
Maniek
Motorowerzysta
Posty: 66
Rejestracja: 29 mar 2012, 22:53
Imię: Piotrek
Miejscowość: Olsztyn
Garnek: Arai RV
Telefon: 606279227

Re: Myślicie, że autor tego wątku założył go na poważnie?

Post autor: Maniek »

Nie miałem sił czytać całego wątku, ale jeśli ktoś na gs 500 kupuje kask za 100 to tylko pogratulować...swoją droga słyszałem o demonstracji w USA przeciwko noszeniu kaskom. (że niby pogarszają o.O bezpieczeństwo!) I w trakcie jazdy na demonstrację miał facet wypadek bez kasku i zginął. Nie mam pojęcia jak mozna jeździć bez, juz nawet jet lepszy jeśli komuś przeszkadza coś na głowie.
"Tell yourself, don't brake, turn more. Because the chances are, you can turn more than you think you can"
Awatar użytkownika
lucek
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 759
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:53
Imię: Lucek
Miejscowość: Puławy
Plecak: Kamila
Garnek: Schuberth C3
Telefon: 505228947
Motocykl: BMW F800GS
Kontakt:

Re: Myślicie, że autor tego wątku założył go na poważnie?

Post autor: lucek »

Maniek pisze:...swoją droga słyszałem o demonstracji w USA przeciwko noszeniu kaskom. (że niby pogarszają o.O bezpieczeństwo!)
Nie do końca chodziło o to że pogarszają bezpieczeństwo, chociaż i takie argumenty były (ograniczanie widoczności). Chodziło bardziej o sam prawny obowiązek noszenia i tu się z nimi zgadzam, dlaczego ktoś ma mi nakazywać jak jeździć motocyklem? Jeżdżąc motocyklem bez kasku świadomie podejmujesz ryzyko a wg mnie każdy człowiek ma prawo do podejmowania ryzyka takiego jakiego chce, jeśli nie zaszkodzi w ten sposób innym ludziom.

Oczywiście uważam że jeżdżenie bez kasku uważam za głupotę, ale chodzi o zasadę. Państwo opiekuńcze, które każe mi jeździć w kasku, jeść tylko badane mięso, chodzić w kasku na budowie, używać tylko rzeczy z całą kupą atestów, dopuszczeń i pozwoleń zdecydowanie mi się nie podoba.

PS swoją drogą ta akcja z wypadku na demonstracji to kwintesencja czarnego humoru :) link

PSS No i jeszcze zdjęcie tłumaczące dlaczego powinno się jeździć bez kasku ;)
Reno Raines
Reno Raines
www.hangover.art.pl
ODPOWIEDZ