Ciekaw jestem Waszego zdania na temat trzymania motonga na klatce schodowej. Swoją erkę czasem na noc wprowadzam windą na drugie piętro i zostawiam w rogu, tak by nikomu nie wadziła i nie ograniczała przejścia. Po kilku nocach takiego parkowania znalazłem "Ostrzeżenie" na ścianie przy erce. W treści oburzony sąsiad stwierdził, iż to nie jest dla miejsce dla pojazdów spalinowych. Oczywiście, rozumiem jego punkt widzenia, wszak... Nosz kur..., przecież nie przeszkadza!
Olej nie kapie, benzyną nie śmierdzi, wstawiam gdy ostygnie... Czy naprawdę przegiąłem?
