Forum Kawasaki ER-5

Ja czasami miedzy garazami jade bez rekawic i tez sie dziwnie czuje wtedy jakos male te manetki bez rekawic

Ja swojemu plecaczkowi kupiłem kask, kurtkę i rękawicę ale po tym filmiku nie ma wstępu na moto dopóki nie będzie miała spodni i butów, masakryczne te blizny, jak sobie wyobrażę moją z czymś takim na plecach to aż mi się wyć chce;-(

Kilka dni temu mój kuzyn kupił sobie motorek mz etz 150 widziałem go raz jak jechał bez kasku.A wczoraj około północy tel szok Łukasz miał wypadek,też jechał bez kasku.Wynik jeden krwiak usunięty podobno tworzy się drugi,nie wiadomo co będzie dalej.Lekarz twierdzi że 3 doby jak mu się uda to jest jakaś szansa.Stracił sporo krwi miał już 3 razy przetaczaną i nadal potrzebna.Jest to przestroga dla innych.

Niestety nie udało się uratować chłopaka .Zmarł w poniedziałek rano.Jutro wybieram się na pogrzeb. W takich chwilach dociera do mnie jak kruche jest to nasze życie.

Kurde Zal chlopaka, mam nadzieje, ze z tego wyjdzie, ale niestety to jego wina ... Zdaje sobie sprawe, ze dla Ciebie i dla rodziny to koszmar, ale zrobil to lekko na swoje zyczenie. Jak widze, jak ktos leci w koszulce i spodenkach to mysle o jego stawach za kilka lat, ale jak widze (a widzialem kilku - nawet na Litrowych maszynach) ludzi bez kasku to po prostu GLUPOTA!

Nawet przy malej parkingowce, ktos mu wyjedzie i poleci - SZOK! ze ludzie potrafia byc tacy bezmyslni, bo ze lamia prawo to juz inna bajka ...

W Grecji wszyscy tak jeżdżą, policja ma to w dupie.
W kaskach jeżdżą tylko turyści - i to też zawsze w orzeszkach.
Pierwszeństwa przejazdu, ustępowanie pieszym ... - też mają w dupie.

A mimo wszystko poruszając się tam człowiek czuje się bezpieczny

Troche offtop, sorry.

Poniżej jakieś 2 zdjęcia które zrobiłem na szybko.
PS. 650, 700, 1200 cc - sytuacja identyczna

http://imageshack.us/photo/my-images/688/dsc5074.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/805/dsc5075.jpg/

Ku przestrodze. By uważać na łukach. Aby dobra zabawa nie zamieniła się w dramat

Niezły filmik :/ przy niewielkiej prędkości a trochę się poobijał

Może i niewielka prędkość, ale w grę wchodzą również inne czynniki. Np. opony typu półslick na dodatek lekko już zjechane. Mogła być plamka oleju bądź innego paskudztwa.
Po za tym trzeba mieć spore umiejętności by móc wyprowadzić moto z takiego uślizgu.
Koleś puścił gaz - naturalny odruch, spowodowało to odzyskanie przyczepności ale jednocześnie szarpnęło motocyklem. Szarpnięcie spowodowało przypadkowe szarpnięcie manetką a to spowodowało tzw Highside. Taka mała reakcja łańcuchowa.
Jako widz śmiem twierdzić że lepiej by gostek zrobił, gdyby nic nie zrobił. Koło by się dalej ślizgało, wkońcu by się położyło w tym przypadku na lewy bok i dalej by szorowało asfalt tak samo jak motocyklista (lowside). Według mnie spowodowałoby to mniejsze szkody.
Wyglądałoby to tak:

http://miastoknurow.pl/8861,wypadek-na- ... tykul.html
http://www.motogen.pl/Tragiczne-w-skutk ... 17433.html

Gdyby była to prawda, kierowca Volvo mógł nie zauważyć jadącego z dużą prędkością motoru.

Nie są pewni jak doszło do zdarzenia, ale prędkości są pewni?
Po drugim linku niby daje to do myślenia, ale to nie jest powód, żeby bez pewności tak pisać...