Zejście na kolanko
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto
- Nargel
- Motorowerzysta
- Posty: 53
- Rejestracja: 28 mar 2011, 14:58
- Miejscowość: Koszalin
- Lokalizacja: Jadę swoją drogą.
Zejście na kolanko
Witam
Jak sobie radzicie z zejściem na kolanko? Mi przy 100/120 ucieka dupa gdy do pewnego momentu schodzę, czuję jak mi tył uskakuje i się trochę cykam.
Parę razy z miastową prędkością udało się zejść bardzo blisko przy pomocy przeciwskrętu płynnie i konkretnie.
http://www.youtube.com/watch?v=AJ4SwJP5 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=uUSP1h4UrEE
http://www.youtube.com/watch?v=mxMQ-hepuM8
http://www.youtube.com/watch?v=_PtSKobnrrk
Jak sobie radzicie z zejściem na kolanko? Mi przy 100/120 ucieka dupa gdy do pewnego momentu schodzę, czuję jak mi tył uskakuje i się trochę cykam.
Parę razy z miastową prędkością udało się zejść bardzo blisko przy pomocy przeciwskrętu płynnie i konkretnie.
http://www.youtube.com/watch?v=AJ4SwJP5 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=uUSP1h4UrEE
http://www.youtube.com/watch?v=mxMQ-hepuM8
http://www.youtube.com/watch?v=_PtSKobnrrk
- Kamyk
- Administrator
- Posty: 3375
- Rejestracja: 19 cze 2010, 19:07
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Bydgoszcz/Szczecin/Berlin
- Plecak: Ewa
- Garnek: Shoei XR-1000 / HJC
- Skype: kaminski.rafal
- Numer GG: 2697152
- Motocykl: Testowy
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Szczecin/Berlin
Re: Zejście na kolanko
To ty jestes na filmikach? Czy tylko "instruktarzowe" sa?
Jesli ty, to szacun Mnie akurat nie bawia takie sporty, bo staram sie jezdzic turystycznie, ale powiem szczerze fajnie to wyglada. Wiem, ze w zasadzie na kazdym sprzecie mozna zejsc na kolano, bo to tylko kwestia umiejetnosci
Pozdrawiam
Jesli ty, to szacun Mnie akurat nie bawia takie sporty, bo staram sie jezdzic turystycznie, ale powiem szczerze fajnie to wyglada. Wiem, ze w zasadzie na kazdym sprzecie mozna zejsc na kolano, bo to tylko kwestia umiejetnosci
Pozdrawiam
Er5 -> SV 650 K3 -> ST xtz 750 '89 + ...
- Nargel
- Motorowerzysta
- Posty: 53
- Rejestracja: 28 mar 2011, 14:58
- Miejscowość: Koszalin
- Lokalizacja: Jadę swoją drogą.
Re: Zejście na kolanko
Nie, nie ja.
Znalezione na necie, by pokazać, że można, bo ktoś kiedyś mi mówił, że nie da rady. A chcę się tego nauczyć, bo coś takiego może po prostu uratować dupę, raz już by mnie wyrzuciło pod tira na drugim pasie gdybym się nie złożył mocniej.
Znalezione na necie, by pokazać, że można, bo ktoś kiedyś mi mówił, że nie da rady. A chcę się tego nauczyć, bo coś takiego może po prostu uratować dupę, raz już by mnie wyrzuciło pod tira na drugim pasie gdybym się nie złożył mocniej.
- Kamyk
- Administrator
- Posty: 3375
- Rejestracja: 19 cze 2010, 19:07
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Bydgoszcz/Szczecin/Berlin
- Plecak: Ewa
- Garnek: Shoei XR-1000 / HJC
- Skype: kaminski.rafal
- Numer GG: 2697152
- Motocykl: Testowy
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Szczecin/Berlin
Re: Zejście na kolanko
Zejscie na kolano jedno, ale przeciw skret to juz bardzie potrzebne. A wiesz dlaczego wywalilo Ciebie na drugi pas? Bo jechales za szybko? Bo zle wziales ten luk?
Moim zdaniem, nalezy tak jezdzic, aby nie wywalalo na druga strone, a schodzenie na kolano nie jest wyjsciem. Nalezy najpierw nauczyc sie jezdzic rozsadnie i unikac koniecznosci zejscia tak nisko
Kolano na torze - takie moje zdanie
Pozdrawiam
Moim zdaniem, nalezy tak jezdzic, aby nie wywalalo na druga strone, a schodzenie na kolano nie jest wyjsciem. Nalezy najpierw nauczyc sie jezdzic rozsadnie i unikac koniecznosci zejscia tak nisko
Kolano na torze - takie moje zdanie
Pozdrawiam
Er5 -> SV 650 K3 -> ST xtz 750 '89 + ...
- Nargel
- Motorowerzysta
- Posty: 53
- Rejestracja: 28 mar 2011, 14:58
- Miejscowość: Koszalin
- Lokalizacja: Jadę swoją drogą.
Re: Zejście na kolanko
Bo było to po zimowej przerwie rok temu i zapomniałem, że z 80 na 110 to jest tylko sekunda.
Zgodzę się, że należy jeździć ostrożnie aby nie wywalało, ale na nic się to zda gdy już będzie za późno. Wolę mieć większą szansę wyjścia z tego niźli mówić sobie, że mogłem bardziej ostrożnie jechać.
Pamiętam jak kupowałem moto znajomy, który jeździ z 12 lat mi go polecał spytałem o rady. Na co warto zwracać uwagę czego się wystrzegać itp. Dał mi dwie rady mówiąc, że reszta przyjdzie z czasem. Po pierwsze nie odkręcać gazu do końca (trzeci sezon przede mną ani razu nie sprawdziłem maxa - nie potrzebne mi to) a drugą radą i powagą z jaką to mówił mnie rozwalił "celuj między drzewa".
Pozdro
Zgodzę się, że należy jeździć ostrożnie aby nie wywalało, ale na nic się to zda gdy już będzie za późno. Wolę mieć większą szansę wyjścia z tego niźli mówić sobie, że mogłem bardziej ostrożnie jechać.
Pamiętam jak kupowałem moto znajomy, który jeździ z 12 lat mi go polecał spytałem o rady. Na co warto zwracać uwagę czego się wystrzegać itp. Dał mi dwie rady mówiąc, że reszta przyjdzie z czasem. Po pierwsze nie odkręcać gazu do końca (trzeci sezon przede mną ani razu nie sprawdziłem maxa - nie potrzebne mi to) a drugą radą i powagą z jaką to mówił mnie rozwalił "celuj między drzewa".
Pozdro
- bartoszto
- Klubowicz
- Posty: 323
- Rejestracja: 21 cze 2010, 15:15
- Imię: Bartosz
- Miejscowość: Wrocław
- Numer GG: 1535035
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Zejście na kolanko
A ja mam nadzieję nauczyć się tego w obecnym sezonie i uważam, że to forma doskonalenia swoich umiejętności.
Podobnie jak każdy kierowca nie powinien dopuszczać do poślizgu auta ale powinien wiedzieć i odpowiednio zareagować jeżeli wystąpi. Tak mam zamiar wybrać się np. a tor w Poznaniu lub podszkolić się gdzie indziej nawet jeżeli będę musiał potem zbierać kierunki z asfaltu
Podobnie jak każdy kierowca nie powinien dopuszczać do poślizgu auta ale powinien wiedzieć i odpowiednio zareagować jeżeli wystąpi. Tak mam zamiar wybrać się np. a tor w Poznaniu lub podszkolić się gdzie indziej nawet jeżeli będę musiał potem zbierać kierunki z asfaltu
Re: Zejście na kolanko
Chlopaki polecam wyjazd na tor RADOM bądż LUBLIN. Udział w jazdach motocyklowych (cały dzień na torze) to około 80 zł. W bezpiecznych warunkach poćwiczycie zejście na kolano
Ja przez dwa sezony miałem podejścia na drogach publicznych (Zakopianka, itp) i dopiero wizyta na torze w radomiu rozwiązała wszystkie moje wątpliwości. Teraz tylko się martwię gdzie kupię nowe slidery
Ja przez dwa sezony miałem podejścia na drogach publicznych (Zakopianka, itp) i dopiero wizyta na torze w radomiu rozwiązała wszystkie moje wątpliwości. Teraz tylko się martwię gdzie kupię nowe slidery
Gapek (F800S) & Kasia (ER5)
- Nargel
- Motorowerzysta
- Posty: 53
- Rejestracja: 28 mar 2011, 14:58
- Miejscowość: Koszalin
- Lokalizacja: Jadę swoją drogą.
Re: Zejście na kolanko
I na er5 właśnie tak śmigasz?? Przy każdej prędkości? Przesuwasz dupę na siodełku na zewnątrz czy bardziej się przyklejasz do baku? Jakie miałeś wątpliwości i jak wyglądało ich rozwiązanie? Regulowałeś zawieszenie z tyłu?
Parę pytanek.
Parę pytanek.
Re: Zejście na kolanko
Śmigam na BMW F800S, moja druga połowa śmiga na ER-5
Postaram się po kolei odpowiedzieć, co do prędkości to zacząłem od mniejszych, pierwsze dotknięcia asfaltu były właśnie na najwolniejszych zakrętach toru radom, tak około 50 / 70 km/h. Z biegiem czasu prędkość nie gra roli. Poznań jest ciekawy, macie tam przedział od 140 km/h do 160km/h przed prostą start meta.
Zdecydowanie należy trochę się poruszać na moto. Pozycja "przyklejony do baku" nie służy przyczepności jak i środkowi ciężkości. Schodząc z motocykla zmniejszasz jego kont nachylenia, opona ma więcej przyczepności = możesz jechać szybciej i stabilniej. Wzorem jest jeden półdupek na siodle i reszta w rozluźnionym zwisie, kolano od zewnętrznej opiera się na baku, stopu czubkami na podnóżkach. Ważne jest żeby się nie napinać, być rozluznionym i nie próbować wychylić się na siłe. Przygotowujemy pozycję przed zakrętem na dohamowaniu i elegancko się składamy w zakręcie. To przychodzi samo po kilkunastu - kilkudziesięciu okrążeniach.
Wątpliwości: przez dwa lata na publicznej drodze próbowałem bez skutku. Jeżdżąc po torze, okrążenie za okrążeniem szybko mogłem powtarzać swoją pozycję, wyciągać wnioski co zrobiłem źle i w końcu się udało. Od momentu pierwszego zetknięcia przychodzi to naturalnie i jest dziecinnie proste, poznajesz granicę która wcześniej wydawał się nieosiągalna i niebezpieczna.
Co do zawieszenia: ustawiłem tylko SAG pod swoją wagę i tyle. W ER-5 zawieszenie jest dużo starszej konstrukcji i do tego bardzo miękkie, motocykl jest niski, wydaje mi się że powinno być jeszcze łatwiej. Nie przesadzajcie z prędkościami i dajcie sobie szansę na zamkniętym obiekcie, szybko wam wyjdzie.
Pozdrawiam
Wojtek
PS. Może uda nam się wpaść na zlot to pogadamy, szkoda że tak daleko, jesteśmy z Krakowa i nie wiem czy czasowo damy radę
Postaram się po kolei odpowiedzieć, co do prędkości to zacząłem od mniejszych, pierwsze dotknięcia asfaltu były właśnie na najwolniejszych zakrętach toru radom, tak około 50 / 70 km/h. Z biegiem czasu prędkość nie gra roli. Poznań jest ciekawy, macie tam przedział od 140 km/h do 160km/h przed prostą start meta.
Zdecydowanie należy trochę się poruszać na moto. Pozycja "przyklejony do baku" nie służy przyczepności jak i środkowi ciężkości. Schodząc z motocykla zmniejszasz jego kont nachylenia, opona ma więcej przyczepności = możesz jechać szybciej i stabilniej. Wzorem jest jeden półdupek na siodle i reszta w rozluźnionym zwisie, kolano od zewnętrznej opiera się na baku, stopu czubkami na podnóżkach. Ważne jest żeby się nie napinać, być rozluznionym i nie próbować wychylić się na siłe. Przygotowujemy pozycję przed zakrętem na dohamowaniu i elegancko się składamy w zakręcie. To przychodzi samo po kilkunastu - kilkudziesięciu okrążeniach.
Wątpliwości: przez dwa lata na publicznej drodze próbowałem bez skutku. Jeżdżąc po torze, okrążenie za okrążeniem szybko mogłem powtarzać swoją pozycję, wyciągać wnioski co zrobiłem źle i w końcu się udało. Od momentu pierwszego zetknięcia przychodzi to naturalnie i jest dziecinnie proste, poznajesz granicę która wcześniej wydawał się nieosiągalna i niebezpieczna.
Co do zawieszenia: ustawiłem tylko SAG pod swoją wagę i tyle. W ER-5 zawieszenie jest dużo starszej konstrukcji i do tego bardzo miękkie, motocykl jest niski, wydaje mi się że powinno być jeszcze łatwiej. Nie przesadzajcie z prędkościami i dajcie sobie szansę na zamkniętym obiekcie, szybko wam wyjdzie.
Pozdrawiam
Wojtek
PS. Może uda nam się wpaść na zlot to pogadamy, szkoda że tak daleko, jesteśmy z Krakowa i nie wiem czy czasowo damy radę
Gapek (F800S) & Kasia (ER5)
- Lish
- Klubowicz
- Posty: 957
- Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
- Imię: Karol
- Miejscowość: Piaseczno
- Plecak: Kiti
- Garnek: biały
- Telefon: 500366623
- Motocykl: fzs600 pies
- Kontakt:
Re: Zejście na kolanko
najlepeiej uczyć się tego na torze - tak jak gapek pisze, ale jakiś duży pusty plac, albo parking będzie spoko na początek, sam w chce się zacząć trochę mocniej składać, bo na razie jeżdżę mocno zapobiegawczo - narazie ze względu na stare opony, ale mam już nowe i jak założę to postaram się przełamywać barierę psychiczną - bo o to chyba najbardziej chodzi, żeby się przełamać...