Postępy... marnie

Nigdy nie będę zawodnikiem

Ale jakaś tam kontrola jest coraz lepsza. Najtrudniejszy jest wbrew pozorom ciasny slalom - ustawiam tak żeby musieć robić go na pełnym skręcie kierownicy a w trialu skręca się prawie jak w rowerze - do blisko 90 stopni

Slalom robię dla ćwiczeń a opony, palety itp - dla frajdy

Koszty użytkowania.... Żadne

Wymieniłem olej w skrzyni na jakiś lepszy, do paliwa leję dobry olej motula. Zbiornik ma ze 3 litry i starcza na 2 dni intensywnych zabaw

Poza tym nic się nie zużywa, bo prędkości żadne, moc niska więc łańcuch nie cierpi, hamulce też nie dostają po dupie... poza zakupem to nie generująca kosztów zabawka w takim jak moje użytkowaniu.