Forum Kawasaki ER-5

Witam,

Od dłuższego czasu się zastanawiam nad wykupieniem jakiegoś ubezpieczenia dla mnie, na wypadek (odpukać) nieprzyjemnego zdarzenia drogowego.
Standardowe NNW dodawane do OC nie są wg mnie zbyt atrakcyjne.
Czy ktoś z Was orientował się już w tej tematyce i wybrał jakąś ofertę, bądź też ma jakieś przemyślenia?

Ja zrezygnowałem z NNW na rzecz pakietu z Generalii w tym: wypadki komunikacyjne ( motocykle nie są wykluczone jak w wiekszości ubezpieczeń),złamanie kości, pobyt w szpitalu ( ileś tam za każdy dzień), jakieś powazne choroby nie uleczalne, poważny uraz,trwała niezdolność do pracy,zwrot środków wydanych na jakiś sprzet ortopedyczny, i coś tam jeszcze takie coś kosztuje ok 180 na pól roku.

Ja kupowałem przez jakiś czas NNW za cos koło 300-400zl na rok. Na dość dużą kwote ubezpieczenia. Ale bardziej chodziło o fakt możliwości nie wykonywania zawodu po wypadku itp. Moim zdaniem warto, bo jednak nasze hobby jest niebezpieczne. Nie mówie o tragicznych skutkach, ale wystarczy że złamał bym rękę i nie mógł pracować miesiąc-dwa. Na umowie o pracę nie ma takiego problemu bo masz chorobowe i Tobie płaci ZUS. Ale jak byłem kontraktorem to wtedy się to liczyło, bo kazdy dzien bez pracy był dniem bez kasy.

Kamyk

Jestem w trakcie załatwiania ubezpieczenia, jako że wsiadam na moto od nowego sezonu a mam rodzine i kredyt na 30 lat. Pertraktuje warunki z kilkoma ubezpieczycielami. Generalnie polecm. NNW się nie umywa. Jedynym wykluczemiem kiedy nie zapłacą kasy Twojej rodzinie jest samobójstwo, atak terrorystyczny w Twoim wykonaniu i czynny udział w działaniach wojennych. Pakiety opieki szpitalnej itp. Nawet dopytywałem czy nie ma znazenia czy wypadek jest z Twojej winy czy nie. Myślałem w kontekście czy nie próbowaliby podciągać tego pod samobójstwo ale to już prawnik musiałby się wypowiadać.Uważam że to podstawa zanim się wsiądzie na moto. Jak wynegocjuje ostateczną cene to dam znać. Bo za 100 zł NNW masz 10 tyś w razie czegikolwiek. To jest nieporównywalne. A najlepsze jest to że nie zwrócą kasy jeżeli doznasz uszczerbku na zdrowiu będąc pod wpływem substancji, ale jeśli zginiesz to wypłacają całą kwote ubezpiezenia. Nie pytajcie mnie dlaczego

Usul pisze:Jestem w trakcie załatwiania ubezpieczenia, jako że wsiadam na moto od nowego sezonu a mam rodzine i kredyt na 30 lat. Pertraktuje warunki z kilkoma ubezpieczycielami. Generalnie polecm. NNW się nie umywa. Jedynym wykluczemiem kiedy nie zapłacą kasy Twojej rodzinie jest samobójstwo, atak terrorystyczny w Twoim wykonaniu i czynny udział w działaniach wojennych. Pakiety opieki szpitalnej itp. Nawet dopytywałem czy nie ma znazenia czy wypadek jest z Twojej winy czy nie. Myślałem w kontekście czy nie próbowaliby podciągać tego pod samobójstwo ale to już prawnik musiałby się wypowiadać.Uważam że to podstawa zanim się wsiądzie na moto. Jak wynegocjuje ostateczną cene to dam znać. Bo za 100 zł NNW masz 10 tyś w razie czegikolwiek. To jest nieporównywalne. A najlepsze jest to że nie zwrócą kasy jeżeli doznasz uszczerbku na zdrowiu będąc pod wpływem substancji, ale jeśli zginiesz to wypłacają całą kwote ubezpiezenia. Nie pytajcie mnie dlaczego

Jakie są warunki Twojego ubezpieczenia? Mniej więcej koszt i kwota?

Ja mam wykupione NNW, kosztuje mnie ok. 30zł na rok, kwota ubezpieczenia 15k w przypadku... szkody, hehe, całkowitej

Też od pewnego czasu zastanawiam się nad dodatkowym ubezpieczeniem, gdyż pracuję B2B, jest analogicznie do sytuacji opisywanej przez Kamyka.

200 tys - smierc (60zl),smierc w skutek wypadku 100 tys (16 zl), powazne zachorowanie -100tys (48zl) pierwsze 5 lat, pobyt w szpitalu na skutek wypadku 400 zł - chyba dziennie (15 zł), leczenie operacyjne w skutek wypadku -30 tys (46 zl), trwały uszczerbek na zdrowiu 30 tys - (25 zl).Łącznie 212 zł miesięcznie. Oczywiście to są opcje i mozna je zmieniac, ale jesli ma się powazne zobowiązania i rodzine to myśle że jazda motocyklem wymusza takie rozwiązanie. Przy takiej opcji jezeli giniesz w wypadku wypłacają Twojej rodzinie łącznie 300 tys. Najniższa kwota ubezpieczenia na zycie to 5 tys i mozesz wtedy dobrać sobie do tego jakies fajne warunki na skutek wypadku.

Usul pisze:200 tys - smierc (60zl),smierc w skutek wypadku 100 tys (16 zl), powazne zachorowanie -100tys (48zl) pierwsze 5 lat, pobyt w szpitalu na skutek wypadku 400 zł - chyba dziennie (15 zł), leczenie operacyjne w skutek wypadku -30 tys (46 zl), trwały uszczerbek na zdrowiu 30 tys - (25 zl).Łącznie 212 zł miesięcznie. Oczywiście to są opcje i mozna je zmieniac, ale jesli ma się powazne zobowiązania i rodzine to myśle że jazda motocyklem wymusza takie rozwiązanie. Przy takiej opcji jezeli giniesz w wypadku wypłacają Twojej rodzinie łącznie 300 tys. Najniższa kwota ubezpieczenia na zycie to 5 tys i mozesz wtedy dobrać sobie do tego jakies fajne warunki na skutek wypadku.

Całkiem nieźle się to przedstawia, dziękuję za szczegółową rozpiskę!