Widzę, że coś wątek zamarł, więc może by tak zebrać wszystko do kupy w formie listy i podkleić gdzie trzeba? Może jak wszystko będzie zebrane w jednym poście to sobie coś jeszcze przypomni...
Edyta:
Moderatorzy śpią to sam to posklejałem
Teraz poczytać i jak ktoś ma jeszcze pomysły to podawać, jak coś jest niepotrzebnie wpisane to też wskazywać. Wydaje mi się, że powinno to być coś w rodzaju 10 przykazań a nie listy na parę stron...
Savoir-vivre:
- przyjęło się, że w dobrym tonie jest pozdrowić machnięciem lewej ręki innych motocyklistów, z którymi się mijamy na drodze (w niektórych krajach ten gest wykonuje się lewą nogą),
- jeżeli ktoś ustąpi nam miejsca na drodze (w korku) w miarę możliwości podziękujmy machnięciem ręką lub skinieniem głową,
- Jeżeli widzimy na drodze kogoś potrzebującego pomocy (kobieta w puszce na awaryjnych, inny motocyklista, wypadek!) zatrzymajmy się i zapytajmy czy trzeba pomóc (zabieramy kluczyki ze sobą - kradzieże),
- warto przepuścić inny motocykl jak się przeciskamy w korku w sytuacji, gdy ten za nami chce pojechać szybciej,
- przeciskając się między samochodami, stając na „pole position” zróbmy miejsce dla innego jednośladu, który mógłby stanąć obok nas. Nie blokujmy innym wjazdu na pas,
- jeżeli jesteśmy w sytuacji, że jakiś zirytowany kierowca wykrzykuje coś niemiłego w naszym kierunku, lepiej odpuśćmy i nie dajmy się sprowokować– nerwy nie są sprzymierzeńcem motocyklistów, a dodatkowo budujemy opinię kulturalnego środowiska,
Co robimy:
- zawsze jeździmy w kasku oraz stroju przystosowanym do jazdy na motocyklu,
- w trasie zamykajmy szybę kasku i chrońmy szyję – jeżeli wpadnie nam osa lub pszczoła może to skończyć się fatalnie,
- zawsze sygnalizujemy swoje zamiary innym użytkownikom drogi – kierunkowskazy, „stop”,
- przed rozpoczęciem wyprzedzania pojazdu zjedźmy do lewej krawędzi pasa i dajmy się zauważyć w lusterkach,
- wjeżdżając na skrzyżowanie z naszym pierwszeństwem, lepiej profilaktycznie zwolnić i rozejrzeć się niż wbić się w bok pojazdu, który wymusił pierwszeństwo,
- ruszając ze skrzyżowania na zielonym (szczególnie z „pole position”) spójrzmy szybko na boki czy nie jedzie jakiś pojazd na czerwonym,
- zawsze maksymalnie skupiamy się na technice prowadzeniu motocykla i sytuacji na drodze. Nie możemy być rozkojarzeni czy zdenerwowani,
- gdy wyprzedzasz motocyklistę, upewnij się, że miał możliwość uprzednio Cię zauważyć w swoich lusterkach,
- jeżeli auto nie chce nas przepuścić (w korku), to zakładamy, że nas nie widzi. Mrugamy długimi i jeżeli nadal nie chce nam ustąpić, to grzecznie czekamy aż korek się ruszy. Robienie nerwowej sytuacji na drodze psuje dobrą opinię motocyklistom,
- jeżeli jedziemy ze znajomymi pomiędzy samochodami w korku, to jedźmy jednym tunelem; nie wyprzedzajmy samochodów po obu jego stronach, bo dezorientuje to kierowców, co może spowodować, że kierowca pojazdu chcąc ustąpić miejsca jednemu motocykliście, zajedzie drogę drugiemu,
- stając na „pole position” starajmy się być z przodu auta a nie z boku.
- jadąc w grupie utrzymujmy prawidłowy szyk (naprzemiennie), nie jedźmy po śladach kolegi z przodu,
- zbliżając się do nieznanego zakrętu lepiej zredukować bieg i zwolnić,
- jeżeli przejeżdżamy przez tory kolejowe/tramwajowe/inne starajmy się by motocykl był jak najbardziej „wyprostowany” – szczególnie na mokrej nawierzchni,
- jeżeli hamujemy silnikiem dajmy o tym znać pojazdom za nami wciskając lekko klamkę hamulca by zaświeciło się światło „stop”.
Czego nie robimy na motocyklu:
- nie jeździmy po alkoholu !!!
- nie dajemy naszego motocykla niedoświadczonemu koledze żeby się „karnął” - możemy stracić i kolegę i motocykl,
- nie wyprzedzamy poboczem – kierowcy aut Cię nie widzą, inni motocykliści także.
- nie jeździmy po białych pasach, studzienkach, torach tramwajowych, smołowych łączeniach asfaltu – szczególnie, gdy nawierzchnia jest wilgotna. Unikajmy również jeżdżenia po liściach, plamach i błocie (tzw. "środkiem gówno a po bokach piach"
)
- nie jeździmy tuż za poprzedzającym pojazdem, a jeżeli już, to w taki sposób by można było uciec na bok.,
- nie odwracajmy głowy nawet na ułamek sekundy żeby sprawdzić czy będzie można wjechać na skrzyżowanie jeżeli przed nami stoi inny pojazd. Lepiej poczekajmy na swoją kolej i na spokojnie włączmy się do ruchu,
- nie dajmy się „podpuszczać” kierowcom aut z urażoną dumą – ulica to nie tor wyścigowy,