Forum Kawasaki ER-5

Witam wszystkich. No i wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Oby nie był gorszy od ubiegłego.
Sezon, że tak powiem otwarty. Podszczecińska Puszcza Bukowa zaliczona. Nawinięte ponad 90 km.
Temperatura coś koło 2-3 st. Ale w lesie zimno nie jest. Szczególnie jak wyciąga się moto z błota.
pozdrawiam.

Ja dziś tez polatalem. Jakieś 200 m po garażu, ale frajda jak nigdy co zrobić jak moto bez przeglądu, a wyjście z domu w ciuchach zwiastowalo by lawinę pytań. Pozdro !

Hehe. Trzymaj ciuchy w garazu. No i zawsze na przeglad mozesz jechac

Kamyk

Ja dziś Er5 do mechanika przejechałem na kosmetyczne zabiegi a wróciłem KLEkotem, jazda przy 3 st po nocy to niesamowite doznania

A ja dzisiaj pyknąłem się Rometem. Na przegląd. Co prawda tylko ze 5 km. Ale to zawsze coś.

apogee pisze:A ja dzisiaj pyknąłem się Rometem. Na przegląd. Co prawda tylko ze 5 km. Ale to zawsze coś.

Oh, to Wy powolutku zaczynacie
W tym sezonie zrobiłem już 1400km od połowy lutego dziennie 30km (dom->uczelnia->praca->dom) no i parę tras po nieco więcej kilometrów (w granicach 1oo)

W sumie niewiele bo 40 km, ale ponad polowa offroadem przy Narwi. Mam tak zalepioną ERkę błotem że sam Kamyk by się nie powstydził.

Noooo i o to chodzi ja wlasnie usiadlem na moment do google mapsow i sprawdzilem trase na zlot. W kolo Bornego sa piekne tereny. Chyba za malo zeby w jeden dzien obleciec. Kto przyleci na przejsciowkach to mozemy sie wybrac. Moze ekipa bigow bedzie chetna?

Kamyk

Kamyk pisze:Noooo i o to chodzi ja wlasnie usiadlem na moment do google mapsow i sprawdzilem trase na zlot. W kolo Bornego sa piekne tereny. Chyba za malo zeby w jeden dzien obleciec. Kto przyleci na przejsciowkach to mozemy sie wybrac. Moze ekipa bigow bedzie chetna?

Kamyk

Pewnie będzie chętna

Dzisiaj z Cackiem pojechaliśmy za Opole na zawody enduro (w charakterze widzów oczywiście)
Ponad 300km ale asfaltem - no i trochę nudny ten asfalt

Ja dziś zakręciłam pierwsze kółeczko wokół domu, a mianowicie standard, czyli dolinki podkrakowskie (Kobylany, Bolechowice, Karniowice, Zelków itd) potem przez Trzebinię, Olkusz i Skała.
Trasę mam oblataną już dość mocno i mogę powiedzieć, że po zmianie amortyzatorów jest +milion do przyjemności z jazdy

A dla tych, którzy w Skale nigdy nie byli, kolejny filmik z zakrętami na zachętę Ja oczywiście kamery zapomniałam.
https://www.youtube.com/watch?v=EoMmRb73HEY