Czarnobyl tez jest w moich planach, ale dopiero jak urodzi mi sie dziecko
Co do planow na nastepny rok, to sadze, ze zainteresowane osoby moga zakladac za jakis czas tematy w stylu: jade do okola Polski szukam chetnych do przylaczenia sie itp. Ja to tak widze.
Teraz tez mi sie zdaje, ze za wczesnie na konkrety, ale od stycznia mozna juz cos kombinowac.
Ja jakiś większych planów na przyszły rok nie mam. Zloty forum to oczywista oczywistość.
Myślałem nad objechaniem polski w wakacie, ale z tymi włochami to weszliście mi na ambicję Jeżeli Erka nie będzie miała kaprysów i będą środki na podróż to chętnie bym się wybrał z fajną ekipą do Włoch. Wrażenia na pewno byłyby niezapomniane.
Ale mamy dopiero listopad a do wakacji jeszcze szmat czasu.
Na początek na pewno muszę doprowadzić ERkę do stanu idealnego by myśleć o tak dalekich podróżach.
A ja wlasnie wymyslilem Hiszpanie. Zakupie sprzet do troche dalszej turystyki, zakrece kurek, by miec te 4k na wahe (6tys km samej podrozy PL-Hisz-PL). Mam zamiar zwiedzac ja przez moze 3 tygodnie, sluchac flamenco, zawitac do wielkich miast, pocalowac Portugalie i nauczyc sie nowego jezyka Ot będzie moj wielki plan - zatem, kto chce robic za fotografa?
Jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie - co lubię w życiu robić?...a potem zacznij to robić.