Czy ktoś się orientuje jaka jest różnica w praktyce między membranami jak w temacie? Mierzyłem ostatnio 2 kurtki (Rebelhorn Aviator i Modeka Challenger) i sprzedawca zapewniał mnie o wyższości Humaxa.
Pomijam temat Rebelhorna, bo było mi w nim zwyczajnie niewygodnie, jak się zdecyduję na zakup to raczej na pewno będzie to Modeka. Chciałbym tylko zgłębić z czystej ciekawości o co chodzi z tymi membranami.
Membrana Reissa vs Humax
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto
-
- Rowerzysta
- Posty: 31
- Rejestracja: 23 maja 2011, 01:05
- Imię: Paweł
- Miejscowość: Lublin
- Plecak: Samotny jeździec...
- Garnek: LS2 i Nolan
- Numer GG: 2046519
Membrana Reissa vs Humax
Jak powszechnie wiadomo - dwa kółka to więcej niż cztery...
BMW F650GS (2001)
BMW F650GS (2001)
- Dabrus
- Motocyklista
- Posty: 120
- Rejestracja: 04 sty 2011, 14:05
- Miejscowość: Szczecin, Myślibórz
- Lokalizacja: Szczecin, Myślibórz
Re: Membrana Reissa vs Humax
Może zacytuję z recenzji kurtki Modeki Texas Pro ze stronki motogen.pl
" Zastosowana membrana to Humax. Toretycznie jest lepsza od najpopularniejszej Reissy, więc jeśli do najniższych modeli producent wpina Reissę, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że Humax będzie w tych nieco lepszych ciuchach. Większość tekstyliów motocyklowych ma właśnie jedną z tych dwóch membran (nie ma co się dziwić, kosztują niewiele). W motogenie mieliśmy okazję sprawdzić obie w całkiem sporej liczbie kurtek i spodni. Wniosek za każdym nasuwał mi się ten sam – może i w teorii Humax bije Reissę, ale w praktyce różnice między nimi są niezauważalne. Obie membrany sprawdzają się tak samo, czyli równie kiepsko. Słabo oddychają i nie lubią deszczu. Przemakają najpóźniej po godzinie ulewy (pisząc „ulewa”, mam na myśli rasową burzę albo naprawdę konkretny deszcz, bo w lekkim deszczu to i skóra sobie poradzi). Pierwszy problem nie jest w tym przypadku szczególnie uciążliwy, bo kiedy jest cieplej, membranę można wypiąć. Drugi natomiast jest już znacznie poważniejszy. Nie po to kupuje się tekstylia, żeby bać się jazdy w deszczu. Na pocieszenie zostaje fakt, że przy standardowych opadach kurtka powinna podołać zadaniu i że najtańsze produkty, które zapewniają prawdziwą ochronę przed deszczem, kosztują ok. 1300 zł. Niskobudżetowych produktów o oddychalności reklamówki nie liczę, bowiem reklamówki mają już to do siebie, że wody nie przepuszczają..."
Źródło: http://www.motogen.pl/laboratorium/test ... art88.html
" Zastosowana membrana to Humax. Toretycznie jest lepsza od najpopularniejszej Reissy, więc jeśli do najniższych modeli producent wpina Reissę, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że Humax będzie w tych nieco lepszych ciuchach. Większość tekstyliów motocyklowych ma właśnie jedną z tych dwóch membran (nie ma co się dziwić, kosztują niewiele). W motogenie mieliśmy okazję sprawdzić obie w całkiem sporej liczbie kurtek i spodni. Wniosek za każdym nasuwał mi się ten sam – może i w teorii Humax bije Reissę, ale w praktyce różnice między nimi są niezauważalne. Obie membrany sprawdzają się tak samo, czyli równie kiepsko. Słabo oddychają i nie lubią deszczu. Przemakają najpóźniej po godzinie ulewy (pisząc „ulewa”, mam na myśli rasową burzę albo naprawdę konkretny deszcz, bo w lekkim deszczu to i skóra sobie poradzi). Pierwszy problem nie jest w tym przypadku szczególnie uciążliwy, bo kiedy jest cieplej, membranę można wypiąć. Drugi natomiast jest już znacznie poważniejszy. Nie po to kupuje się tekstylia, żeby bać się jazdy w deszczu. Na pocieszenie zostaje fakt, że przy standardowych opadach kurtka powinna podołać zadaniu i że najtańsze produkty, które zapewniają prawdziwą ochronę przed deszczem, kosztują ok. 1300 zł. Niskobudżetowych produktów o oddychalności reklamówki nie liczę, bowiem reklamówki mają już to do siebie, że wody nie przepuszczają..."
Źródło: http://www.motogen.pl/laboratorium/test ... art88.html
-
- Rowerzysta
- Posty: 31
- Rejestracja: 23 maja 2011, 01:05
- Imię: Paweł
- Miejscowość: Lublin
- Plecak: Samotny jeździec...
- Garnek: LS2 i Nolan
- Numer GG: 2046519
Re: Membrana Reissa vs Humax
Dziękuję za artykuł. Trochę mi rozjaśnił sprawę.
Jak powszechnie wiadomo - dwa kółka to więcej niż cztery...
BMW F650GS (2001)
BMW F650GS (2001)