Witam! Przed kilkoma minutami wracałem z ogniska  z byłą klasą. Moto zostawiłem przed domem koleżanki u której miało to miejsce i zostawiłem kask  na moto. Po 3/4 godzinach gdy już siadłem na moto żeby wracać podnoszę kask, a tu jakiś skurwiel zalał moją k3 od agv piwskiem. Co zrobić? Tj jak to wyczyścić?
PS: Wiem, że wyściółkę i tą część ochronną na policzki da się wyjąć, ale czy to powinno odpadać/ dać się wyjąć?
			
							gŁUPI INCYDENT
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto
- Lish
 - Klubowicz

 - Posty: 957
 - Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
 - Imię: Karol
 - Miejscowość: Piaseczno
 - Plecak: Kiti
 - Garnek: biały
 - Telefon: 500366623
 - Motocykl: fzs600 pies
 - Kontakt:
 
Re: gŁUPI INCYDENT
tam jest taki klips - musisz pokombinować i wyjmiesz. Potem namoczyć w jakimś ładnie pachnącym płynie i wysuszyć 
			
			
									
									
						- Wrath
 - Motocyklista
 - Posty: 120
 - Rejestracja: 02 lip 2011, 19:05
 - Imię: Bartosz
 - Miejscowość: Prabuty/Poznań
 - Plecak: F7
 - Garnek: Nitro NPSi
 
Re: gŁUPI INCYDENT
Bezproblemowo da sie to wszystko wyprac, polecam jakis szampon (najlepiej dla dzieci, taki "niedrazniacy)- ma to jednak kontakt z Twoja twarza.
Porzadnie namocz w cieplej wodzie z tym szamponem, zostaw na pare godzin, potem wymemlaj rekami (nie wrzucaj przypadkiem do pralki) i gotowe.
Nie pierz tego w pralce, bo moze sie rozwalic.
Powodzonka:)
			
			
									
									
						Porzadnie namocz w cieplej wodzie z tym szamponem, zostaw na pare godzin, potem wymemlaj rekami (nie wrzucaj przypadkiem do pralki) i gotowe.
Nie pierz tego w pralce, bo moze sie rozwalic.
Powodzonka:)
