Twardszy olej w lagach

Wszelkie modyfikacje naszej Kawy ...

Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto, Kanc1erz

lukaszu
Motocyklista
Posty: 177
Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:56
Imię: Łukasz
Miejscowość: Kielce
Garnek: NAXA FOB

Re: Twardszy olej w lagach

Post autor: lukaszu »

nie, nic nie kombinowałem, pasowała. mam z domu er-5 i zr-7, podobno pasuje hebel z fazera, ale to już nie moje słowa.
jest: er-5, zr-7, dt-125 (2T), chinol 50
było: gs-500, diversion 600, en-500
Sklep Motocyklowy Warszawa - moto NUMiK
Filipo
Motorowerzysta
Posty: 96
Rejestracja: 30 sty 2012, 10:45
Imię: Filip
Miejscowość: Poznań
Plecak: Campus :)
Garnek: Uvex Ps400s
Numer GG: 3277759

Re: Twardszy olej w lagach

Post autor: Filipo »

Dzisiaj zmieniałem uszczelniacze i olej w lagach, wlałem 15W, jest różnica dość odczuwalna:)
Awatar użytkownika
Kamil
Rowerzysta
Posty: 17
Rejestracja: 17 mar 2012, 16:56
Imię: Kamil
Miejscowość: W-wa
Garnek: Airoh Mathisse RS
Numer GG: 3403379

Re: Twardszy olej w lagach

Post autor: Kamil »

Nie napieprzają was nadgarstki po tych olejowych modyfikacjach? Kto z W-wy niech przejedzie się kiedyś drogą 801 do Dęblina i opowie o wrażeniach. Dobra trasa do testowania pracy zawieszenia.
XF650 ---> ER5
Awatar użytkownika
thomsonicus
Motocyklista
Posty: 116
Rejestracja: 12 cze 2011, 16:35
Imię: Pan
Miejscowość: Krasnystaw
Garnek: KBC VR1X Irid
Numer GG: 3534487
Kontakt:

Re: Twardszy olej w lagach

Post autor: thomsonicus »

Ja w poprzednim ER-5 ('98) przy okazji wymiany uszczelniaczy postanowiłem zalać bardziej gęstym olejem, 20W (albo 25) od Motula. Efekt był odczuwalny praktycznie od razu, zrobiło się mocno twardo; efekt podobny do zmiany nastawów siły tłumienia na normalnej regulacji. Z racji pozostawienia standardowych sprężyn to moment uginania lag się nie zmienił i przy jeździ na lekko nierównej nawierzchni nie było czuć praktycznie żadnej różnicy, ale już przy hamowaniu w czasie jazdy z pasażerem skutkowało mniejszym nurkowaniem i (wydaje mi się) lepiej odczuwalnym momentem kiedy przednia opona zaczynała się uślizgiwać przy bardzo energicznym hamowaniu. Ogólnie na początku było wporzo i uznałem olej 20W za dobry wybór, jednakże po wizytach na torze i jeździe po tatrzańskich agrafkach zauważyłem że olej dość mocno się rozgrzewał (mocno pracował przy przelewaniu się przez otwory w lagach) i po dość krótkim czasie efekt był taki że przednie zawieszenie zrobiło się totalnie "flakowate" - moto pływało jak Autosan po koleinach. Z początku myślałem że pękła sprężyna, ale w czasie rozkręcania okazało się że olej po prostu osiągnął w którym momencie temperaturę zbyt wysoką do normalnej pracy co zaowocowało że zmienił swoją konsystencję w pół-pianę/pół-kisiel i nadawał się tylko i wyłącznie do wymiany.
Po zmianie na standardowe 10W wróciło do swoich standardowych nastawów. Doszedłem do wniosku że nie ma co tak chałupniczo próbować poprawiać japończyków - oni wiedzieli co robią i wydali miliardy jenów na opracowanie sensownych rozwiązań.
Moja mała porada - proszę nie przesadzać z olejem żeby go nie przepracować przy pierwszej lepszej okazji i lepiej pomyśleć o wymianie sprężyn jeśli chcecie coś sensownie zmienić.
Awatar użytkownika
gorbek
Rowerzysta
Posty: 45
Rejestracja: 21 mar 2011, 19:50
Imię: paweł
Miejscowość: Chrzanów
Garnek: Nitro
Numer GG: 13422320
Lokalizacja: chrzanów
Kontakt:

Re: Twardszy olej w lagach

Post autor: gorbek »

Ja jeżdżę na 20w już 6 lat i nie miałem takiego efektu jak mówisz , chociaż słyszałem takiej możliwości spienienia się oleju. Widać przy ekstremalnych warunkach jest taka opcja, jazda sportowa z ciągłym gwałtownym hamowaniem lub jazda po asfalcie w kiepskim stanie. U mnie efektu takiego nie było chodź też czasami się ostro jedzie i to po kiepskich drogach. A jak by się już spienił to się wymieni ;)
ODPOWIEDZ