Gmole
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto, Kanc1erz
- DeFi
- Klubowicz
- Posty: 2397
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:25
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Września
- Plecak: Brak
- Garnek: LS2
- Numer GG: 9958743
- Telefon: 783757397
- Motocykl: Yamaha FJR 1300 '01
- Lokalizacja: Września
Re: Gmole
Jeżeli dobrze widzę na zdjęciu nr 4, to przebieg poprzecznej rury spowoduje demontaż gmoli przy regulacji zaworów
Kawasaki ER-5 '05 -> Kawasaki ZR-7 '00 ->Yamaha FJR 1300 '01
http://www.bikepics.com/members/defi/01fjr1300/
- Dzióbek
- Klubowicz
- Posty: 416
- Rejestracja: 12 sty 2011, 23:36
- Imię: Michał
- Miejscowość: Kalisz
- Plecak: Hania
- Garnek: Nitro
- Telefon: 511483837
- Lokalizacja: Pawłówek k. Kalisza (WLKP)
Re: Gmole
Dzięki, ale w dziedzinie "patentów" w ER-5 Krzysztof rządziKamyk pisze:Dzióbek! Gratulacje! Po porstu wypas, ze sam takie cos zrobiles! Moze kiedys zrobimy konkurs na najlepsza wlasnorobke (DIY) w kawie Narazie widze Ciebie i Krzycha jako kandydatow do konkursu
Krzysztof proszę bez takich tekstów, bo w samouwielbienie popadnęketeiz1 pisze:Schlebia mi w szeregu obok Dzióbasa , ale on jest niedościgniony. I te jego merytoryczne posty. I nie ustający zapał do jazdy. Dla mnie to On jest numero uno. Musiał bym się bardzo spiąć by mu dorównać ale podejmuje rękawice, bo to godny rywal to i przegrać nie wstyd.
Moim celem nie jest rywalizowanie z kimkolwiek, a na zapał do jazdy nic nie poradzę - nałóg
Produkował raczej nie będę, ponieważ nie pozwala mi na to: praca zawodowa, gospodarstwo rolne, wyjazdy na ER-ce, Jawa, którą od roku odbudowuję, auta...i ogólny "wir wydarzeń" w jakim żyjęduzydamian pisze:Dzióbek muszę przyznać, że gmole wyglądają bardzo dobrze. Może byś pomyślał nad jakąś produkcją, myślę że parę osób na tym forum byłoby zainteresowanych
Poprzeczka została tak wymyślona, żeby przechodziła pomiędzy jednym korkiem, a drugim - na tym zdjęciu to złudzenie. Na poniższym widać lepiej:DeFi pisze:Jeżeli dobrze widzę na zdjęciu nr 4, to przebieg poprzecznej rury spowoduje demontaż gmoli przy regulacji zaworów
Jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie - co lubię w życiu robić?...a potem zacznij to robić.
- DeFi
- Klubowicz
- Posty: 2397
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:25
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Września
- Plecak: Brak
- Garnek: LS2
- Numer GG: 9958743
- Telefon: 783757397
- Motocykl: Yamaha FJR 1300 '01
- Lokalizacja: Września
Re: Gmole
W takim razie zwracam honor.
Kawasaki ER-5 '05 -> Kawasaki ZR-7 '00 ->Yamaha FJR 1300 '01
http://www.bikepics.com/members/defi/01fjr1300/
- Dabrus
- Motocyklista
- Posty: 120
- Rejestracja: 04 sty 2011, 14:05
- Miejscowość: Szczecin, Myślibórz
- Lokalizacja: Szczecin, Myślibórz
Re: Gmole
Mam pytanko odnośnie śruby trzymającej silnik. voojtass z forum wykonał gmole, które ja od niego zakupiłem. Jednak moja oryginalna śruba jest za krótka, aby przykręcić do niej gmole. W oficjalnym serwisie Kawasaki w Szczecinie powiedzieli, że takiej śruby mi nie ściągną bo one są tylko do gmoli dodawane, w zakładach obróbki metali mi powiedzieli, że pręt nagwintowany to będzie za słaby i się może wygiąć a śrubę wykonać na zamówienie to można jedynie przy większych zamówieniach (przy pojedyńczej śrubie mówią, że nie opłaca się im nawet pieca włączać). Moje pytanie: skąd taką śrubę załatwić oraz czy musi ona spełniać jakieś konkretne wymagania? W końcu na niej się trzyma silnik, a nie chciałbym go zgubić;)
- Dzióbek
- Klubowicz
- Posty: 416
- Rejestracja: 12 sty 2011, 23:36
- Imię: Michał
- Miejscowość: Kalisz
- Plecak: Hania
- Garnek: Nitro
- Telefon: 511483837
- Lokalizacja: Pawłówek k. Kalisza (WLKP)
Re: Gmole
Dabrus, szpilki do gmoli zrobiłem właśnie z takiego nagwintowanego pręta fi 10mm + nakrętki samokontrujące. Kupuje się go w metrowych odcinkach w "żelaźniaku" i tnie na wymaganą długości. Są różne twardości wg PN (Polskie Normy) - sprzedawca powinien wiedzieć o co chodzi. Ja zastosowałem o twardości 8.8 - jest twardszy od standardowego, ale na długości 1 metra można go lekko ugiąć. Z uwagi na drgania, które "produkuje" silnik szpilka musi być trochę elastyczna, żeby nie pękła.W sklepie, gdzie kupowałem mieli jeszcze twardszy (twardość >10), ale ten byłby zbyt twardy.
Tak na marginesie - kilka moich przemyśleń, ponieważ też miałem problem z doborem śrub i szukałem w necie na różnych stronach, forach itp.
Różni "filozofowie - teoretycy" piszą :
- że gwint na całej długości powoduje powstawianie karbów (miejsc potencjalnych pęknięć) - tzn. u mnie może pęknąć na całej długości a u nich tylko na nagwintowanej końcówce, przy śrubie? (ja to tak rozumiem, mało pocieszająca wizja ).
- że podczas cięcia szlifierką kątową pręt się odpuści, straci twardość i do dojdzie do katastrofy
Jako praktyk mogę powiedzieć, że swoich gmolach zastosowałem szpilki z pręta w dwóch punktach mocowania silnika (przód i tylny-górny), przejechałem już 5-6 tyś. km w tym zlot forumowy w Krzyśka, Alpy, Czechy, Dolny Śląsk....i jeszcze silnika nie zgubiłem
Tak na marginesie - kilka moich przemyśleń, ponieważ też miałem problem z doborem śrub i szukałem w necie na różnych stronach, forach itp.
Różni "filozofowie - teoretycy" piszą :
- że gwint na całej długości powoduje powstawianie karbów (miejsc potencjalnych pęknięć) - tzn. u mnie może pęknąć na całej długości a u nich tylko na nagwintowanej końcówce, przy śrubie? (ja to tak rozumiem, mało pocieszająca wizja ).
- że podczas cięcia szlifierką kątową pręt się odpuści, straci twardość i do dojdzie do katastrofy
Jako praktyk mogę powiedzieć, że swoich gmolach zastosowałem szpilki z pręta w dwóch punktach mocowania silnika (przód i tylny-górny), przejechałem już 5-6 tyś. km w tym zlot forumowy w Krzyśka, Alpy, Czechy, Dolny Śląsk....i jeszcze silnika nie zgubiłem
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 21:16 przez Dzióbek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie - co lubię w życiu robić?...a potem zacznij to robić.
- Lish
- Klubowicz
- Posty: 957
- Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
- Imię: Karol
- Miejscowość: Piaseczno
- Plecak: Kiti
- Garnek: biały
- Telefon: 500366623
- Motocykl: fzs600 pies
- Kontakt:
Re: Gmole
Dokładnie, ja też stosowałem hartowany pręt gwintowany. Co do rozhartowywania przy cięciu - jest prosty sposób - piłka ręczna plus pilnik na koniec
- mare36ks
- Motocyklista
- Posty: 175
- Rejestracja: 17 lip 2011, 17:09
- Imię: Marek
- Miejscowość: Sulejówek
- Numer GG: 6377445
Re: Gmole
znalazlem na allegro ciekawy model gmoli, nie widzialem czegos takiego, niezly pancerz
link do aukcji:
http://otomoto.pl/kawasaki-er-5-M2825608.html
a zeby nie zginelo:
link do aukcji:
http://otomoto.pl/kawasaki-er-5-M2825608.html
a zeby nie zginelo:
Nie jestem zły, po prostu nie jestem dobry.
- DeFi
- Klubowicz
- Posty: 2397
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:25
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Września
- Plecak: Brak
- Garnek: LS2
- Numer GG: 9958743
- Telefon: 783757397
- Motocykl: Yamaha FJR 1300 '01
- Lokalizacja: Września
Re: Gmole
Ja osobiście widziałem ERkę z crash padami z przodu i z tyłu
Kawasaki ER-5 '05 -> Kawasaki ZR-7 '00 ->Yamaha FJR 1300 '01
http://www.bikepics.com/members/defi/01fjr1300/