Forum Kawasaki ER-5

witam
odpalałem er po dłuższej przerwie (5 mies.), odpalił w miarę normalnie, pochodził chwilę też normalnie i zgasł. Jako że było mało paliwa to ustawiłem kranik na res oraz chwile także na pr (trochę pokombinowałem). Moto jednak nie chciało odpalić. Dolałem więc paliwa, doładowałem akumulator i próbowałem dalej, z wielkim trudem odpalił, bez ssania i z manetką na ok. 3/4 otwartą, jednak nie miał wolnych obrotów, dość mocno kopcił i prychał po czym po ok. 2 minutach zgasł. Wymieniłem więc świece na nowe (iskra cały czas jest i była), wymiana świec trochę jakby pomogła, dziś znowu po odpaleniu (oczywiście tylko z podkręconą manetką, inaczej nie odpali) pochodził z 3 minuty i zgasł.
Podejrzewam coś z paliwem, może go zalewa ?może syfy z baku pociągło ? jutro wyczyszczę kranik.


Proszę o pomoc.

a regulacje gaźnika kiedy robiłeś ? Może zaworek iglicowy przepuszcza

dzisiaj postaram się sprawdzic kranik i zaworek iglicowy, może na rezerwie jakiś syf pod niego podszedł, upuszczę też trochę oleju to zobaczymy czy nie ma w nim paliwa.

-- 31 Sie 2011, 08:35 --

moto jednak zalane, wyszło ponad 6 litrów olejo-benzyny kranik w środku czysty, ale co jakieś 3 sekundy uleci z niego kropla, nie wiem czy tak ma być czy ma nie ulecieć ani kropla, gaźnik dziś będzie wyczyszczony, bo zaworek iglicowy musiał przepuszczać

Nie powinno nic lecieć. Kranik ma membranę podciśnieniową, i pod wpływem ciśnienia z gaźnika owa membrana przepuszcza paliwo.

Skoro zalany, to masz dwie możliwości. Kranik albo zaworek iglicowy. jeżeli u ciebie kranik delikatnie przepuszcza to obstawiałbym nawet obie możliwości naraz

Jeżeli nie rozbierałeś jeszcze nigdy gaźników to zaworków iglicowych sam nie wymienisz.