Forum Kawasaki ER-5

Witam serdecznie.
Chciałem zapytać Was doświadczonych kolegów o jedną sprawę, co do której nie wiem czy to źle czy dobrze.
Stawiam Kawkę na nóżkę centralną, Odpalam maszynę i zapinam jedynkę. Zanim puszczę sprzęgło koło zaczyna się kręcić.
Jak siedzę na niej to nic takiego się nie dzieje i ruszam normalnie.
Nie wiem czy to normalne czy trzeba wyregulować sprzęgło (jeśli regulacja to prosiłbym o wskazówki jak), chyba że jeszcze coś gorszego.

Witam !
I tak ma być. Nic nie ruszaj. Gdy koło wisi w powietrzu, gęstość i lepkość oleju, powoduje jego ruch gdyż nie napotyka żadnych oporów . Wystarczy że lekko dotkniesz butem do opony i już przestanie się obracać. Wszystko jest o.k.. Przyjemności z użytkowania.

Sprzęgło można regulować przy klamce i na bloku silnika. Prawidłowo wyregulowane sprzęgło sprawdzamy puszczają klamkę obserwujemy dzwigienkę na bloku, która powinna zatrzymać się o około 0,5 mm wcześniej od uwolnienia klamki. Ten luz jest potrzebny by nie pracowało łożysko rozwieraka tarcz sprzęgłowych po wyłączeniu sprzęgła. Następnie zewnętrzną stroną palców odpychamy klamkę i obserwujemy dzwigienkę na bloku. Nie może wykonywać już dalszego ruchu. widoczny tylko będzie minimalny napór końcówki linki na dzwignię sprzęgła.
Według mnie w Twoim przypadku jest wszystko o.k. a opis regulacji to tak na zaś.

Tak jak napisał Keteiz, tak ma być. Na zimnym silniku zawsze będzie ci się kręcić tylne koło. Olej jest gęsty i powoduje minimalny ruch zębatką. Na ciepłym silniku (po nagrzaniu się oleju) kręcenie koła ustanie.

Dziękuje koledzy.
Chyba jednak muszę wyregulować je bo próbowałem to koło zatrzymać butem i nie dało rady. Koło się kręciło z taką samą prędkością co po zwolnieniu całkowitym sprzęgła. Przy wbijaniu jedynki zwłaszcza podczas rannego ruszania mam spore szarpnięcie i samo sprzęgło "bierze" pod sam koniec.
Spróbuje je podciągnąć.
Pozdr.

Spróbuj wyregulować na początek. Jak to nie pomoże to musisz się dobrać do sprzęgła i z serwisówką posprawdzać wymiary sprężyn i okładzin. Czasami pomaga sama wymiana sprężyn na nowe.

Na razie wyregulowałem. Jest lepiej niż było. Szarpanie na zimnym jest mniejsze a jak postawie na nóżce centralnej to butem dam rade koło zatrzymać
I jak by była trochę szybsza Takie mam wrażenie.
Pozdr.

Szarpanie przy wrzucaniu jedynki to norma we wszystkich japońcach. JAk Ci szarpie przy dodawaniu gazu sprawdź naciąg łańcucha i stan zabieraka w tylnym kole.

Jako nowicjusz motocyklowy zapytam
Co to jest ten zabierak???
Łańcuch miałem za mocno naciągnięty i sporo mi się wyciągnął. Ale teraz panuje nad sytuacją

zabierak znajduje się w tylnym kole i jest to kawał gumy, który ma zapobiegać właśne szarpaniu przy schodzeniu z obrotów, zmianie biegów, gwałtownym przyśpieszaniu. Ale jeżeli ta część się wybije jest sytuacja odwrotna - szarpie. Nowa guma kosztuje 250zł, ale w dziale "zrób to sam" jest tani sposób na regenerację zabieraka.

Pomóżcie Pany. Gdy rankiem po raz pierwszy zapinam jedynę na zimnym silniku, kończy się to ostrym szarpnięciem i zgaszeniem silnika. Nazbyt luźna linka? Chyba nIe, bo podczas jazdy wystarczy niemal musnąć klamkę i czuć jak sprzęgło zaczyna odcinać napęd, ale nie mogę go popuścić nawet o pół ciuta, bo będzię szapać przy wbijaniu. To co, czas na tarcze?