Też ostatnio miałem taki problem - wyjechałem sobie za miasto na przejażdżkę i nagle z bliżej nieokreślonej przyczyny moc skończyła się przy 3500 obrotów na trzecim biegu. 0-3500 obrotów kawa szła ładnie, ale wyżej nie wchodziła i ile bym nie odkręcił to szybciej niż 40-45km/h nie szła. Turlałem się tak do domu 30km, a frustrację zwiększało to, że wyprzedzali mnie rowerzyści
Znajomy mechanik telefonicznie podpowiedział mi, że to pewnie jakiś syf wpadł do gaźnika i można spróbować go przepalić jak moto będzie zimne. Idąc tym tropem odstawiłem moto do ostygnięcia, po czym odpaliłem na pełnym ssaniu i trzymałem tak dość długo (dłużej niż jakbym tylko rozgrzewał). I o dziwo zadziałało! Moc wróciła i to bez rozbierania moto.
Wiem, że to doraźny sposób, a czyszczenie i tak lepiej zrobić, ale przynajmniej do serwisu mogę teraz dojechać z pełną mocą
dziwny i nagly spadek mocy er-5
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto, Kanc1erz
- hagar
- Motorowerzysta
- Posty: 53
- Rejestracja: 19 lis 2010, 16:34
- Imię: Marcin
- Miejscowość: Łódź
- Plecak: Kwiatek
- Garnek: HJC IS-16 Pike MC1
- Lokalizacja: Łódź
Re: dziwny i nagly spadek mocy er-5
Kawasaki ER5 -> Honda VFR RC36