Witam serdecznie! Jestem nowym użytkownikiem forum jak i posiadaczem er 5 niestety też jestem laikiem w sprawach "mechaniki", ale staram się rozwijać. Ostatnio podczas postoju moja kawa zaliczyła glebe i nie chciała w ogóle odpalić(nawet nie kręciła) przez co spędziłą ponad tydzień "w plenerze" daleko od domu. W miejscu gdzie stała została plama po benzynie więc prawdopodobnie wylała się przez węzyk z gaźników (?). Wczoraj po wymianie świeć szczęśliwie udało się ją odpalić, ale martwie się olejem, który zrobił się czarny i na postoju zakrywa całe "oczko", a gdy motocykl rusze lub popcham kawałem oczko robi się "czyste" jakby w ogóle nie było oleju. Przeglądałem już forum w poszukiwaniu odpowiedzi, ale nie znalazłem "lekarstwa" na problem. Czy mogła się tam dostać benzyna przez co poziom "oleju" się podniósł oraz zmienił barwę na czarną? Czy jest jeszcze możliwe, że płyn chłodniczy jakimś cudem mgól tam wlecieć (zdaje się, że uszczelka nie trzyma dobrze i czasami płyn chłodniczy pojawia się na prawym cylindrze "wypływając" przez dziurkę).
Dodam, że mam zakupiony olej i nowy filtr oleju- czy opłaca się dokonać wymiany teraz ( poprzednia wymiana była 2mc temu, a dużo nie jeździłem)?
Włóz jakas rurke plastikowa i czystą przez wlew oleju. Sprawdzisz czy olej jest normalny czy nie czuć benzyny. Obstawiam, że będzie czuć bo mogło Ci trochę benzyny spłynąć (chociaż mechanicy mówią że przez pierscionki jest to niemozliwe). Jeżeli będziesz czuł benzyne albo olej bedzie rozrzedzony to wymień go wraz z filtrem na nowy. Co do płynu chłodniczego to jest to szybka naprawa. Spuszczasz płyn, podnosisz bak i odkręcasz termostat tzn tą całą górę. Wyciągasz krućce i wymieniasz oringi, wciskacz skręcasz, zalewasz świeżym płynem i odpowietrzasz
Co do koloru oleju - to potrafi się on zrobić czarny po 1000 km, a w innych pojazdach to 10 kkm będzie jeszcze trochę miodowej barwy miał.
Także tym bym się nie przejmował. Ale zbyt dużym poziomem już tak.
jotto pisze:Co do koloru oleju - to potrafi się on zrobić czarny po 1000 km, a w innych pojazdach to 10 kkm będzie jeszcze trochę miodowej barwy miał.
Także tym bym się nie przejmował. Ale zbyt dużym poziomem już tak.
PO 1000????!!! Chyba po 20 kilometrach
Co do pierścieni - również moim zdaniem nie spłynie tamtędy dużo paliwa, chyba, że są nieszczelne.
Większość spływa odmą z airboxa.
Po szlifie ciężko powiedzieć, czy paliwo się dostało do oleju, jakaś część na pewno. Dla spokoju sumienia wymieniłbym go.
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
Dzięki za odpowiedzi- olej wymieniłem wraz z filtrem, ale muszę przyznać, że męczyłem się z 30min żeby dziada odkręcić i nawet wbity gwóźdź nie pomógł, a dopiero śrubokręt xD Pytanie co do banalnej wymiany płynu chłodniczego- którą śrubkę mam odkręcić żeby zlało się wszystko? Patrzę na serwisówkę z forum i jednak mój ang chyba poległ. Czy chodzi o odkręcenie tej śrubki ze zdjęcia (opisana jako A)? (zaraz postaram się wrzucić fotke).
Dzięki wielkie! Udało się wymienić, ale i tak coś jest nie tak z chłodnicą, a nie mam dobrych kluczy, aby odkręcić bo są tak mocno zakręcone, że jakby przyspawane.
bieniu123 pisze:Dzięki wielkie! Udało się wymienić, ale i tak coś jest nie tak z chłodnicą, a nie mam dobrych kluczy, aby odkręcić bo są tak mocno zakręcone, że jakby przyspawane.
A co jest nie tak z chłodnicą? Spróbuj zapieczone śruby postukować młotkiem (najlepiej gumowym) lub przez deseczkę. No i zalej to odrdzewiaczem, np. WD-40. na kilka godzin. Śruby odkręcaj delikatnie i koniecznie kluczami nasadowymi, bo łatwo je zjechać ,a wtedy mogą zacząć się problemy
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
niestety też jestem laikiem w sprawach "mechaniki", ale staram się rozwijać. Ostatnio podczas postoju moja kawa zaliczyła glebe i nie chciała w ogóle odpalić(nawet nie kręciła) przez co spędziłą ponad tydzień "w plenerze" daleko od domu. W miejscu gdzie stała została plama po benzynie więc prawdopodobnie wylała się przez węzyk z gaźników (?). Wczoraj po wymianie świeć szczęśliwie udało się ją odpalić, ale martwie się olejem, który zrobił się czarny i na postoju zakrywa całe "oczko", a gdy motocykl rusze lub popcham kawałem oczko robi się "czyste" jakby w ogóle nie było oleju. Przeglądałem już forum w poszukiwaniu odpowiedzi, ale nie znalazłem "lekarstwa" na problem. Czy mogła się tam dostać benzyna przez co poziom "oleju" się podniósł oraz zmienił barwę na czarną? Czy jest jeszcze możliwe, że płyn chłodniczy jakimś cudem mgól tam wlecieć (zdaje się, że uszczelka nie trzyma dobrze i czasami płyn chłodniczy pojawia się na prawym cylindrze "wypływając" przez dziurkę).
