Zawieszenie tylne od YSS

Naprawa, wymiana, konserwacja, po prostu pomoc ...

Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto, Kanc1erz

Qantor
Rowerzysta
Posty: 23
Rejestracja: 02 cze 2014, 13:20
Miejscowość: Olsztyn
Plecak: ziemniaki
Garnek: S900c

Zawieszenie tylne od YSS

Post autor: Qantor »

Cześć
Oczekuję właśnie na zamówione sprężynki od YSS takie:

http://www.biketeile-service.de/en/fram ... 0p05x.html

W miarę tanie - 127 euro z wysyłką do Polski. Mam co do nich duże oczekiwania.
Montuję w przyszłym tygodniu - jeśli są zainteresowani chętnie podzielę się opinią.
Sklep Motocyklowy Warszawa - moto NUMiK
Kanc1erz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 895
Rejestracja: 07 kwie 2014, 08:58
Imię: Michał
Miejscowość: Ornontowice k/Gliwic
Garnek: Scorpion EXO-1200
Numer GG: 8278420
Motocykl: SV-650SF

Re: Zawieszenie tylne od YSS

Post autor: Kanc1erz »

Zdecydowanie podziel się opinią na ich temat, bo tylne zawieszenie do ER to temat rzeka na tym forum. Powiedz mi, z którego roku masz ER?
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
Qantor
Rowerzysta
Posty: 23
Rejestracja: 02 cze 2014, 13:20
Miejscowość: Olsztyn
Plecak: ziemniaki
Garnek: S900c

Re: Zawieszenie tylne od YSS

Post autor: Qantor »

Przepraszam że miesiąc musiałeś/liście czekać na recenzję.

Przez miesiąc mogę już co napisać o zawieszeniu YSS.
A więc:
Model YSS SHOCK ABSORBER RD222350P05X.
Kupione: http://www.biketeile-service.de/en/fram ... 0p05x.html
Cena: 560 zł z wysyłką

Bardzo dobre wrażenie miałem od początku gdy tylko doszły:
zapakowane w fajny kartonik z szybką, a po rozpakowaniu oprócz resorów jest kluczyk hakowy do regulacji (porządny nie tam jakaś lipa), i zestaw gumek i podkładek różnych długości, grubości itd.

Montaż to dziecinne łatwe zajęcie potrwa max. 30min. Po tym czasie uśmiech nie schodzi z twarzy - rewelacyjnie amortyzują, na najdłuższym skoku są wręcz porównywalne z zawieszeniem kumpla transalpa! xD
Do tej pory nie zmieniłem twardości bardziej niż o 1 ząbek jadąc z dziewczyną ( sam ważę 90kg + 56kg ona + bagaże ok. 20 kg) 400 km w trasie po szosie, a także robiąc kolejne prawie 200km szutrami i lasami.
Do tej pory nie za bardzo miałem ochotę wjeżdżać w teren swoją Erką bo opony szosowe i zawieszenie twarde. Teraz mam pełną frajdę jadąc 100ką po piachu i zostawiając tuman kurzu za sobą.
Oczywiście na pewno byłoby lepiej gdybym zmienił też oponki, no ale na razie brak budżetu...

Załączam zdjęcia jak prezentują się YSSy no i dorzucam parę fotek swojej erki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
darmowe zdjęcia na allegro
ODPOWIEDZ