Niedawno zakupiłem sobie ER5-tkę z 1997 roku i chciałbym zamontować sobie kuferek.
I tu w trójmiejskich sklepach pojawił się problem.. nie ma dla mnie stelażu..
Czy mógłbym prosić o rade jak/gdzie/u kogo zakupić stelaż do mojego motorku ??
Czy będzie mi pasował stelaż 98-01 lub 01-0x ?
ps. kuferek preferował bym firmy awina (nie chce płacić za givi/kappa) jeżeli to ma znaczenie
Po pierwsze primo, zapraszam do powitalni.
Po drugie primo (secundo), stelaż będzie pasował do modeli sprzed lifitingu, tzn. do 2001 roku.
Po trzecie primo (tertio), co do kufra to jeszcze nie taki hop siup. Potrzebujesz płyty pod kufer. Płytę przykręcasz do stelaża, a kufer zaczepiasz o płytę. Są dwa typy zapięć. Mono-lock i Mono-key. Stelaż jest uniwersalny, tylko kufer-płyta musi być dopasowany.
na alledrogo zdarzają się używki z płytą w cenie do 200 pln
trzeba tylko się upewnić, że stelaż jest prosty - ja swój kupiłem - stan oczywiście bardzo dobry itp. itd. a jak zamontowałem kuferek to wystawał z jednej strony kilka centymetrów bardziej niż z drugiej - ostatecznie 2 minuty spa na prasie i jest ok.
Chciałbym się wysypiać na tyle, by rano czuć, że się budzę a nie zmartwychwstaję.
Przechodząc do kufrów.
Wiem, że powinienem kupić GIVI albo KAPPA kuferki, jednak cena tychże firm jest dla mnie chwilowo lekko za wysoka.
Pomyślałem o czymś takim : http://allegro.pl/kufer-awina-30l-2-ply ... 82162.html
W cenie jednego kuferka kappa 42L mógłbym kupić 4 różne AWINA..
Co do Awiny to ludzie używają i w większości nie ma z nimi problemów. Słyszałem bodajże dwie historie, że Awina się wypięła z płyty i spadła na ziemie w trakcie jazdy.
macałem Awinie - są przynajmniej 2 rodzaje tania (z miękkiego plastiku) i droższa (z trochę twardszego plastiku) - ani jedna ani druga moim zdaniem nie budzi zaufania. ja kupiłem używkę kappa 35 litrów monolock z płytą za 200 złociszy - leciałem z zapakowanym kuferkiem 165 km/h i nic nie odpadło - więc jestem happy
Chciałbym się wysypiać na tyle, by rano czuć, że się budzę a nie zmartwychwstaję.
Ja jeżdżę z awiną i ogólnie nie jest źle, jest to mój 2 kufer poprzedni odpiął się i staranował dziecko na rowerku. Myślę że była to wina wadliwego zapięcia bo z obecnym kufrem śmigam po różnych dołach i odpukać jeszcze się trzyma.
Jak jechałem do Dzióbka w tamtym roku to dla bezpieczeństwa przypiąłem go opaskami zaciskowymi ale stwierdzam że zabieg był raczej zbędny.
