Forum Kawasaki ER-5

Witam,
Ostatnimi czasy mam problem z odpaleniem moto. Zdażyło się, że po nocce nie odpala, tzn rozrusznik wykonuje ok. dwoch cykli, po czym, jakby brakowało mu mocy. Miałem też sytuacje, że w trasie skończyła się bena. Zatrzymałem moto, żeby przełączyć się na zbiornik rezerwowy. Po tej próbie nie udało mi się już odpalić moto. Podłączyłem aku na noc pod prostownik, dwa dni póżniej, mimo, że moto był nieruszany, pojemność zjechała o połowę. Motocykl ma parenaście lat, nie jestem w stanie sprawdzić jak stary jest aku.

Podepnij na chwilę inne sprawne aku motocyklowe i sprawa będzie jasna

Jeśli ładowany prostownikiem nie trzyma prądu, to już niestety akumulator się skończył i czeka Cię wydatek. Można stosować takie zabiegi jak odsiarczanie, ale raczej dzisiaj już tego się nie stosuje, a jeśli nawet to daje krótkotrwały efekt. Ja nowy akumulator kupowałem na początku zeszłego roku. Za M-line'a zapłaciłem coś koło 130 zł. Jak na razie jedną zimę przestał z jednym krótkim podładowaniem i sprawuje się ok. Bardzo dobre jakościowo są akumulatory firmy YUASA, który miałem wcześniej jednak są droższe.

Jeżeli jest to zwykły akumulator a nie np. żelowy to może warto sprawdzić poziom kwasu.
Ja wcześniej w Virażce tak miałem że nocy nie wytrzymywał dolałem kwasu i od tamtej pory go nie ładowałem czyli będzie z 4 miesiące.

Przemo.0 a skąd dokładnie jesteś? bo nie znalazłem miejscowości Lesno, więc raczej Leśno lub jeśli z Leszna to mogę podskoczyć do ciebie ze sprawnym aku
Pozdrawiam.

Jestem z Leszna, Z chęcią się spotkam, planuje być w Lesznie w weekend. pzdr

no ok. to pisz na pw jak coś:) w weekend możemy się zgadać, podjadę swoją erką i sprawdzimy aku. Moje jest roczne więc powinno być ok.