Dobra, czas się pochwalić co zrobiłem przed sezonem:
W lutym na urodzinki dostałem grzane manetki, więc szybciutko chciałem je założyć, obyło się bezproblemowo. Problemy pojawiły się później podczas chowania kabli pod bakiem - uszkodzony został przewód paliwowy z rezerwy, a bak pełny, więc trzeba było wszystko zlać. Więc wymieniłem wszystkie węże - z baku do kranika, z kranika do gaźnika, dodatkowo za kranikiem wstawiłem filtr paliwa (standardowy, za 3zł, nie widzę żadnych problemów z przepływnością, który to próbował wmówić mi sprzedawca w ASO Kawasaki wciskając mi filtr za 30zł). Po złożeniu wszystkiego okazało się, że moto zalane i odpalić nie chce. Po uporaniu się z tym kłopotem, Erka paliła na jeden gar, co poskutkowało rozebraniem dość znacznym motocykla i wyczyszczenie gaźników, ale bez regulacji i synchro. Pali bardzo dobrze. Przy okazji skontrolowałem stan kranika (trzyma paliwo dobrze) i zaworków iglicowych (również ładnie blokują paliwo).
Do tego zrobiłem porządek z kablami pod siedzeniem, były wywalone od czasu zamontowania alarmu rok temu. W końcu ładnie je "potrytyktowałem" i umieściłem pod owiewką.
Dokręciłem klosz lampy tylnej, trochę się chybotał, co bardzo mnie irytowało. Śruby były dobrze dokręcone, więc pod nakrętki trafiły po dwie podkładki.
Wymianie uległ także olej z zeszłego sezonu (przebieg 10k, Motul 5100) na Motul 5100. Filtr oleju również wymieniłem. Bez problemu odkręciłem go gołymi rękami i zakręciłem nowy.
Zalany został także Dynagel (wcześniej był Dynagel z niewielką ilością wody kranowej).
Oczyściłem i pomalowałem na czarno kolektory i rurę wydechową - papier 240, potem 600, farba z lerła merlę. Wytrzymuje 800 stopni, puszka za 25 PLN.
Filtr powietrza bez zmian - nie jest zasyfiony.
Dokręcone łożysko główki ramy - sporadycznie łapał Shimmy po puszczeniu kierownicy. Obecnie wszystko jest ok. Dokręciłem o około 1/4 obrotu.
Przed zimą wymienione zostały uszczelniacze i olej w lagach, tym razem 15W. Polecam, zauważalna poprawa pracy zawieszenia podczas hamowania. Spadek komfortu niezauważalny.
Nie polecam natomiast wymiany przewodu hamulcowego - szkoda kasy, efekt u mnie niezauważalny (tak, tak, jest to markowy, magiczny Hel).
Natomiast rury teleskopu chyba będą do wymiany lub regeneracji - są proste, ale na wysokości uszczelniaczy porysowane. Dodatkowo na jednej ladze jest taki pierścień, zdaje się, że mosiężny lub miedziany. Jest pęknięty lub był przecięty.
Znalazłem również w końcu oryginalną śrubę, którą odkręca się w celu pomiaru ciśnienia oleju. Kupiłem za 25zł na olxie (z przesyłką). Wcześniejsza, dorobiona, pociła się, co mnie niezmiernie irytowało

teraz jest znacznie lepiej.
Do zrobienia:
Na przyszły sezon regulacja zaworów i gaźników, wymiana tarczy i klocków.
KRYPTOREKLAMA
Jeżeli ktoś szuka w miarę tanich i dobrych narzędzi, to mogę polecić YATO YT-1448 - zestaw ćwierćcalowych narzędzi. Kupiłem za jakieś 80zł w Gliwicach. Do zakupu skłoniła mnie nieumiejętność odkręcenia śruby spustu wody kluczem nasadowym -.-
PS ktoś mi kiedyś napisał, że jak nam zaleje na PRI gaźniki paliwem, to paliwo dostaje się przez pierścienie do miski olejowej - uważam to za nieprawdę. Paliwo najprawdopodobniej dostaje się przed odmę w AIRBOXie.
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.